Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Eutanazja dla chorych na Covid-19

Świeca i strzykawka. Fot.: pixabay.com

No­wa Ze­lan­dia umoż­li­wi­ła wspo­ma­ga­ne sa­mo­bój­stwo dla pa­cjen­tów „nie­zno­śnie cier­pią­cych” z po­wo­du cho­ro­by, w tym z po­wo­du Covid-19.

Prze­pi­sy o eu­ta­na­zji par­la­ment No­wej Ze­lan­dii przy­jął w 2019 ro­ku. Zo­sta­ły one wpro­wa­dzo­ne w wy­ni­ku ogól­no­na­ro­do­we­go re­fe­ren­dum rok póź­niej. Za przy­ję­ciem tych prze­pi­sów opo­wie­dzia­ło się w re­fe­ren­dum po­nad 2/3 No­wo­ze­land­czy­ków. W li­sto­pa­dzie gru­pa wal­czą­ca z eu­ta­na­zją #De­fendNZ za­da­ła no­wo­ze­landz­kie­mu Mi­ni­ster­stwu Zdro­wia py­ta­nia do­ty­czą­ce prak­ty­ki kra­jo­wej Usta­wy o wy­bo­rze koń­ca ży­cia (EOLC Act). Jed­no z tych py­tań brzmia­ło: „Czy pa­cjent po­waż­nie ho­spi­ta­li­zo­wa­ny z po­wo­du Co­vid-19 mo­że po­ten­cjal­nie kwa­li­fi­ko­wać się do wspo­ma­ga­ne­go sa­mo­bój­stwa lub eu­ta­na­zji zgod­nie z usta­wą, je­śli le­karz uwa­ża, że je­go ro­ko­wa­nie jest krót­sze niż 6 miesięcy?”.

Roz­sze­rze­nie pra­wa o eu­ta­na­zji, par­la­ment No­wej Ze­lan­dii przy­jął w wy­ni­ku ogól­no­na­ro­do­we­go re­fe­ren­dum. Jed­no z py­tań brzmia­ło: „Czy pa­cjent po­waż­nie ho­spi­ta­li­zo­wa­ny z po­wo­du Co­vid-19 mo­że po­ten­cjal­nie kwa­li­fi­ko­wać się do wspo­ma­ga­ne­go sa­mo­bój­stwa lub eu­ta­na­zji zgod­nie z usta­wą, je­śli le­karz uwa­ża, że ​​je­go ro­ko­wa­nie jest krót­sze niż 6 mie­się­cy?”. Za przy­ję­ciem tych prze­pi­sów opo­wie­dzia­ło się w re­fe­ren­dum po­nad 2/3 Nowozelandczyków.

Usta­wa ze­zwa­la na za­bój­stwo pa­cjen­ta, któ­ry cier­pi na nie­ule­czal­ną cho­ro­bę i któ­rej po­zo­sta­ło mniej niż sześć mie­się­cy ży­cia. Upraw­nie­nie za­rów­no do eu­ta­na­zji, jak i sa­mo­bój­stwa wspo­ma­ga­ne­go jest okre­śla­ne przez le­ka­rza pro­wa­dzą­ce­go i nie­za­leż­ne­go le­ka­rza. Te­raz ta usta­wa zo­sta­ła roz­sze­rzo­na o pa­cjen­tów cho­rych na Co­vid-19. Uśmier­ce­nie ta­kiej oso­by jest do­zwo­lo­ne, je­śli le­ka­rze stwier­dzą, że pa­cjent nie prze­ży­je, bądź gdy cier­pie­nia spo­wo­do­wa­ne cho­ro­bą są nieznośne.

Pa­cjen­ci mo­gą zo­stać za­bi­ci przez śmier­tel­ny za­strzyk zgod­nie z no­wym pra­wem do­ty­czą­cym eu­ta­na­zji. Mi­ni­ster­stwo Zdro­wia No­wej Ze­lan­dii stwier­dzi­ło: „Cho­ro­ba śmier­tel­na jest naj­czę­ściej cho­ro­bą prze­wle­kłą, w któ­rej le­cze­nie nie jest skuteczne.”

Le­ka­rze ma­ją otrzy­mać opła­tę rzą­do­wą w wy­so­ko­ści 1000 USD plus wy­dat­ki za każ­dą oso­bę, któ­rą za­bi­ją w wy­ni­ku eutanazji.

Ba­ro­nes­sa Fin­lay of Llan­daff, pro­fe­sor me­dy­cy­ny pa­lia­tyw­nej, po­wie­dzia­ła, że no­wo­ze­landz­kie pra­wo eu­ta­na­zji jest sprzecz­ne z pod­sta­wo­wym ce­lem me­dy­cy­ny, ja­kim jest le­cze­nie cho­rych: „To dziw­ne, że kraj, któ­ry sta­ra się chro­nić [swo­ich] oby­wa­te­li, cał­ko­wi­cie za­my­ka­jąc się przed wi­ru­sem, z któ­re­go lu­dzie mo­gą w peł­ni wy­zdro­wieć… te­raz su­ge­ru­je, że ci pa­cjen­ci po­win­ni zo­stać za­bi­ci przez swo­ich le­ka­rzy. Wy­wra­ca etos me­dy­cy­ny do gó­ry nogami.”

W dzi­siej­szych cza­sach me­dy­cy­na ofe­ru­je róż­ne al­ter­na­ty­wy le­cze­nia i po­mo­cy cho­rym w ostat­niej fa­zie ży­cia. Eu­ta­na­zja nie jest roz­wią­za­niem dla cie­pią­ce­go czło­wie­ka. Po­trzeb­na jest od­po­wied­nia ludz­ka i pro­fe­sjo­nal­na opie­ka pa­lia­tyw­na. Na­le­ży wy­eli­mi­no­wać ból, a nie uśmier­cać pa­cjen­ta. Brak świa­do­mo­ści i cier­pie­nie w ża­den spo­sób nie umniej­sza­ją god­no­ści osoby.

 

JB
Źró­dło: www.liveaction.org

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj