Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Parlament Europejski przyjął proaborcyjny raport Matićia

Parlament Europejski

24 czerw­ca Par­la­ment Eu­ro­pej­ski za­gło­so­wał za przy­ję­ciem ra­por­tu, któ­ry okre­śla abor­cję ja­ko „pod­sta­wo­wą opie­kę zdro­wot­ną”. Jest to pró­ba na­rzu­ce­nia kra­jom człon­kow­skim Unii Eu­ro­pej­skiej uzna­nia tzw. abor­cji za pra­wo człowieka.

Na se­sji ple­nar­nej w Bruk­se­li eu­ro­de­pu­to­wa­ni sto­sun­kiem gło­sów 378 do 255, przy 42 gło­sach wstrzy­mu­ją­cych się, opo­wie­dzie­li się za przy­ję­ciem tek­stu, zna­ne­go ja­ko ra­port Ma­ti­ća. Za ra­por­tem gło­so­wa­li do­mi­nu­ją­cy w Par­la­men­cie Eu­ro­pej­skim so­cja­li­ści i li­be­ra­ło­wie. Prze­ciw by­li Eu­ro­pej­scy Kon­ser­wa­ty­ści i De­mo­kra­ci. Tak­że swój sprze­ciw wy­ra­ża­ły epi­sko­pa­ty nie­któ­rych kra­jów Eu­ro­py, m.in. Pol­ski czy Niemiec.

Przed przy­ję­ciem ide­olo­gicz­nej re­zo­lu­cji Ma­ti­cia, eu­ro­de­pu­to­wa­ni z gru­py ECR zgło­si­li wnio­sek o od­rzu­ce­nie ra­por­tu ja­ko nie­do­pusz­czal­ne­go ze wzglę­du na na­ru­sze­nie za­sa­dy sub­sy­diar­no­ści. Przed roz­po­czę­ciem de­ba­ty wnio­sek ten zo­stał nie­ste­ty od­rzu­co­ny sto­sun­kiem gło­sów 391 do 280. W ce­lu po­wstrzy­ma­nia PE przed przy­ję­ciem re­zo­lu­cji Ma­ti­cia, de­pu­to­wa­ni z grup ECR i PPE zgło­si­li jesz­cze dwa al­ter­na­tyw­ne wnio­ski o re­zo­lu­cje, ale nie­ste­ty rów­nież zo­sta­ły one odrzucone.

Kon­tro­wer­syj­ny pro­jekt re­zo­lu­cji pod na­zwą „Zdro­wie sek­su­al­ne i re­pro­duk­cyj­ne oraz pra­wa w tej dzie­dzi­nie w UE w kon­tek­ście zdro­wia ko­biet” stwier­dza, że na­ru­sza­nie „zdro­wia i praw sek­su­al­nych i re­pro­duk­cyj­nych” jest „for­mą prze­mo­cy wo­bec ko­biet i dziew­cząt”. Wszyst­kie kra­je człon­kow­skie UE ma­ją za­pew­nić po­wszech­ny do­stęp do le­gal­nej abor­cji oraz do upo­wszech­nia­nia środ­ków an­ty­kon­cep­cyj­nych, a tak­że do udo­stęp­nie­nia sztucz­ne­go za­płod­nie­nia. Ogra­ni­cza wol­ność su­mie­nia oraz wpro­wa­dza za­kaz kry­ty­ki ide­olo­gicz­nej kon­cep­cji „praw seksualnych”.

Dwie po­słan­ki Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go, Mar­ga­ri­ta de la Pi­sa Car­rión i Ja­dwi­ga Wi­śniew­ska, na­zwa­ły to „sta­no­wi­skiem mniej­szo­ści”, ar­gu­men­tu­jąc, że ra­por­to­wi „bra­ku­je ry­go­ru praw­ne­go i for­mal­ne­go”. „Wy­kra­cza po­za swój man­dat, zaj­mu­jąc się ta­ki­mi kwe­stia­mi, jak zdro­wie, edu­ka­cja sek­su­al­na i re­pro­duk­cja, a tak­że abor­cja i edu­ka­cja, któ­re na­le­żą do kom­pe­ten­cji le­gi­sla­cyj­nych państw człon­kow­skich” – napisały.

„Trak­tu­je abor­cję ja­ko rze­ko­me pra­wo czło­wie­ka, któ­re nie ist­nie­je w pra­wie mię­dzy­na­ro­do­wym. Jest to po­gwał­ce­nie Po­wszech­nej De­kla­ra­cji Praw Czło­wie­ka i klu­czo­wych wią­żą­cych trak­ta­tów, a tak­że orzecz­nic­twa Eu­ro­pej­skie­go Try­bu­na­łu Praw Czło­wie­ka i Try­bu­na­łu Spra­wie­dli­wo­ści Unii Eu­ro­pej­skiej”. Od­no­to­wa­ły, że do tek­stu zgło­szo­no 154 poprawek.

Choć re­zo­lu­cje Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go nie ma­ją wią­żą­cej mo­cy praw­nej, to są jed­nak wy­ra­zem opi­nii, któ­rą Par­la­ment chce przed­sta­wić. Re­zo­lu­cja mo­że na­stęp­nie słu­żyć do po­li­tycz­ne­go le­gi­ty­mi­zo­wa­nia dzia­łań państw człon­kow­skich lub in­sty­tu­cji; ma ona wy­wo­ły­wać skut­ki prak­tycz­ne i mo­że być na­stęp­nie wy­ko­rzy­sta­na do uza­sad­nie­nia wią­żą­cych ak­tów prawnych.

Pro­jekt re­zo­lu­cji PE skry­ty­ko­wał prze­wod­ni­czą­cy Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Pol­ski ks. abp Sta­ni­sław Gą­dec­ki. W oświad­cze­niu na­pi­sał: „Abor­cja za­wsze jest po­gwał­ce­niem fun­da­men­tal­ne­go pra­wa czło­wie­ka do ży­cia, tym bar­dziej od­ra­ża­ją­cym, że do­ty­czy ży­cia czło­wie­ka naj­słab­sze­go i cał­ko­wi­cie bezbronnego”.

Ra­port Ma­ti­ćia spo­tkał się z licz­ny­mi pro­te­sta­mi. Ty­sią­ce lu­dzi pod­pi­sa­ło pe­ty­cje sprze­ci­wia­ją­cą się ra­por­to­wi, dzie­siąt­ki or­ga­ni­za­cji po­za­rzą­do­wych włą­czy­ło się w ko­ali­cję zmie­rza­ją­cą do od­rzu­ce­nia do­ku­men­tu przez PE.

Przy­ję­cie ide­olo­gicz­nej re­zo­lu­cji Ma­ti­cia jest wy­war­ciem pre­sji na wszyst­kie kra­je człon­kow­skie Unii Eu­ro­pej­skiej, aby uzna­ły tzw. abor­cję za pra­wo czło­wie­ka i umoż­li­wi­ły do niej sze­ro­ki do­stęp. Ta re­zo­lu­cja jest skie­ro­wa­na przede wszyst­kim do Pol­ski i Mal­ty, po­nie­waż te kra­je za­ka­zu­ją lub ogra­ni­cza­ją do­stęp do abor­cji. Par­la­ment Eu­ro­pej­ski nie po­wi­nien zaj­mo­wać się kwe­stią po­li­ty­ki zdro­wot­nej, bo zgod­nie z przy­ję­ty­mi trak­ta­ta­mi, nie le­ży to w je­go kom­pe­ten­cji. Po raz pierw­szy w te­go ty­pu do­ku­men­cie abor­cję wska­za­no ja­ko „pra­wo czło­wie­ka”, co jest nie­do­rzecz­ne po­nie­waż wie­le ra­zy Eu­ro­pej­ski Try­bu­nał Praw Czło­wie­ka za­zna­czał, że ta­ki po­gląd nie ist­nie­je. Pra­wo do ży­cia jest pod­sta­wo­wym pra­wem. Zgod­nie z art. 6 Mię­dzy­na­ro­do­we­go Pak­tu Praw Oby­wa­tel­skich i Po­li­tycz­nych, „każ­da isto­ta ludz­ka ma przy­ro­dzo­ne pra­wo do ży­cia. Pra­wo to po­win­no być chro­nio­ne przez usta­wę i nikt nie mo­że być sa­mo­wol­nie po­zba­wio­ny ży­cia”. War­to za­zna­czyć, że sam pro­jekt nie jest ak­tem praw­nym o cha­rak­te­rze wią­żą­cym, ale ma ogrom­ny wpływ na in­ter­pre­ta­cję pra­wa przez kra­je człon­kow­skie UE.

 

JB
Źró­dło: KAI

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj