Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Potrzebne zmiany przepisów o świadczeniach pielęgnacyjnych

Rehabilitacja. Fot.: pl.123rf.com

W tym ro­ku mi­ja dwu­dzie­sta rocz­ni­ca usta­wy wpro­wa­dza­ją­cej świad­cze­nie pie­lę­gna­cyj­ne dla opie­ku­nów osób z nie­peł­no­spraw­no­ścia­mi. Ta usta­wa wy­ma­ga na­tych­mia­sto­wej zmia­ny. Dla­cze­go? Po­nie­waż wpy­cha lu­dzi w ubóstwo.

Idea świad­cze­nia pie­lę­gna­cyj­ne­go jest słusz­na. W za­ło­że­niu to pew­na kwo­ta pie­nię­dzy przy­zna­wa­na co mie­siąc przez Pań­stwo dla opie­ku­nów naj­cię­żej cho­rych dzie­ci. Środ­ki te ma­ją po­móc w opie­ce, le­cze­niu i utrzy­ma­niu osób któ­re wy­ma­ga­ją sta­łej opie­ki. Nie­ste­ty ta po­moc Pań­stwa jest ob­wa­ro­wa­na ab­sur­dal­nym wa­run­kiem: oso­ba po­bie­ra­ją­ca świad­cze­nie pie­lę­gna­cyj­ne nie mo­że wy­ko­ny­wać żad­nej in­nej le­gal­nej pracy.

Ten za­kaz pra­cy po­wo­du­je, że oso­ba któ­ra po­bie­ra świad­cze­nie pie­lę­gna­cyj­ne mu­si za to świad­cze­nie utrzy­mać cięż­ko cho­rą oso­bę oraz sie­bie. Czy to jest moż­li­we? Nie­ste­ty nie.

Koszt utrzy­ma­nia i le­cze­nia oso­by z cięż­ki­mi nie­peł­no­spraw­no­ścia­mi to kwo­ta od 5.300 do 6.400 zło­tych mie­sięcz­nie. To kwo­ta po­da­wa­na przez prak­ty­ków: or­ga­ni­za­cje i ro­dzi­ców zaj­mu­ją­cych się cho­ry­mi dzieć­mi. Czę­sto zdro­wym oso­bom wy­da­je się to ab­sur­dal­nie du­żo, nie wie­rzą w te wyliczenia.

Przyj­rzyj­my się więc kosz­tom, któ­re two­rzą tą kwo­tę. Go­dzi­na re­ha­bi­li­ta­cji to oko­ło 150 zł, aby fil­mo­te­ra­pia by­ła sku­tecz­na czę­sto po­trze­ba tych go­dzin kil­ka­na­ście w mie­sią­cu. Wi­zy­ta u spe­cja­li­sty to od 200 do 600 zł, cięż­ko cho­rzy lu­dzie nie mo­gą po­zwo­lić so­bie na cze­ka­nie kil­ku mie­się­cy na ter­min na NFZ, mu­szą szu­kać po­mo­cy pry­wat­nie i pła­cić. Wó­zek spe­cja­li­stycz­ny dla dziec­ka to koszt od 6 ty­się­cy do 45 ty­się­cy zło­tych. Ta­ki wó­zek to nie ża­den luk­sus tyl­ko ko­niecz­ność i pod­sta­wa któ­ra utrzy­mu­je cia­ło w lep­szej po­zy­cji i za­po­bie­ga choć­by pro­ble­mom z kręgosłupem.

Wiel­kim pro­ble­mem dla ro­dzi­ców jest za­opa­trze­nie dziec­ka w sprzęt or­to­pe­dycz­ny. Or­te­zy za­kła­da się na koń­czy­ny w ce­lu za­po­bie­ga­niu przy­kur­czom w sta­wach. Koszt ta­kich or­tez to od 4 do 20 ty­się­cy zło­tych. Nie moż­na ich po­ży­czyć po­nie­waż mu­szą być zro­bio­ne do­kład­nie pod kształt nóż­ki lub rącz­ki dziec­ka. Do­dat­ko­wo dziec­ko ro­śnie i trze­ba wy­mie­niać je co kil­ka­na­ście mie­się­cy. Do te­go do­cho­dzą kosz­ty le­karstw, su­ple­men­tów, czę­sto spe­cja­li­stycz­nej die­ty, ba­dań. Po zsu­mo­wa­niu wszyst­kich wy­dat­ków, koszt utrzy­ma­nia cięż­ko cho­re­go dziec­ka rze­czy­wi­ście wy­no­si oko­ło 6 000 zł miesięcznie.

Świad­cze­nie pie­lę­gna­cyj­ne wy­no­si z ko­lei 2.458 zło­tych mie­sięcz­nie i ma wy­star­czyć nie tyl­ko na opie­kę nad dziec­kiem, ale tak­że je­go opie­ku­nem, po­nie­waż opie­ku­no­wi Pań­stwo za­bra­nia wy­ko­ny­wa­nia ja­kiej­kol­wiek in­nej le­gal­nej pra­cy. Czy to się mo­że bi­lan­so­wać? Oczy­wi­ście, że nie. Skut­ku­je to ubó­stwem ro­dzin i re­zy­gna­cją z wie­lu czyn­no­ści, któ­re mo­gły­by po­pra­wić stan zdro­wia pa­cjen­ta. Nie­sie to za so­bą tak­że fa­tal­ne skut­ki psy­chicz­ne, spo­łecz­ne i ro­dzin­ne. We­dług ba­dań zle­co­nych dla Pań­stwo­we­go Fun­du­szu Osób Nie­peł­no­spraw­nych 70 % ro­dzin, w któ­rych jest oso­ba z nie­peł­no­spraw­no­ścią ma pro­blem z za­ku­pem le­karstw czy opie­ki me­dycz­nej, a 60 % z opła­ce­niem rehabilitacji.

Czy moż­na to zmie­nić. Oczy­wi­ście, wy­star­czy tyl­ko de­cy­zja po­li­tycz­na i jed­na pro­sta usta­wa. Po­zwól­my ro­dzi­com cho­rych dzie­ci pra­co­wać, aby mo­gli do­ro­bić i za­pew­nić swo­im dzie­ciom lep­szą opiekę.

 

WZ
Fot.: pl.123rf.com

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj