Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Inflacja pogłębia ubóstwo wśród niepełnosprawnych

Mam na wózku. Fot.: pl.123rf.com

Jed­nym z głów­nych te­ma­tów roz­mów w cza­sie świąt by­ła ga­lo­pu­ją­ca in­fla­cja i dro­ży­zna w skle­pach. Więk­szość Po­la­ków od­czu­wa je w port­fe­lach i za­sta­na­wia się co przy­nie­sie przyszłość.

Przy­czyn in­fla­cji jest wie­le: ni­skie sto­py pro­cen­to­we w ostat­nich la­tach, za­trzy­ma­nie do­staw to­wa­rów z Azji, tar­cze an­ty­kry­zy­so­we, przez któ­re wpom­po­wa­no ol­brzy­mie pie­nią­dze w go­spo­dar­kę, aby ra­to­wać miej­sca pra­cy oraz gi­gan­tycz­ny wzrost cen ro­py i ga­zu na ryn­kach światowych.

Opo­zy­cja grzmi, że od­po­wie­dzial­ność za dro­ży­znę po­no­si wy­łącz­nie rząd i wzy­wa pre­mie­ra do za­trosz­cze­nie się o oby­wa­te­li. Szcze­gól­ną tro­ską pa­na Do­nal­da Tu­ska są ce­ny pa­liw na stacjach.

To na­praw­dę god­ne po­chwa­ły, że opo­zy­cja trosz­czy się o oby­wa­te­li. Trud­no jed­nak wie­rzyć tym sło­wom, szcze­gól­nie sło­wom do­ty­czą­cym cen ben­zy­ny, je­że­li przy­po­mni­my so­bie sło­wa Do­nal­da Tu­ska z 2011 ro­ku. Ty­go­dnik „Wprost” opu­bli­ko­wał roz­mo­wę z re­stau­ra­cji „So­wa i Przy­ja­cie­le”, w któ­rej Ja­cek Kra­wiec – ów­cze­sny szef Or­le­nu wspo­mi­na roz­mo­wę z Do­nal­dem Tu­skiem, któ­rą od­był za­raz po wy­gra­nych przez Plat­for­mę Oby­wa­tel­ską wy­bo­rach par­la­men­tar­nych. Kra­wiec cy­tu­je sło­wa Do­nal­da Tu­ska, któ­ry pew­ny już zwy­cię­stwa miał po­wie­dzieć: „Te­raz, to pa­li­wo mo­że być i po 7 zł”.

Po­słan­ka Plat­for­my Oby­wa­tel­skiej Iza­bel­la Lesz­czyń­ska w cza­sie ra­dy Kra­jo­wej swo­jej par­tii przed­sta­wi­ła spo­sób na wal­kę z in­fla­cją i za­ape­lo­wa­ła do rzą­du: „Je­śli chce­cie, że­by ce­ny prze­sta­ły ro­snąć jak zwa­rio­wa­ne, to trze­ba speł­nić je­den wa­ru­nek: Pol­ska mu­si mieć wol­ne są­dy, wol­ne me­dia i pań­stwo mu­si prze­strze­gać wol­no­ści oby­wa­tel­skich i praw człowieka.”

W ję­zy­ku opo­zy­cji, choć nie ma to umo­co­wa­nia w żad­nych ak­tach praw­nych Pol­ski ani Unii Eu­ro­pej­skiej, pra­wa czło­wie­ka to m.in. po­zwo­le­nie na abor­cję. Za­tem po­słan­ka PO ja­sno mó­wi, że pra­wo do ży­cia nie­na­ro­dzo­nych dzie­ci za­pi­sa­ne w pol­skiej Kon­sty­tu­cji jest od­po­wie­dzial­ne za dro­ży­znę w skle­pach. Te ab­sur­dal­ne sło­wa po­ka­zu­ją, jak prze­ciw­ni­cy ży­cia nie cof­ną się przed ni­czym, aby ata­ko­wać do­bre prze­pi­sy pra­wa chro­nią­ce ży­cie ludzkie.

Dro­ży­zna w skle­pach szcze­gól­nie moc­no do­ty­ka jed­ną gru­pę lu­dzi: nie­peł­no­spraw­nych. Rząd i Na­ro­do­wy Bank Pol­ski po­dej­mu­ją ko­lej­ne kro­ki, aby zdła­wić in­fla­cję i za­dbać o naj­sła­biej za­ra­bia­ją­cych. Jed­nak, po­mi­mo in­nych za­pew­nień, nie ro­bią prak­tycz­nie nic, aby po­móc lu­dziom szcze­gól­nej tro­ski – oso­bom z niepełnosprawnościami.

Przy­po­mnij­my, że licz­ba dzie­ci ży­ją­cych w skraj­nym ubó­stwie, w ro­dzi­nach, gdzie jest oso­ba z nie­peł­no­spraw­no­ścią nie zmie­nia­ła się od lat. Szy­bu­ją­ce ce­ny po­głę­bia­ją jesz­cze ubó­stwo. Pięć lat te­mu ba­da­nie ogól­ne mo­czu dziec­ka kosz­to­wa­ło 8,6 zł obec­nie po­nad 15 zł, chu­s­tecz­ki do pie­lę­gna­cji 3,8 zł te­raz te sa­me 7,6 zł, go­dzi­na re­ha­bi­li­ta­cji 5 lat te­mu kosz­to­wa­ła 50 zł te­raz 120 zł. Ce­ny te w cią­gu 5 lat wzro­sły o ok. 100%.

Na­le­ży szyb­ko pod­jąć dzia­ła­nia, któ­re wspo­mo­gą nie­peł­no­spraw­nych. To oni w tej chwi­li naj­bar­dziej po­trze­bu­ją po­mo­cy pań­stwa. Już rok cze­ka­my na re­ali­za­cję za­po­wie­dzi Peł­no­moc­ni­ka Rzą­du ds. Osób Nie­peł­no­spraw­nych Paw­ła Wdó­wi­ka, że zo­sta­nie umoż­li­wio­na le­gal­na pra­ca dla osób, któ­re po­bie­ra­ją świad­cze­nie pie­lę­gna­cyj­ne. Przy­po­mnij­my, obec­nie ma­my za­kaz pra­cy dla osób, któ­re opie­ku­ją się cięż­ko cho­rą oso­bą z nie­peł­no­spraw­no­ścią i po­bie­ra­ją­cych świad­cze­nie pie­lę­gna­cyj­ne. Pań­stwo da­je mat­ce lub oj­cu 2000 zł mie­sięcz­nie i jed­no­cze­śnie za­ka­zu­je im le­gal­nie pra­co­wać na­wet w nie­peł­nym wy­mia­rze cza­su lub na umo­wie zle­ce­niu czy pra­co­wać zdal­nie. Za te 2000 zł na­praw­dę nie mo­gą oni utrzy­mać sie­bie i za­pew­nić pra­wi­dło­wej opie­ki cho­re­mu dziec­ku. To wiel­ka nie­spra­wie­dli­wość, któ­rą pil­nie trze­ba zmienić.

Niech we­zwa­niem do dzia­ła­nia bę­dą sło­wa Pa­pie­ża Fran­cisz­ka z grud­nia ubie­głe­go ro­ku: „Waż­ne jest, aby spoj­rzeć na oso­bę nie­peł­no­spraw­ną jak na jed­ne­go z nas, któ­ry mu­si być w cen­trum na­szej tro­ski i za­in­te­re­so­wa­nia, a tak­że w cen­trum uwa­gi wszyst­kich i po­li­ty­ki. To jest cel cy­wi­li­za­cji (…). Pań­stwo i ad­mi­ni­stra­cja pu­blicz­na mu­szą zro­bić to, co do nich na­le­ży. Nie mo­że­my po­zo­sta­wić sa­mym so­bie tak wie­lu ro­dzin, któ­re są zmu­szo­ne wal­czyć o utrzy­ma­nie dzie­ci w trud­nej sy­tu­acji, za­mar­twia­jąc się o przy­szłość, ja­ka je cze­ka, gdy nie bę­dą już mo­gły się ni­mi zajmować”.

 

WZ

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj