Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Pomagajmy rodzinom wychowującym chore dzieci

Dziewczynka na wózku. Fot.: pl.123rf.com

„Każ­dy z nas, wie­rzą­cych, po­wi­nien po­ma­gać ro­dzi­nom wy­cho­wu­ją­cym cho­re dzie­ci” – to apel ks. bp Ad­ria­na Gal­ba­sa, bi­sku­pa po­moc­ni­cze­go die­ce­zji ełc­kiej. Za­chę­cał wszyst­kich do po­mo­cy w sank­tu­arium św. Jó­ze­fa w Ka­li­szu pod­czas co­mie­sięcz­nej li­tur­gii w in­ten­cji ro­dzin i obro­ny ży­cia poczętego.

Ks. bp Ad­rian Gal­bas prze­wod­ni­czył w sank­tu­arium św. Jó­ze­fa w Ka­li­szu w co­mie­sięcz­nej li­tur­gii w in­ten­cji ro­dzin i obro­ny ży­cia po­czę­te­go. „Świę­ty Jó­ze­fie, bądź nam orę­dow­ni­kiem, po­moc­ni­kiem i prze­wod­ni­kiem w chwi­lach trud­nych”- to te­mat stycz­nio­we­go, już dwu­set­ne­go spo­tka­nia. W ho­mi­lii ksiądz bi­skup na­wią­zał do to­czą­cej się w spo­łe­czeń­stwie dys­ku­sji o ochro­nie ży­cia cięż­ko cho­rych nie­na­ro­dzo­nych dzieci.

Za­zna­czył, że wie­le ro­dzin mo­gło się zde­cy­do­wać na przy­ję­cie nie­peł­no­spraw­nych dzie­ci tak­że dla­te­go, że prze­ko­na­ło ich na­ucza­nie Ko­ścio­ła. Dla­te­go wła­śnie wspól­no­ta Ko­ścio­ła po­win­na ja­ko pierw­sza po­móc ta­kim ro­dzi­nom: „Przy nich my ja­ko wspól­no­ta Ko­ścio­ła mu­si­my być pierw­si po to, aby oka­zać im prak­tycz­ną mi­łość, któ­ra prze­ja­wia się w wy­chy­le­niu w stro­nę dru­gie­go. Mu­si­my być przy nich w spo­sób sta­ły, sys­te­ma­tycz­ny” – mówił.

„By­ście nie mu­sie­li cią­gle że­brać. O ssak, o pio­ni­za­tor, o pam­per­sy, o pie­lu­chy, o le­kar­stwa, o wó­zek, o krze­seł­ko i jesz­cze na re­ha­bi­li­tan­ta. Po­mo­gę, jak mo­gę i jak umiem. Bra­cia i Sio­stry, nie mów­cie, że to nie jest gad­ka do nas, bo „prze­cież to spra­wa rzą­du al­bo or­ga­ni­za­cji po­za­rzą­do­wych”. Mam na­dzie­ję, że nikt z was tak nie po­wie­dział, ani na­wet nikt z was tak nie po­my­ślał, bo to by­ła­by ozna­ka bra­ku czu­łej mi­ło­ści. Za­wsze moż­na coś zro­bić. Każ­dy mo­że coś zro­bić. Je­śli na przy­kład je­stem są­sia­dem ta­kiej ro­dzi­ny, mo­gę, wi­dząc ich, nie od­wra­cać wsty­dli­wie wzro­ku i nie omi­jać ich sze­ro­kim łu­kiem” – wy­ja­śniał ks. bp Ad­rian Galbas.

Do­sko­na­le wie­my, że w więk­szo­ści przy­pad­ków nie­peł­no­spraw­ność ozna­cza zwięk­szo­ne kosz­ty ży­cia. Do na­sze­go sto­wa­rzy­sze­nia zgła­sza­ją się ro­dzi­ny z dzieć­mi z nie­peł­no­spraw­no­ścia­mi i pro­szą nas o po­moc, aby sfi­nan­so­wać za­kup wóz­ka in­wa­lidz­kie­go, sta­łej re­ha­bi­li­ta­cji, pro­tez lub dro­gich le­ków. Chcą je­dy­nie nor­mal­nie funk­cjo­no­wać i cie­szyć się ży­ciem, być ak­tyw­nym za­wo­do­wo lub społecznie.

Ko­niecz­ny jest rów­nież pań­stwo­wy pro­gram po­mo­co­wy o war­to­ści mi­ni­mum 10 mld zł rocz­nie, któ­ry bę­dzie za­kła­dał: zwięk­sze­nie za­sił­ku pie­lę­gna­cyj­ne­go o mi­ni­mum 2 tys. zł mie­sięcz­nie, od­blo­ko­wa­nie po­bie­ra­ją­cym świad­cze­nie pie­lę­gna­cyj­ne opie­ku­nom cho­rych dzie­ci moż­li­wo­ści le­gal­nej pra­cy w opar­ciu o umo­wy cy­wil­no­praw­ne lub na eta­cie, w nie­peł­nym wy­mia­rze go­dzin, znie­sie­nie li­mi­tów do­cho­do­wych na ro­dzi­nę przy tym świad­cze­niu i roz­sze­rze­nie Usta­wy „Za ży­ciem” a w niej do­fi­nan­so­wa­nie roz­wo­ju ho­spi­cjów perinatalnych.

Nie­peł­no­spraw­ność na­dal jest jed­nym z czyn­ni­ków znacz­nie zwięk­sza­ją­cych ry­zy­ko skraj­ne­go ubó­stwa. Po­ma­gaj­my, nie bądź­my obojętni!

 

JB
Źró­dło: radiomaryja.pl

 

 

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj