Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Puk, puk! Baw się ze mną!

Puk, puk! Baw się ze mną! Fot.: 123rf.com / serezniy

W 22. ty­go­dniu ży­cia Two­je dziec­ko zaj­mu­je już pra­wie ca­łą ja­mę ma­ci­cy. Wy­raź­nie czu­jesz je­go ru­chy. Mo­żesz na­wet pró­bo­wać od­gad­nąć, któ­rą czę­ścią cia­ła do­ty­ka brzucha.

W tym ty­go­dniu dziec­ko mo­że mie­rzyć na­wet 30 cm (jak ma­ły ar­buz) i wa­żyć 600 g. W je­go mó­zgu nie­ustan­nie gęst­nie­je sieć po­łą­czeń ner­wo­wych i wzra­sta szyb­kość prze­bie­gu impulsów.

Co się dzieje w 22. tygodniu ciąży?

Wzmac­nia się układ kost­ny – szkie­let kost­nie­je, po­wsta­ją wię­za­dła stawowe.

Na­rzą­dy zmy­słów są co­raz wraż­liw­sze. Dziec­ko nie ma jesz­cze od­po­wied­nio du­żo tkan­ki tłusz­czo­wej, dla­te­go moc­no od­czu­wa zmia­ny tem­pe­ra­tu­ry. Gdy bie­rzesz prysz­nic, zbyt zim­na lub zbyt go­rą­ca wo­da mo­gą po­wo­do­wać dys­kom­fort u dziec­ka. Jest ono wraż­li­we na ból i do­tyk. Re­agu­je na do­zna­nia sma­ko­we. Słod­kie wo­dy za­chę­ca­ją je do pi­cia i przyj­mo­wa­nia w ten spo­sób sub­stan­cji od­żyw­czych. Wo­dy o sma­ku gorz­kim, sło­nym lub kwa­śnym mo­gą je zniechęcać.

Na gło­wie dziec­ka wy­ra­sta­ją wło­sy. W cią­gu naj­bliż­sze­go mie­sią­ca pro­por­cje je­go cia­ła bę­dą już po­dob­ne jak u noworodka.

Dziec­ko jest od sa­me­go po­cząt­ku nie­po­wta­rzal­ną in­dy­wi­du­al­no­ścią. Już te­raz ma swo­ją ulu­bio­ną po­zy­cję, w któ­rej śpi. Być mo­że uda­ło Ci się to za­uwa­żyć w cza­sie ba­da­nia USG. Te pre­fe­ren­cje nie zmie­nia­ją się po uro­dze­niu – na­dal bę­dzie to naj­częst­sze wy­bie­ra­ne do snu i od­po­czyn­ku uło­że­nie ciała.

Z ru­chów dziec­ka moż­na wy­wnio­sko­wać, w ja­kim jest na­stro­ju. Ru­chy gwał­tow­ne, dy­na­micz­ne, nie­re­gu­lar­ne mo­gą świad­czyć o zło­ści i nie­po­ko­ju. De­li­kat­ne wy­sta­wia­nie koń­czyn mo­że ozna­czać za­do­wo­le­nie i spokój.

Mowa ciała

Dziec­ko w dal­szym cią­gu ćwi­czy mię­śnie. Je­go ru­chy sta­ją się co­raz bar­dziej ce­lo­we. Moż­na z nich wy­wnio­sko­wać, w ja­kim jest na­stro­ju. I tak ru­chy gwał­tow­ne, dy­na­micz­ne, nie­re­gu­lar­ne mo­gą świad­czyć o zło­ści i nie­po­ko­ju. De­li­kat­ne wy­sta­wia­nie koń­czyn mo­że ozna­czać za­do­wo­le­nie i spo­kój. Ra­dość i za­ba­wa to ru­chy moc­ne i dy­na­micz­ne, ale ryt­micz­ne, re­gu­lar­ne. Ła­god­ne ru­chy ta­kie jak wy­pi­na­nie pup­ki czy lek­kie bok­so­wa­nie mo­gą zna­czyć, że dziec­ko ćwi­czy lub prze­cią­ga się. To oczy­wi­ście tyl­ko pod­po­wiedź – każ­de dziec­ko jest in­ne. Ob­ser­wu­jąc ru­chy dziec­ka, sa­ma naj­le­piej na­uczysz się od­czy­ty­wać, czy jest ono czymś za­nie­po­ko­jo­ne, czy po pro­stu ener­gicz­nie się ba­wi. Mo­żesz też na­wią­zy­wać z nim kon­takt, de­li­kat­nie pu­ka­jąc w je­go plec­ki. Je­śli czu­jesz ru­chy je­go rąk lub nóg, mo­żesz tam za­pu­kać. Bar­dzo moż­li­we, że dziec­ko od­po­wie – w tym sa­mym al­bo in­nym miej­scu. Za­proś do za­ba­wy tatę!

Jak się czujesz, mamo?

Wi­docz­ny brzuch nie po­wi­nien Ci jesz­cze prze­szka­dzać w co­dzien­nej ak­tyw­no­ści. To ra­czej czas, kie­dy do­brze się czu­jesz sa­ma ze so­bą. Ro­sną­cy brzu­szek spra­wia, że dla po­stron­nych osób obec­ność Two­je­go dziec­ka sta­je się bar­dziej re­al­na. Nie­któ­rzy ma­ją ocho­tę wy­ra­zić to do­ty­ka­niem Two­je­go brzu­cha. Po­myśl, czy do­brze się z tym czu­jesz – a je­śli nie, jak za­re­ago­wać, by kul­tu­ral­nie lecz sta­now­czo za­zna­czyć swo­je granice.

Two­je dziec­ko uczy się od cie­bie ryt­mu dnia i no­cy. Pa­mię­taj o hi­gie­nicz­nym try­bie ży­cia – w tym o od­po­wied­niej ilo­ści snu i od­po­czyn­ku. Pa­mię­taj o nie­for­su­ją­cej ak­tyw­no­ści. Two­je dziec­ko uwiel­bia spa­ce­ry! Jest wte­dy de­li­kat­nie ko­ły­sa­ne, co je re­lak­su­je i po­bu­dza roz­wój mó­zgu. Pa­mię­taj o zbi­lan­so­wa­nej die­cie i ba­da­niach. To czas na po­łów­ko­we USG. Mo­gą to być cu­dow­ne chwi­le kon­tak­tu z dziec­kiem. W za­leż­no­ści od do­kład­no­ści apa­ra­tu, mo­żesz zo­ba­czyć ry­sy je­go twa­rzy czy po­zy­cję, w któ­rej od­po­czy­wa. To nie­za­po­mnia­ne chwi­le zwłasz­cza dla ta­ty, któ­ry nie czu­je dziec­ka tak jak Ty.

Jaka szkoła rodzenia

22. ty­dzień cią­ży to do­bry czas, by po­my­śleć o szko­le ro­dze­nia. Do­wiesz się tam wie­lu prak­tycz­nych in­for­ma­cji i po­znasz oso­by, któ­re wy­czer­pu­ją­co od­po­wie­dzą na Two­je py­ta­nia do­ty­czą­ce po­ro­du. Na przy­kład: kie­dy je­chać do szpi­ta­la i do cze­go masz pra­wo ja­ko pa­cjent­ka. War­to, by w za­ję­ciach wziął udział tak­że ta­ta. Zy­ska umie­jęt­no­ści, dzię­ki któ­rym ła­twiej mu bę­dzie stać się dla cie­bie wspar­ciem w trak­cie po­ro­du i opie­ki nad no­wo­rod­kiem. Czę­sto szko­ły ro­dze­nia dzia­ła­ją przy szpi­ta­lach, co po­ma­ga oswo­ić się i za­po­znać ze szpi­tal­nym oto­cze­niem. Zwłasz­cza je­śli bo­isz się po­ro­du, war­to się do nie­go przy­go­to­wać. Wy­bierz szko­łę ro­dze­nia, któ­ra wzmoc­ni Two­ją wia­rę we wła­sne siły!

Wiek Two­je­go dziec­ka mo­że się nie­znacz­nie róż­nić od wy­li­czo­ne­go w ga­bi­ne­cie le­kar­skim. Le­karz li­czy od da­ty Two­jej ostat­niej mie­siącz­ki. My li­czy­my od po­czę­cia. Mię­dzy ty­mi dwo­ma da­ta­mi mo­że być oko­ło dwóch ty­go­dni różnicy.

 

Mag­da­le­na i Ma­rek Urlichowie

 

Bi­blio­gra­fia:

  1. Fi­jał­kow­ski, Je­stem od po­czę­cia. Pa­mięt­nik dziec­ka w pierw­szej fa­zie ży­cia, Czę­sto­cho­wa 2002
  2. Koń­czew­ska-Mur­dzek, M. Mur­dzek-Wierz­bic­ka, Ko­cha­ne od po­czę­cia. Roz­wój dziec­ka w ło­nie mat­ki, Lu­blin 2018
  3. Ka­rol­czuk-Kę­dzier­ska i in., Mat­ka i dziec­ko, wyd. Klusz­czyń­ski, Kra­ków 2006

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj