Od 1 listopada w kinach możemy zobaczyć film „Nieplanowane” (ang.”Unplanned”, reż. Cary Solomon i Chuck Konzelman). Nie bez przyczyny niektórzy mówią, że jest to film, który trzeba zobaczyć. Produkcja powstała na podstawie bestsellerowej książki o tym samym tytule, która w Stanach Zjednoczonych wywołała burzę wokół aborcji.
Abby Johnson jest jednym z najmłodszych dyrektorów kliniki aborcyjnego giganta w USA – Planned Parenthood. Bardzo wierzy w słuszność tego, co robi. Chce pomagać kobietom i dać im możliwość ułożenia sobie życia mimo nieplanowanej ciąży. Dzięki swojej postawie szybko zdobywa kolejne szczyty kariery zawodowej wierząc, że aborcja to szansa dla kobiet i ich prawo wyboru. Wszystko zmienia się, kiedy zostaje poproszona o asystę w zabiegu usunięcia ciąży. To co widzi na ekranie USG zmienia ją na zawsze. Wkracza w nowy etap swojego życia z bardzo trudnym bagażem – współodpowiedzialnością za ponad 22 000 aborcji. Jak sobie w nim poradzi?
Siadając w kinie widz spodziewa się trudnych momentów. Nie domyśla się jednak, że po projekcji wyjdzie z kina tak mocno poruszony, a nawet odmieniony. „Nieplanowane” to obraz przełomowy, który jest głosem w debacie na temat życia nienarodzonego. Pokazuje, że kliniki aborcyjne to nie miejsca, gdzie pomaga się kobietom w trudnych chwilach nieplanowanego macierzyństwa, ale gdzie aborcja to przemysł napędzający finanse. Film w wielu momentach obnaża nieprawdziwe hasła aborterów: „to tylko tkanka”, „specjaliści potwierdzają, że płód nic nie czuje”, „nie masz innego wyboru”. Kobiety, które zobaczymy na ekranie, zwracając się o „pomoc” do Planned Parenthood przeważnie nie były pewne swojej decyzji. Szukały wsparcia, słów: dasz sobie radę, nie wiedziały czy sprostają roli mamy. W wyniku manipulacji pracowników – tu w tej roli widzimy bohaterkę filmu Abby Johnson – decydują się na aborcję. „Nieplanowane” to także przekaz dla pro-liferów. Ich praca na rzecz nienarodzonych to misja. Widzimy ich motywację, bezkompromisowość, poświęcenia dla słusznej sprawy. Dzień w dzień stoją pod kliniką, modląc się i rozmawiając z pacjentkami. Organizują maraton modlitewny pod płotem kliniki 40 dni dla życia. Na ekranie możemy zobaczyć jak pomimo innych poglądów między główną bohaterką, a małżeństwem proliferów, Shawnem i Marilisą, zawiązuje się przyjaźń. To ważne, bo w momencie przemiany to oni są dla Abby wsparciem. Pomagają jej na drodze sądowej z byłym już pracodawcą i najważniejsze – nie odrzucają za czyny, których się dopuściła. Produkcja wstrząsająca, momentami drastyczna, ale pozwalająca zobaczyć co tak naprawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami klinik aborcyjnych.
Karolina Podlewska
Więcej informacji na temat filmu „Nieplanowane”: www.nieplanowanewpolsce.pl