9 września obchodzony jest „Światowy Dzień FAS”, który ma na celu uświadomić wszystkim mamom o skutkach picia alkoholu w czasie ciąży i jego wpływie na rozwój nienarodzonego dziecka.
FAS to zespół umysłowych i fizycznych zaburzeń spowodowanych działaniem alkoholu na dziecko w okresie prenatalnym. W Polsce każdego roku w szpitalach rodzi się około 1000 dzieci z FAS, jest to dużo więcej niż z zespołem Downa.
„Zaczyna się od tego, że jeżeli pijana matka trafia na porodówkę i diagnozuje się u dziecka FAS (…), to z automatu zabiera się matce dziecko. Takie dziecko nie dość, że jest uszkodzone prenatalnie alkoholowo, to jeszcze zostaje dotknięte traumą wczesnodziecięcą, która atakuje tworzący się mózg. W człowieczym życiu nie ma większej traumy niż oddzielenie dziecka po porodzie od matki. Trauma i stres, które przeżywa żołnierz na froncie (największy rodzaj traumy) nijak ma się do tej wczesnodziecięcej traumy. Na wojnę idzie człowiek w pełni świadomy, który ma już ukształtowany mózg i wypracowane strategie życiowe. A to maleństwo tego wszystkiego nie ma. Idzie potem przez życie z olbrzymim lękiem. I ten lęk trwa. Jeżeli miałabym radzić rodzicom adopcyjnym, którzy wychowują takie dzieci, to żeby byli dla nich ostoją spokoju. To pozwala dzieciom na zwalczenie wewnętrznego lęku” – poinformowała Katarzyna Liszcz, adopcyjna mama czwórki dzieci po FAZ, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Sondaż przeprowadzony przez TNS OBOP podał, że co szósta kobieta w wieku 18–35 lat uważa, że mała dawka alkoholu nie szkodzi matce i dziecku. 10% dopuszcza lampkę czerwonego wina w ciąży a 35% było świadkiem spożywania alkoholu przez kobiety w ciąży. FAS można uniknąć jedynie całkowicie rezygnując z alkoholu. Badania dowodzą, że alkohol szkodzi nienarodzonemu dziecku już w pierwszym miesiącu ciąży. Zostały przeprowadzone badania na zwierzętach, które wyjaśniają mechanizm szkodliwego działania alkoholu na potomstwo.
„Myszy były alkoholizowane na różnych etapach: w krótce przed zapłodnieniem, zaraz po zapłodnieniu, w kolejnych etapach ciąży oraz karmienia. Okazało się, że największe zniszczenia dla narodzonego zwierzęcia były u tych mysz, których matki były alkoholizowane tuż przed zapłodnieniem. Nie ma więc żadnego momentu w czasie ciąży i później karmienia, który byłby bezpieczny dla dziecka – w tym okresie absolutnie nie należy sięgać po alkohol” – powiedziała Katarzyna Liszcz.
Spożywany alkohol przez kobietę bardzo łatwo przenika przez łożysko, dostając się do krwiobiegu dziecka. Alkohol powoduje obumieranie komórek nerwowych, dlatego też dzieci z FAS przychodzą na świat z dużo mniejszą ilością neuronów niż inne. Wywołuje on opóźnienia umysłowe oraz anomalie rozwojowe.
„Olbrzymi procent wśród adoptowanych dzieci to te, które są uszkodzone alkoholowo w różnym stopniu. Jedna z moich córek ma porażenie czterokończynowe (…). To nie są tylko problemy związane z uszkodzeniem mózgu, ale są to także problemy związane z uszkodzeniem innych narządów; zaburzona jest cała gospodarka hormonalna, inaczej zbudowana jest skóra (…). Te dzieci przy wielkiej trosce i wsparciu – za sprawą plastyczności mózgu – mogą pokonać wiele barier edukacyjnych, choć jest to bardzo trudne: mają problem z pamięcią, z koncentracją. Nasza córka była na bardzo niskim poziomie rozwoju. Jak ją adoptowaliśmy miała 2 lata, 19 IQ i ważyła 7,4 kg. Jednak rehabilitacja doprowadziła do tego, że poszła do normalnej szkoły, skończyła liceum. To można pokonać”– oznajmiła Katarzyna Liszcz.
Idea ustanowienia „Światowego Dnia FAS” zrodziła się w Kanadzie i USA, gdzie rodzice dzieci z zespołem alkoholowym (FAS) i poalkoholowym (FASD) umieścili w Internecie materiały przedstawiające szkody wywołane piciem alkoholu w czasie ciąży. Idea ta szybko uzyskała społeczne poparcie.
JB
Źródło: radiomaryja.pl