Projekt nowelizacji Prawa Farmaceutycznego, dotyczącej dostępności pigułki „dzień po”, został przegłosowany przez Senat bez żadnych poprawek. Teraz ustawa czeka na decyzję prezydenta.
W środę senatorowie debatowali nad poprawkami do ustawy, umożliwiającymi osobom powyżej 15. roku życia nabycie pigułki „dzień po” bez konieczności wizyty u lekarza.
Jak poinformowała Kancelaria Senatu, ustawę poparło 58 senatorów, 33 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu – Nowelizacja przewiduje dostępność jednego z hormonalnych środków antykoncepcyjnych (octanu uliprystalu), czyli tzw. tabletki dzień po, dla osób powyżej 15. roku życia.
Wcześniej przeprowadzono głosowanie nad wnioskiem senatorów z partii Prawo i Sprawiedliwość o odrzucenie proponowanej nowelizacji. Jednakże nie udało im się zdobyć większości poparcia.
We wtorek ustawa opuściła komisję zdrowia Senatu po tym, jak w głosowaniu nad jej przyjęciem w obecnym kształcie zakończyła się remisem. Podczas dyskusji nad projektem jedną z kontrowersyjnych kwestii była m.in. granica wiekowa umożliwiająca zakup tego środka.
Co na to Prezydent?
Ustawa zostanie teraz przekazana do prezydenta. W wywiadzie z Polsat News 23 lutego Andrzej Duda określił ten środek jako „bombę hormonalną”. Nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, czy podpisałby ustawę, gdyby pigułka „dzień po” stała się dostępna bez recepty dla osób pełnoletnich. W Polsce od lipca 2017 roku tabletki „dzień po” są dostępne wyłącznie na receptę.
Działanie pigułki antykoncepcyjnej ellaOne
W 2015 roku ksiądz Andrzej Kobyliński, nauczyciel akademicki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, podjął analizę problematyki pigułki antykoncepcyjnej w artykule opublikowanym w czasopiśmie naukowym „Studia Ecologiae et Bioethicae”. Prześwietlił w nim zarówno aspekty etyczne, jak i prawne związane z wprowadzeniem tego środka na rynek.
Europejska Agencja Leków akcentuje, że pigułka „działa przez zapobieganie lub opóźnianie owulacji”. Jednak w obszernym opracowaniu księdza Kobylińskiego podkreślono, że w ulotce dla użytkowników preparatu ellaOne wskazane jest, iż środek „zapobiega owulacji i zapłodnieniu”. Ksiądz zauważył brak informacji na temat uniemożliwienia zagnieżdżenia zarodka, co ma kluczowe znaczenie dla oceny moralnej stosowania tego preparatu.
Tabletka ellaOne zawiera 30 mg octanu uliprystalu, który działa poprzez blokowanie receptorów progesteronowych. Wykładowca z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego podkreśla w swojej publikacji, że preparat może rzeczywiście działać jako środek antykoncepcyjny, jednak tylko wtedy, gdy kobieta jeszcze nie owulowała.
Rozważając swobodną sprzedaż tego środka bez recepty, należy uwzględnić wzrost ryzyka nadużywania go w jednym cyklu menstruacyjnym, co może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych, takich jak uszkodzenie wątroby oraz potencjalnie rakotwórcze działanie. Dostępność preparatów antykoncepcji awaryjnej, takich jak pigułka „dzień po”, bez konieczności konsultacji lekarskiej i zgody rodziców dla nieletnich, stwarza zagrożenie dla ich zdrowia fizycznego i psychicznego. W obecnym momencie to Prezydent ma władzę, by zdecydować, czy ustawę podpisać, czy też nie. Warto, abyśmy wszyscy, włącznie z Prezydentem, zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić ochronę zdrowia i dobra młodzieży.
Więcej o działaniu pigułki „dzień po”: https://www.youtube.com/watch?v=Y3Psd0ZTpCE
jb