Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Trybunał Konstytucyjny zajmie się aborcją eugeniczną

Trybunał Konstytucyjny. Fot.: wikimedia.org

22 paź­dzier­ni­ka Try­bu­nał Kon­sty­tu­cyj­ny zaj­mie się spra­wą wnio­sku po­słów, do­ty­czą­ce­go abor­cji eu­ge­nicz­nej, czy­li przy­pad­ku, w któ­rym za­bi­ja się dziec­ko w fa­zie pre­na­tal­nej ze wzglę­du na je­go cho­ro­by lub wa­dy rozwojowe.

Wnio­sek w tej spra­wie zło­ży­li do TK w grud­niu 2019 ro­ku gru­pa po­słów re­pre­zen­to­wa­nych przez Bar­tło­mie­ja Wró­blew­skie­go i Pio­tra Uściń­skie­go. We wnio­sku po­sel­skim czytamy:

„Wnio­sek o stwier­dze­nie, że art. 4a ust. 1 pkt 2 oraz art. 4a ust. 2 zda­nie pierw­sze usta­wy z dnia 7 stycz­nia 1993 r. o pla­no­wa­niu ro­dzi­ny, ochro­nie pło­du ludz­kie­go i wa­run­kach do­pusz­czal­no­ści prze­ry­wa­nia cią­ży (…) są nie­zgod­ne z art. 30 Kon­sty­tu­cji RP przez to, że le­ga­li­zu­ją prak­ty­ki eu­ge­nicz­ne w sto­sun­ku do dziec­ka jesz­cze nie uro­dzo­ne­go, od­ma­wia­jąc mu tym sa­mym po­sza­no­wa­nia i ochro­ny god­no­ści człowieka”.

Obec­ne na­sze pra­wo do­pusz­cza trzy przy­pad­ki abor­cji: gdy cią­ża jest wy­ni­kiem gwał­tu; gdy za­gra­ża zdro­wiu lub ży­ciu ko­bie­ty i gdy ma­my do czy­nie­nia z cho­ro­bą dziec­ka nienarodzonego.

Jak wy­ni­ka z da­nych przed­sta­wio­nych przez MZ, w 2019 r. w pol­skich szpi­ta­lach prze­pro­wa­dzo­no 1110 za­bie­gów prze­rwa­nia cią­ży. 1074 abor­cje zo­sta­ły prze­pro­wa­dzo­ne w przy­pad­ku, gdy ba­da­nia pre­na­tal­ne lub in­ne prze­słan­ki me­dycz­ne wska­za­ły na du­że praw­do­po­do­bień­stwo cięż­kie­go i nie­od­wra­cal­ne­go upo­śle­dze­nia dziec­ka al­bo nie­ule­czal­nej cho­ro­by za­gra­ża­ją­cej je­go ży­ciu. W 33 przy­pad­kach abor­cja zo­sta­ła prze­pro­wa­dzo­na, po­nie­waż cią­ża za­gra­ża­ła ży­ciu lub zdro­wiu ko­bie­ty. W trzech in­nych sy­tu­acjach za­cho­dzi­ło po­dej­rze­nie, że dziec­ko po­czę­ło się w wy­ni­ku czy­nu za­bro­nio­ne­go ja­ko gwałt lub ka­zi­rodz­two. Jak wy­ni­ka ze sta­ty­styk naj­wię­cej nie­na­ro­dzo­nych dzie­ci za­bi­ja­nych jest z uwa­gi na po­dej­rze­nie cięż­kie­go i nie­od­wra­cal­ne­go upo­śle­dze­nia lub nie­ule­czal­nej choroby.

W przy­pad­ku uzna­nia przez TK abor­cji eu­ge­nicz­nej za nie­zgod­ną z kon­sty­tu­cją, prze­pi­sy usta­wy zo­sta­ną uchy­lo­ne i nie bę­dzie po­trze­by, aby spra­wą zaj­mo­wał się Sejm. Wnio­sek w żad­nym stop­niu nie do­ty­czy in­nych sy­tu­acji prze­ry­wa­nia cią­ży, czy­li ze wzglę­du na za­gro­że­nie ży­cia mat­ki i ze wzglę­du na gwałt czy kazirodztwo.

We wnio­sku przy­wo­ła­no czte­ry ar­ty­ku­ły Kon­sty­tu­cji RP. Po­sło­wie wska­za­li w nim, że abor­cja eu­ge­nicz­na bu­dzi wąt­pli­wo­ści co do jej kon­sty­tu­cyj­no­ści ze wzglę­du na art. 30, czy­li przy­ro­dzo­ną i nie­zby­wal­ną god­ność czło­wie­ka. Po­wo­łu­ją się tak­że na art. 38, czy­li pra­wo do ży­cia, art. 32, któ­ry za­ka­zu­je dys­kry­mi­na­cji dzie­ci nie­peł­no­spraw­nych wzglę­dem dzie­ci zdro­wych. Przy­wo­ła­ny zo­stał tak­że art. 2 kon­sty­tu­cji ze wzglę­du na wy­wo­dzą­cą się z nie­go za­sa­dę de­mo­kra­tycz­ne­go pań­stwa prawnego.

Try­bu­nał Kon­sty­tu­cyj­ny już w orze­cze­niu z 28 ma­ja 1997 r. (K 26/96) orzekł, że: „War­tość kon­sty­tu­cyj­nie chro­nio­ne­go do­bra praw­ne­go ja­kim jest ży­cie ludz­kie, w tym ży­cie roz­wi­ja­ją­ce się w fa­zie pre­na­tal­nej, nie mo­że być róż­ni­co­wa­na. Brak jest bo­wiem do­sta­tecz­nie pre­cy­zyj­nych i uza­sad­nio­nych kry­te­riów po­zwa­la­ją­cych na do­ko­na­nie ta­kie­go zróż­ni­co­wa­nia w za­leż­no­ści od fa­zy roz­wo­jo­wej ludz­kie­go ży­cia. Od mo­men­tu po­wsta­nia ży­cie ludz­kie sta­je się więc war­to­ścią chro­nio­ną kon­sty­tu­cyj­nie. Do­ty­czy to tak­że fa­zy prenatalnej.”

To sta­no­wi­sko pod­trzy­mał rów­nież 7 lat póź­niej (K 14/03): „Wszel­kie moż­li­we wąt­pli­wo­ści co do ochro­ny ży­cia ludz­kie­go po­win­ny być roz­strzy­ga­ne na rzecz tej ochro­ny (in du­bio pro vi­ta humana).”

Dziec­ko od po­cząt­ku swe­go ist­nie­nia ma przede wszyst­kim pra­wo do ży­cia, któ­re­go ni­ko­mu nie wol­no na­ru­szać. Ży­cie ludz­kie od chwi­li po­czę­cia po­win­no być sza­no­wa­ne i chro­nio­ne w spo­sób bez­dy­sku­syj­ny. Je­że­li u nie­na­ro­dzo­ne­go dziec­ka stwier­dza się cho­ro­bę czy wa­dy roz­wo­jo­we, to na­le­ży te­go ma­łe­go pa­cjen­ta oto­czyć tro­skli­wą opie­ką i le­czyć, a nie za­bi­jać. Za­bi­ja­nie cho­rych dzie­ci jest abor­cją eu­ge­nicz­ną. To li­kwi­da­cja lu­dzi cho­rych, tak jak mia­ło to miej­sce w na­zi­stow­skich Niem­czech. Abor­cja eu­ge­nicz­na jest w pew­nym sen­sie kon­ty­nu­acją nie­miec­kiej Ak­cji T4. Każ­dy czło­wiek ma pra­wo się na­ro­dzić i umrzeć w god­nych wa­run­kach. To pra­wo wy­ni­ka z nie­zby­wal­nej god­no­ści czło­wie­ka. Prze­pi­sy kon­sty­tu­cyj­ne, mu­szą zna­leźć od­zwier­cie­dle­nie w usta­wo­daw­stwie zwy­kłym i wy­klu­czyć prze­słan­kę eu­ge­nicz­ną z pol­skie­go po­rząd­ku prawnego.

 

JB
Źró­dło: dorzeczy.pl

 

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj