Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Staś dostał szansę na zdrowy rozwój

Noworodek. Fot.: pixabay.pl / kdzwonek

Nie­sa­mo­wi­ty po­stęp ja­ki do­ko­nał się w dzie­dzi­nie me­dy­cy­ny, dał ogrom­ne moż­li­wo­ści na szyb­ką dia­gno­zę pre­na­tal­ną i te­ra­pię dla dzie­ci. Staś ja­ko pierw­szy no­wo­ro­dek w Pol­sce otrzy­mał w swo­jej pierw­szej do­bie ży­cia, je­den z naj­droż­szych le­ków na świe­cie, na rdze­nio­wy za­nik mięśni.

Chłop­czyk uro­dził się w Uni­wer­sy­tec­kim Szpi­ta­lu Kli­nicz­nym we Wro­cła­wiu. Po 21 go­dzi­nach od przyj­ścia na świat, otrzy­mał lek nu­si­ner­sen na rdze­nio­wy za­nik mię­śni. Ten lek za­li­cza­ny jest do jed­ne­go z naj­droż­szych me­dy­ka­men­tów na świe­cie w le­cze­niu wszyst­kich ty­pów rdze­nio­we­go za­ni­ku mię­śni (SMA).

Chłop­czyk zo­stał zdia­gno­zo­wa­ny w pierw­szych ty­go­dniach cią­ży i dzię­ki te­mu lek cze­kał w ap­te­ce szpi­tal­nej na na­ro­dzi­ny Sta­sia. Szyb­kie wdro­że­nie le­cze­nia zwięk­szy­ło szan­se ma­łe­go pa­cjen­ta na zdro­wy roz­wój i nor­mal­ne ży­cie. Do po­da­nia le­ku wy­ko­na­no dziec­ku punk­cję lę­dź­wio­wą. Le­ka­rze in­for­mu­ją, że bar­dzo waż­ny jest czas po­da­nia le­ku, im wcze­śniej tym le­piej. Dzie­ci, któ­re by­ły szyb­ko pod­da­ne te­ra­pii, ru­cho­wo roz­wi­ja­ją się nie­mal tak do­brze jak ich zdro­wi rówieśnicy.

We Wro­cła­wiu pro­gra­my le­ko­we z wy­ko­rzy­sta­niem nu­si­ner­se­nu pro­wa­dzi Kli­ni­ka Neu­ro­lo­gii Uni­wer­sy­tec­kie­go Szpi­ta­la Kli­nicz­ne­go przy ul. Bo­row­skiej (pro­gram dla do­ro­słych) i Od­dział Neu­ro­lo­gii Dzie­cię­cej Dol­no­ślą­skie­go Szpi­ta­la Spe­cja­li­stycz­ne­go im. T. Mar­ci­nia­ka przy ul. Fiel­dor­fa (pro­gram dla dzieci).

Ko­bie­ty w cią­ży czę­sto nie wie­dzą, że ma­ją pra­wo do wy­ko­na­nia ba­dań pre­na­tal­nych, któ­re da­ją szan­sę na zdia­gno­zo­wa­nie i ura­to­wa­nie nie­na­ro­dzo­ne­go dziec­ka. Dia­gno­sty­ka ta idzie w pa­rze z cią­głym do­sko­na­le­niem się chi­rur­gii pre­na­tal­nej. Ma­my prze­cież spek­ta­ku­lar­ne osią­gnię­cia w tej dzie­dzi­nie. Ope­ra­cje w ło­nie mat­ki by­ły do nie­daw­na w fa­zie eks­pe­ry­men­tal­nej. Te­raz wy­ko­ny­wa­ne są na sze­ro­ką ska­lę. Do­stęp­ne są co­raz to lep­sze tech­ni­ki ob­ra­zo­wa­nia dziec­ka w ło­nie mat­ki, co ra­tu­je je­go ży­cie bądź da­je szan­sę na unik­nię­cie cięż­kiej nie­peł­no­spraw­no­ści po uro­dze­niu. Ope­ra­cje we­wnątrz­ma­cicz­ne po­dej­mo­wa­ne są, gdy le­karz uzna, że da­ją one szan­sę na uzy­ska­nie lep­szych re­zul­ta­tów niż wdro­że­nie te­ra­pii po­uro­dze­nio­wo. W Pol­sce prze­pro­wa­dzo­no już sze­reg ope­ra­cji nie­na­ro­dzo­nych dzie­ci m.in.: ope­ra­cje roz­sz­cze­pu krę­go­słu­pa i wo­do­gło­wia, prze­pu­kli­ny prze­po­no­wej, wad ser­ca, od­bar­cza­nia tor­bie­li, po­da­wa­nia pły­nu owo­dnio­we­go w ma­ło­wo­dziu, re­du­ko­wa­nia wie­lo­wo­dzia i uro­pa­tii zaporowych.

Bar­dzo cie­szy nas fakt, że me­dy­cy­na pre­na­tal­na jest na ty­le roz­wi­nię­ta, by da­wać cho­rym dzie­ciom szan­sę na uro­dze­nie, a tym sa­mym na god­ne i szczę­śli­we dzie­ciń­stwo. Nie­ste­ty, wie­le ko­biet w cią­ży nie jest in­for­mo­wa­na przez swo­ich gi­ne­ko­lo­gów o wszyst­kich moż­li­wo­ściach me­dy­cy­ny pre­na­tal­nej. W wie­lu przy­pad­kach sły­szą je­dy­nie wska­za­nie do abor­cji. Trze­ba mieć na­dzie­ję, że świa­do­mość wśród le­ka­rzy się zmie­ni, bo prze­cież ich obo­wiąz­kiem są sta­ra­nia o za­cho­wa­nie zdro­wia i ży­cia dziec­ka, rów­nież przed je­go urodzeniem.

JB
Źró­dło: tvp.info

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj