W najnowszym odcinku „Sprawy dla reportera” zaproszonymi gośćmi byli bohatersko walczący o zdrowie swojego chorego synka, Ewelina i Przemysław Kopczewscy. Pod adresem matki chłopca padły obraźliwe i krzywdzące słowa.
W ostatnim odcinku programu, wyemitowanym 9 grudnia 2021 r., którego gospodynią jest Elżbieta Jaworowicz, padło wiele skandalicznych słów sugerujących, że lepszym rozwiązaniem dla schorowanego dziecka byłaby aborcja.
Rodzice 8‑letniego Eryka poprzez udział w programie TVP apelowali o pomoc finansową dla niego. Eryk urodził się z niedorozwojem lewej części serca. O chorobie synka dowiedzieli się w 20 tygodniu ciąży. Mieszkali wówczas w Londynie i tam lekarze zasugerowali aborcję dziecka. Rodzice nie ugięli się namową i postanowili walczyć o życie i zdrowie synka. Chłopiec wiele miesięcy spędził w szpitalach, przeszedł wiele operacji. W Polsce lekarze stwierdzili, że nie potrafią już pomóc dziecku i rodzice zdecydowali się zwrócić się o nią do prof. Hanleya w Stanford w USA. Ten wyraził gotowość do przyjęcia Eryka i zaproponował trzy operacje, których łączny koszt miałby wynieść ok. 9 mln złotych. To światowej klasy kardiochirurg, specjalizującym się w wadach serca.
Jednym z zaproszonych do programu ekspertów była pani mecenas Maria Wentlandt-Walkiewicz. Jej słowa skierowane do matki wywołały duży skandal. Wykazała się brakiem empatii i przyzwoitości. W obecności 8‑letniego Eryka powiedziała: „Ja nie mogę patrzeć na Eryka, bo on cierpi. I temu dziecku bezapelacyjnie trzeba pomóc. Co do tego nie mam żadnych zastrzeżeń. Ale matka, która kocha dziecko, to musi się zastanowić, jaki mu ewentualnie gotuje los. I wie pani co, zastanawiam się, czy jako matka wtedy nie podjęłabym innej decyzji. Bo kocham dziecko, przepraszam, i nie chciałabym, żeby na moim dziecku eksperymentowano”. Matka Eryka stwierdziła, że nie mogłaby sobie spojrzeć w oczy, gdyby przerwała ciąże. Pani mecenas zapytała: „A ma pani sumienie spojrzeć w oczy cierpiącemu dziecku?”.
Słowa te bardzo oburzyły matkę chłopca, dostała ataku paniki. Elżbieta Jaworowicz zwróciła się wówczas do niej i bez skrupułów kazała się uspokoić i przestać krzyczeć. Rodzice chorego chłopca liczyli na pomoc w programie Elżbiety Jaworowicz na zebranie funduszy na leczenie Eryka, ale teraz przeżywają wstrząs i traumę. Zachowanie się pani mecenas jest rażącą niesprawiedliwością i zakłada nieludzkie podejście do choroby Eryka.
Życie człowieka zaczyna się od poczęcia. To fakt, który potwierdza szereg dokumentów. W art. 68 Konstytucji RP jest napisane, że: „Każdy ma prawo do ochrony zdrowia”. Widocznie pani mecenas nie jest na bieżąco i nie zna prawa. Przypominamy, że 22 października 2020 r. TK stwierdził, że niezgodne z ustawą zasadniczą jest przerwanie ciąży, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia dziecka. Wypadałoby się zastanowić, czy nie doszło w tym przypadku do publicznego pochwalenia przez panią mecenas przestępstwa aborcji eugenicznej.
JB
Źródło: vod.tvp.pl