Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Wielka Brytania: śmierć kobiet podczas „domowych aborcji”

Pigułki. Fot.: pixabay.com / stevepb

Zmar­ły dwie An­giel­ki po za­ży­ciu pi­guł­ki abor­cyj­nej we wła­snym do­mu. Od­no­to­wa­no tak­że wie­le nie­bez­piecz­nych po­wi­kłań i skut­ków ubocz­nych wy­wo­ła­nych tym procederem. 

Pod­czas trwa­nia pan­de­mii ko­ro­na­wi­ru­sa, bry­tyj­ski rząd ze­zwo­lił na do­ko­ny­wa­nie abor­cji w do­mu za po­mo­cą sil­nych środ­ków far­ma­ko­lo­gicz­nych. Zgod­nie z no­wą po­li­ty­ką, nie jest wy­ma­ga­na ko­niecz­ność wi­zy­ty w szpi­ta­lu czy kli­ni­ce abor­cyj­nej, wy­star­czy je­dy­nie te­le­fo­nicz­na kon­sul­ta­cja z le­ka­rzem, któ­ry mo­że prze­pi­sać nie­bez­piecz­ne pre­pa­ra­ty ta­kie jak: mi­fe­pri­ston i mi­zo­pro­stol. Środ­ki po­ron­ne są do­star­cza­ne do do­mów ko­biet pocz­tą. Usta­wa po­zwa­la na za­bi­cie po­czę­te­go dziec­ka w swo­im do­mu, do 10 ty­go­dnia je­go ży­cia. Abor­cja ma miej­sce bez bez­po­śred­nie­go nad­zo­ru me­dycz­ne­go. Ta no­wa me­to­da abor­cji po­cią­ga za so­bą tra­gicz­ne kon­se­kwen­cje. Po­li­cja w Mi­dlands ba­da już kil­ka przy­pad­ków nad­użyć. Jed­nym z nich jest śmierć nie­na­ro­dzo­ne­go dziec­ka po tym, jak je­go mat­ka bę­dąc w 28 ty­go­dniu cią­ży, za­ży­ła w swo­im do­mu pi­guł­ki abor­cyj­ne. Ba­da­nych jest tak­że kil­ka przy­pad­ków ko­biet, któ­re przyj­mo­wa­ły pi­guł­ki abor­cyj­ne po prze­kro­cze­niu 10-ty­go­dnia ciąży.

Wie­le ko­biet po za­ży­ciu pi­guł­ki abor­cyj­nej, zgło­si­ło się do szpi­ta­li z po­waż­ny­mi pro­ble­ma­mi zdro­wot­ny­mi. Rząd bry­tyj­ski po­zba­wił je opie­ki me­dycz­nej, co sta­no­wi wiel­kie za­gro­że­nie dla ich zdro­wia, a na­wet ży­cia. Jak do­no­szą bry­tyj­skie me­dia zmar­ły dwie ko­bie­ty, któ­re za­ży­ły pi­guł­ki abor­cyj­ne w swo­im do­mu, po wcze­śniej­szej te­le­fo­nicz­nej kon­sul­ta­cji le­kar­skiej. Abor­cja far­ma­ko­lo­gicz­na jest nie­bez­piecz­na i nie­jed­no­krot­nie po­wo­du­je wy­krwa­wie­nia, za­bu­rze­nia krzep­nię­cia krwi, po­wi­kła­nia ser­co­wo — na­czy­nio­we. Przy gwał­tow­nym krwo­to­ku ko­niecz­na jest na­tych­mia­sto­wa po­moc le­kar­ska, ope­ra­cja i trans­fu­zja krwi.

Sąd Ape­la­cyj­ny w Wiel­kiej Bry­ta­nii wy­ra­ził zgo­dę na roz­pa­trze­nie od­wo­ła­nia od de­cy­zji rzą­du o wpro­wa­dze­niu abor­cji do­mo­wej w cza­sie pan­de­mii koronawirusa.

Abor­cja ni­gdy nie jest bez­piecz­na a dla dziec­ka za­zwy­czaj koń­czy się śmier­cią. Dla or­ga­ni­zmu mat­ki nie­sie po­waż­ne ry­zy­ko i kon­se­kwen­cje wy­ni­ka­ją­ce z po­wi­kłań. Abor­cja jest mor­der­stwem czło­wie­ka, to ce­lo­we po­zba­wie­nie ży­cia dziec­ka jesz­cze przed je­go uro­dze­niem. Każ­de ży­cie ludz­kie od chwi­li swe­go po­czę­cia, po­win­no być sza­no­wa­ne i chro­nio­ne w spo­sób ab­so­lut­ny. Dziec­ko ma wszyst­kie pra­wa przy­słu­gu­ją­ce oso­bom. „Po­nie­waż em­brion po­wi­nien być uwa­ża­ny za oso­bę od chwi­li po­czę­cia, po­win­no się bro­nić je­go in­te­gral­no­ści, trosz­czyć się o nie­go i le­czyć go jak każ­dą in­ną isto­tę ludz­ką.” (KKK 2274). Za­tem dziec­ko od po­cząt­ku swe­go ist­nie­nia ma przede wszyst­kim pra­wo do ży­cia, któ­re­go ni­ko­mu nie wol­no naruszać.

JB
Źró­dło: tvp.info.pl, radiomaryja.pl

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj