Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Sejm: debata nad finansowaniem in vitro

Ciąża bliźniacza. Fot.: pl.123rf.com

W Sej­mie od­by­ło się pierw­sze czy­ta­nie oby­wa­tel­skie­go pro­jek­tu no­we­li­za­cji usta­wy o świad­cze­niach opie­ki zdro­wot­nej fi­nan­so­wa­nych ze środ­ków pu­blicz­nych. W trak­cie dys­ku­sji po­ja­wił się wnio­sek o od­rzu­ce­nie go na eta­pie pierw­sze­go czy­ta­nia. Po­sło­wie przy­stą­pią do gło­so­wa­nia w tej spra­wie 28 listopada.

22 li­sto­pa­da Sejm za­jął się oby­wa­tel­skim pro­jek­tem przy­wra­ca­ją­cym fi­nan­so­wa­nie me­to­dy za­płod­nie­nia in vi­tro z bu­dże­tu pań­stwa. Pro­jekt usta­wy o zmia­nie usta­wy o świad­cze­niach opie­ki zdro­wot­nej fi­nan­so­wa­nych ze środ­ków pu­blicz­nych, któ­ry wpro­wa­dza fi­nan­so­wa­nie in vi­tro, zo­stał przed­sta­wio­ny Sej­mo­wi w po­przed­niej ka­den­cji w mar­cu te­go ro­ku. Pierw­sze czy­ta­nie pro­jek­tu od­by­ło się w czerw­cu. Wów­czas ini­cja­ty­wę wspie­ra­li po­sło­wie Ko­ali­cji Oby­wa­tel­skiej, a Ko­mi­tet Ini­cja­ty­wy Usta­wo­daw­czej re­pre­zen­to­wa­ła Agniesz­ka Po­ma­ska, z Mał­go­rza­tą Ro­ze­nek-Maj­dan ja­ko oso­bą upraw­nio­ną do jej zastępstwa.

Pro­jekt za­kła­da, że Mi­ni­ster Zdro­wia zo­bo­wią­za­ny bę­dzie do opra­co­wa­nia, re­ali­za­cji i fi­nan­so­wa­nia pro­gra­mu po­li­ty­ki zdro­wot­nej le­cze­nia nie­płod­no­ści, obej­mu­ją­ce­go pro­ce­du­ry me­dycz­nej wspo­ma­ga­nej pro­kre­acji, w tym za­płod­nie­nie in vi­tro. Pro­jek­to­daw­cy po­stu­lu­ją, aby rocz­na kwo­ta prze­zna­cza­na na ten cel wy­no­si­ła nie mniej niż 500 mln zł. Do­dat­ko­wo, zgod­nie z pro­po­zy­cją, Mi­ni­ster Zdro­wia miał­by przed­sta­wiać co­rocz­ne spra­woz­da­nie z dzia­łań przed Sej­mem RP.

De­ba­ta nad oby­wa­tel­skim pro­jek­tem usta­wy do­ty­czą­cym fi­nan­so­wa­nia in vi­tro trwa­ła bli­sko pięć go­dzin. Ocze­ki­wa­no, że sej­mo­wa ko­mi­sja zdro­wia na­tych­miast przy­stą­pi do prac nad pro­jek­tem, ale po­seł Grze­gorz Braun z Kon­fe­de­ra­cji zło­żył wnio­sek o od­rzu­ce­nie pro­jek­tu usta­wy już na eta­pie pierw­sze­go czy­ta­nia. Po­seł ar­gu­men­to­wał: „Wła­ści­wie mo­gli­by­śmy po­wie­dzieć: daj­cie nam, ka­to­li­kom, nor­mal­nym, uczci­wym lu­dziom spo­kój i nie każ­cie nam pła­cić na to, co tam so­bie ro­bi­cie. Ale spra­wa, jak wi­dzi­cie ma kon­se­kwen­cje po­ten­cjal­nie spo­łecz­ne, kon­se­kwen­cje, z któ­rych pro­ble­my z usta­la­niem li­nii dzie­dzi­cze­nia i ma­jęt­no­ści bę­dą naj­mniej­szym pro­ble­mem. Są pro­ce­du­ry go­dzi­we i niegodziwe”.

Le­wi­ca po­pie­ra pro­jekt o in vitro

Po­sła­na Wan­da No­wic­ka po­in­for­mo­wa­ła, że Le­wi­ca po­pie­ra oby­wa­tel­ski pro­jekt usta­wy: „Re­fun­da­cja in vi­tro i jest dla nas kwe­stią fun­da­men­tal­ną”. Po­słan­ka za­zna­czy­ła, że zwięk­sze­nie do­stęp­no­ści fi­nan­so­wej do tej me­to­dy dla osób bo­ry­ka­ją­cych się z pro­ble­mem nie­płod­no­ści mo­że wpły­nąć ko­rzyst­nie na dra­ma­tycz­ną sy­tu­ację de­mo­gra­ficz­ną Pol­ski. „Nie­płod­ność sta­no­wi wiel­ki i ro­sną­cy pro­blem spo­łecz­ny i me­dycz­ny, sza­cu­je się, że 20 proc. spo­łe­czeń­stwa, czy­li bli­sko 3 mln osób w Pol­sce, cho­ru­je na nie­płod­ność. Tym­cza­sem le­cze­nie nie­płod­no­ści jest obo­wiąz­kiem pań­stwa, ale z te­go obo­wiąz­ku pań­stwo nie wy­wią­zy­wa­ło się do tej po­ry w spo­sób na­le­ży­ty” – dodała.

PSL o in vi­tro do­stęp­nym dla wszystkich

Ko­si­niak-Ka­mysz pod­kre­ślił, że jest zde­ter­mi­no­wa­ny do prze­for­so­wa­nia pro­jek­tu: „To jest wiel­ka chwi­la. Nie ma chy­ba lep­szej, więk­szej ra­do­ści dla no­wej więk­szo­ści par­la­men­tar­nej, gdy pierw­szy pro­jekt, któ­ry roz­pa­tru­je­my, jest pro­jek­tem oby­wa­tel­skim, a za­ra­zem jest re­ali­za­cją pro­gra­mu wy­bor­cze­go czte­rech for­ma­cji po­li­tycz­nych two­rzą­cych dzi­siej­szą więk­szość par­la­men­tar­ną.(…) Ja­kim trze­ba być okrut­nym, ja­ką trze­ba być okrut­ną wła­dzą, że­by po­zba­wić naj­więk­sze­go szczę­ścia, ja­kie mo­że być w ży­ciu dla ro­dzi­ny, dla ro­dzi­ców, po­sia­da­nia dzieci”.

Pol­ska 2050 po­twier­dzi­ła wsparcie 

Po­słan­ka Wio­let­ta Bar­ba­ra Tom­czak z klu­bu Pol­ska 2050 – Trze­cia Dro­ga po­twier­dzi­ła, że wszy­scy par­la­men­ta­rzy­ści z te­go ugru­po­wa­nia udzie­la­ją peł­ne­go po­par­cia dla pro­jek­tu ustawy.

„Moż­li­wość zaj­ścia w cią­że nie po­win­na być trak­to­wa­na w XXI w. ja­ko przy­wi­lej, ale ja­ko pro­ce­du­ra me­dycz­na, do­stęp­na bez wzglę­du na po­ziom za­moż­no­ści” ‑pod­kre­śli­ła Wio­let­ta Bar­ba­ra Tomczak.

KO za oby­wa­tel­skim projektem

Agniesz­ka Po­ma­ska wy­ra­zi­ła prze­ko­na­nie, że rząd PiS zre­zy­gno­wał z rzą­do­we­go pro­gra­mu in vi­tro, po­nie­waż chciał kon­tro­lo­wać prze­ko­na­nia Po­lek i Po­la­ków: „Ro­bi­li­ście to przez ostat­nie osiem lat. Ode­bra­li­ście ko­bie­tom pra­wo do an­ty­kon­cep­cji awa­ryj­nej bez re­cep­ty. Za­bra­li­ście pra­wo do po­czu­cia bez­pie­czeń­stwa ko­biet w cią­ży. Utrud­ni­li­ście do­stęp do ba­dań pre­na­tal­nych”- mó­wi­ła posłanka.

PiS o in vi­tro, ad­op­cji i naprotechnologii

W trak­cie de­ba­ty nad pro­jek­tem do­ty­czą­cym in vi­tro, Jó­ze­fa Szczu­rek-Że­laz­ko pod­kre­śli­ła, że jed­nym z moż­li­wych spo­so­bów roz­wią­za­nia pro­ble­mu nie­płod­no­ści są ad­op­cje. In­nym za­pro­po­no­wa­nym roz­wią­za­niem jest na­pro­tech­no­lo­gia. Po­słan­ka za­uwa­ży­ła rów­nież, że choć in vi­tro jest jed­ną z opcji, w trak­cie tej pro­ce­du­ry two­rzy się wie­le za­rod­ków, z któ­rych tyl­ko te naj­bar­dziej roz­wi­nię­te są im­plan­to­wa­ne w or­ga­ni­zmie mat­ki, pod­czas gdy lo­sy po­zo­sta­łych są róż­ne: „Ten pro­jekt usta­wy wy­ma­ga w du­żej mie­rze do­pre­cy­zo­wa­na, do­okre­śle­nia za­sad prze­pro­wa­dza­nia tych pro­ce­dur, któ­re ma­ją być fi­nan­so­wa­ne z bu­dże­tu pań­stwa. Klub par­la­men­tar­ny Pra­wo i Spra­wie­dli­wość re­ko­men­du­je wy­so­kiej izbie dal­sze pra­ce nad tą usta­wą” – powiedziała.

We­dług eks­per­tów ds. le­cze­nia nie­płod­no­ści pro­ce­sy za­płod­nie­nia po­za­ustro­jo­we­go cha­rak­te­ry­zu­ją się ni­ską sku­tecz­no­ścią i nie przy­no­szą za­do­wa­la­ją­cych re­zul­ta­tów w roz­wią­za­niu pro­ble­mu ni­skiej dziet­no­ści w pol­skich ro­dzi­nach. Do­dat­ko­wo, za­sto­so­wa­nie pro­ce­dur za­płod­nie­nia po­za­ustro­jo­we­go nie­sie za so­bą licz­ne skut­ki ubocz­ne, któ­re po­ten­cjal­nie mo­gą pro­wa­dzić do wzro­stu kosz­tów le­cze­nia po­wi­kłań zwią­za­nych z tą for­mą po­stę­po­wa­nia, co ob­cią­ża bu­dżet pań­stwa. Od­po­wie­dzial­ność za brak kon­ty­nu­acji po­ko­leń w Pol­sce moż­na przy­pi­sać skom­pli­ko­wa­nej sy­tu­acji eko­no­micz­no-go­spo­dar­czej, ewo­lu­cji tren­dów so­cjo­kul­tu­ro­wych. Do­dat­ko­wo, war­to pod­kre­ślić, że ta­kie pro­ce­du­ry są nie­ak­cep­to­wal­ne za­rów­no z punk­tu wi­dze­nia pra­wa, jak i etyki.

 

JB
Źró­dło: gazetaprawna.pl, rp.pl

 

 

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj