Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Arcybiskup w obronie rodziny

Ks. Abp Stanisław Gądecki. Fot.: www.facebook.com/Abp.Gadecki

Roz­mo­wa Krzysz­to­fa Gaj­kow­skie­go z dr. Pio­trem Guzd­kiem, fa­mi­lio­lo­giem z Pol­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Obroń­ców Ży­cia Człowieka.

Za­ini­cjo­wa­na zo­sta­ła ak­cja „Kart­ka dla Ar­cy­bi­sku­pa”. Jest ona wy­ra­zem wspar­cia dla prze­wod­ni­czą­ce­go Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Pol­ski ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gą­dec­kie­go, któ­ry od­waż­nie bro­ni dok­try­ny ka­to­lic­kiej w kon­tek­ście tzw. nie­miec­kiej dro­gi sy­no­dal­nej. Za­cznij­my od te­go, jak w per­spek­ty­wie na­uk o ro­dzi­nie pre­zen­tu­ją się po­stu­la­ty for­so­wa­ne w Niemczach?

– Sta­no­wią oczy­wi­ste za­prze­cze­nie do­tych­cza­so­we­go Ma­gi­ste­rium Ko­ścio­ła i an­tro­po­lo­gii chrze­ści­jań­skiej. Wpro­wa­dza­ją na grunt ko­ściel­ny pod­sta­wo­we po­stu­la­ty ide­olo­gii gen­der. Ma­ją na ce­lu li­tur­gicz­ne ho­no­ro­wa­nie cu­dzo­łó­stwa i czyn­ne­go ho­mo­sek­su­ali­zmu, co w re­zul­ta­cie zmie­nia po­ję­cie ro­dzi­ny i mi­mo skła­da­nych de­kla­ra­cji do­pro­wa­dzi do zmia­ny ro­zu­mie­nia małżeństwa.

To jest bar­dzo nie­bez­piecz­ne dla wier­nych, dla dzie­ci i mło­dzie­ży, któ­rzy w przy­szło­ści bę­dą za­kła­dać ro­dzi­ny. Dla­cze­go? Po­nie­waż w prak­ty­ce dusz­pa­ster­skiej mał­żeń­stwo prze­sta­je być ro­zu­mia­ne ja­ko nie­ro­ze­rwal­ne, je­śli bło­go­sła­wi się zwią­zek cu­dzo­łoż­ny i udzie­la stro­nom cu­dzo­łó­stwa ak­tyw­nym sek­su­al­nie Ko­mu­nii eu­cha­ry­stycz­nej. Ana­lo­gicz­na sy­tu­acja do­ty­czy związ­ków jednopłciowych.

Do­tych­cza­so­wa ety­ka sek­su­al­na wska­zu­ją­ca na ist­nie­nie czy­nów we­wnętrz­nie złych, jak cu­dzo­łó­stwo i ak­tyw­ny ho­mo­sek­su­alizm, w ta­kim uję­ciu zo­sta­je unie­waż­nio­na i za­stą­pio­na ety­ką sy­tu­acyj­ną. Każ­da su­biek­tyw­na re­la­cja mię­dzy­oso­bo­wa speł­nia­ją­ca się w ak­tach sek­su­al­nych jest okre­śla­na „mi­ło­ścią”, nie­za­leż­nie do te­go, kim są stro­ny tej re­la­cji: męż­czy­zna­mi, ko­bie­ta­mi, oso­ba­mi iden­ty­fi­ku­ją­cy­mi in­ne „płcie”, mał­żeń­stwem, związ­kiem ho­mo­sek­su­al­nym, zwią­zek po­lia­mo­rycz­nym. Każ­da z tych re­la­cji sta­je się upraw­nio­na i dla­te­go po­stu­lu­je się, aby przez Ko­ściół by­ła w peł­ni za­ak­cep­to­wa­na i li­tur­gicz­nie błogosławiona.

Do cze­go mo­że to prowadzić?

– Do usank­cjo­no­wa­nia nisz­czą­cej mał­żeń­stwo i ro­dzi­nę po­za­mał­żeń­skiej ak­tyw­no­ści sek­su­al­nej przez udzie­la­nie Eu­cha­ry­stii bez wy­mo­gu ze­rwa­nia z grze­chem. Do­ko­nu­jąc zmia­ny pa­sto­ral­nej, w re­zul­ta­cie do­pro­wa­dza się do sy­tu­acji, gdzie do­tych­cza­so­wa dok­try­na Ko­ścio­ła ka­to­lic­kie­go po­zo­sta­je mar­twą spe­ku­la­cją teo­lo­gicz­ną. Po­wsta­je prze­paść mię­dzy tym, co Chry­stus na­ucza w Ko­ście­le, a tym, jak Ko­ściół fak­tycz­nie ży­je, zwłasz­cza w mał­żeń­stwach i rodzinach.

Jest to naj­prost­sza dro­ga do roz­kła­du Ko­ścio­ła do­mo­we­go zbu­do­wa­ne­go na sa­kra­men­cie mał­żeń­stwa. Ale Niem­com nie wy­star­cza tyl­ko zmia­na dys­cy­pli­ny pa­sto­ral­nej. Oni otwar­cie dą­żą do ra­dy­kal­nej zmia­ny dok­try­ny do­ty­czą­cej mał­żeń­stwa, ro­dzi­ny i mo­ral­no­ści chrześcijańskiej.

Czy w tej opty­ce list ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gą­dec­kie­go do Oj­ca Świę­te­go ape­lu­ją­cy o po­wstrzy­ma­nie „re­wo­lu­cji oby­cza­jo­wej i praw­nej w Ko­ście­le po­wszech­nym” ja­wi się ja­ko nie­zwy­kle potrzebny?

– List ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gą­dec­kie­go był bez­względ­nie po­trzeb­ny. Do­pó­ki żą­da­nia dro­gi sy­no­dal­nej ogra­ni­cza­ły się do Ko­ścio­ła w Niem­czech, by­ła to spra­wa we­wnętrz­na te­go Ko­ścio­ła i jej oce­ny ze stro­ny Sto­li­cy Apo­stol­skiej. Obec­nie Niem­cy wpro­wa­dza­ją swo­je po­stu­la­ty na po­ziom sy­no­du w Rzy­mie i do­ma­ga­ją się ich re­ali­za­cji w wy­mia­rze Ko­ścio­ła po­wszech­ne­go. Po­przed­ni list ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gą­dec­kie­go był skie­ro­wa­ny do nie­miec­kie­go Epi­sko­pa­tu i zo­stał cał­ko­wi­cie zi­gno­ro­wa­ny, by nie wspo­mi­nać już o obu­rze­niu nie­miec­kich bi­sku­pów tym, że w ogó­le zo­stał wystosowany.

Po­dob­nie Niem­cy sys­te­mo­wo lek­ce­wa­żą na­po­mnie­nia i ostrze­że­nia Oj­ca Świę­te­go Fran­cisz­ka, Se­kre­ta­rza Sta­nu Sto­li­cy Apo­stol­skiej i ko­lej­nych pre­fek­tów dy­ka­ste­rii ku­rii rzym­skiej. Me­to­dą fak­tów do­ko­na­nych kon­se­kwent­nie re­ali­zu­ją swój program.

Co istot­ne, nie­miec­ka dro­ga sy­no­dal­na nie od­zwier­cie­dla ca­łe­go Ko­ścio­ła ka­to­lic­kie­go w Niem­czech. Wśród uczest­ni­ków dro­gi sy­no­dal­nej zna­leź­li się uczci­wi bi­sku­pi i świec­cy, któ­rzy sprze­ci­wia­ją się re­wo­lu­cji sek­su­al­nej, dok­try­nal­nej i pa­sto­ral­nej w Ko­ście­le, pro­sząc Pa­pie­ża o interwencję.

Z tej per­spek­ty­wy nie spo­sób uznać za prze­ko­ny­wa­ją­ce i wia­ry­god­ne de­kla­ra­cje bp. Geo­r­ga Bät­zin­ga, prze­wod­ni­czą­ce­go Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Nie­miec, o otwar­to­ści na dia­log z in­ny­mi epi­sko­pa­ta­mi, je­śli tak osten­ta­cyj­nie lek­ce­wa­ży się Pa­pie­ża i Ku­rię Rzym­ską oraz agre­syw­nie ata­ku­je zwierzch­ni­ków in­nych Ko­ścio­łów, jak ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gądeckiego.

Ma­my za co dzię­ko­wać ks. abp. Sta­ni­sła­wo­wi Gądeckiemu.

– Tak! Je­ste­śmy zo­bo­wią­za­ni udzie­lić wspar­cia ks. abp. Sta­ni­sła­wo­wi Gą­dec­kie­mu. Jest je­dy­nym prze­wod­ni­czą­cym kon­fe­ren­cji kra­jo­we­go Epi­sko­pa­tu w wy­mia­rze Ko­ścio­ła po­wszech­ne­go, któ­ry pu­blicz­nie i tak jed­no­znacz­nie na­zy­wa po imie­niu błę­dy Ko­ścio­ła nie­miec­kie­go, któ­re roz­le­wa­ją się na ca­ły Ko­ściół. Ksiądz ar­cy­bi­skup mu­si wie­dzieć, że w tej od­waż­nej po­słu­dze nie jest sam i ma wspar­cie pol­skich katolików.

Dla­te­go za­chę­cam, aby na­sza so­li­dar­ność, któ­ra ujaw­ni­ła się po ata­kach na Ja­na Paw­ła II na wio­snę te­go ro­ku, zo­sta­ła skie­ro­wa­na na wy­ra­że­nie ge­stów jed­no­ści z prze­wod­ni­czą­cym pol­skie­go Epi­sko­pa­tu. Sto­wa­rzy­sze­nia, ru­chy, wspól­no­ty, dusz­pa­ster­stwa mo­gą wy­da­wać sta­no­wi­ska i oświad­cze­nia wspie­ra­ją­ce ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gądeckiego.

Każ­de­go zaś wier­ne­go za­chę­cam do przy­łą­cze­nia się do ak­cji „Kart­ka dla Ar­cy­bi­sku­pa”. Po­le­ga ona na wy­sła­niu na ad­res Ku­rii Me­tro­po­li­tal­nej w Po­zna­niu kart­ki świą­tecz­nej z oka­zji Na­ro­dze­nia Pań­skie­go z wy­ra­za­mi wdzięcz­no­ści dla ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gą­dec­kie­go. Nasz pa­sterz po­wi­nien do­świad­czyć bli­sko­ści i wspól­no­ty z na­szej stro­ny. To tak nie­wie­le kosz­tu­je, a ma ogrom­ne znaczenie.

List ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gą­dec­kie­go wy­wo­łał agre­syw­ną od­po­wiedź ze stro­ny prze­wod­ni­czą­ce­go Epi­sko­pa­tu Nie­miec. Czym to mo­gło być spowodowane?

– List bi­sku­pa Geo­r­ga Bät­zin­ga zo­stał osa­dzo­ny na wy­ra­fi­no­wa­nej ma­ni­pu­la­cji. Prze­wod­ni­czą­cy Epi­sko­pa­tu Nie­miec oskar­ża ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gą­dec­kie­go o kwe­stio­no­wa­nie ka­to­lic­ko­ści Ko­ścio­ła w Niem­czech. Tym­cza­sem ar­cy­bi­skup w żad­nym miej­scu nie po­dał w wąt­pli­wość ka­to­lic­ko­ści nie­miec­kie­go Epi­sko­pa­tu, ale wy­su­nął je­dy­nie za­strze­że­nia do wy­bra­nych po­stu­la­tów sta­wia­nych przez dro­gę synodalną.

Bi­skup Bät­zing do­pu­ścił się po­waż­ne­go nad­uży­cia, przy­pi­su­jąc pol­skie­mu ar­cy­bi­sku­po­wi oce­ny, któ­rej nie sfor­mu­ło­wał. Nie spo­sób wska­zać w hi­sto­rio­gra­fii Ko­ścio­ła ka­to­lic­kie­go po So­bo­rze Wa­ty­kań­ski II po­dob­nej pró­by uci­sza­nia bra­ta w bi­skup­stwie i pod­wa­ża­nia przy­słu­gu­ją­ce­go mu pra­wa wy­ra­że­nia swo­je­go sta­no­wi­ska przed Pa­pie­żem. Jest to list wy­so­ce agre­syw­ny w swej for­mie. U je­go pod­staw le­ży cał­ko­wi­cie nie­do­pusz­czal­ne re­gla­men­to­wa­nie dia­lo­gu in­nych kra­jo­wych epi­sko­pa­tów z Bi­sku­pem Rzymu.

Epi­sko­pat Pol­ski, tak jak po­zo­sta­łe kon­fe­ren­cje epi­sko­pa­tów, ma pra­wo wnie­sie­nia kon­struk­tyw­ne­go sprze­ci­wu i za­bie­ra­nia gło­su na rów­no­rzęd­nej po­zy­cji z Epi­sko­pa­tem Nie­miec, zwłasz­cza je­śli ten igno­ru­je bez­po­śred­nio kie­ro­wa­ną do nie­go ko­re­spon­den­cję i do­ma­ga się uzna­nia w Ko­ście­le Po­wszech­nym swo­ich żą­dań, co bez­po­śred­nio wpły­nie na in­ne Ko­ścio­ły, w tym Ko­ściół w Pol­sce. Bi­skup Bät­zing wy­biór­czo do­bie­ra w swo­im li­ście cy­ta­ty do­ku­men­tów sy­no­dal­nych i dy­ka­ste­rii Ku­rii Rzym­skiej dla uza­sad­nie­nia swo­jej ar­gu­men­ta­cji, cał­ko­wi­cie po­mi­ja­jąc enun­cja­cje pa­pie­skie i dy­ka­ste­rial­ne wprost i bez­po­śred­nio do­ty­czą­ce dzia­łal­no­ści oraz po­stu­la­tów nie­miec­kiej dro­gi synodalnej.

Uwa­gi pod­nie­sio­ne przez ks. abp. Sta­ni­sła­wa Gą­dec­kie­go za­sad­ni­czo nie wy­kra­cza­ją po­za ar­gu­men­ta­cję ne­ga­tyw­nie oce­nia­ją­cą re­zul­ta­ty dro­gi sy­no­dal­nej przed­sta­wio­ną w do­tych­cza­so­wych wy­po­wie­dziach Pa­pie­ża Fran­cisz­ka i Ku­rii Rzymskiej.

Nie­daw­no, przed roz­po­czę­ciem ze­bra­nia ple­nar­ne­go Ra­dy Kon­fe­ren­cji Bi­sku­pich Eu­ro­py na Mal­cie, bi­sku­pi ze so­bą roz­ma­wia­li i za­pew­nia­li, że ich re­la­cje są i bę­dą dobre.

– Oso­ba doj­rza­ła i otwar­ta na dia­log nie re­agu­je emo­cjo­nal­nie na głos rze­czo­wej kry­ty­ki, ale ją po­dej­mu­je na po­waż­nie i roz­wa­ża, czy nie jest za­sad­na. Ksiądz abp Sta­ni­sław Gą­dec­ki za­cho­wał się jak mąż stanu.

Dzię­ku­ję za rozmowę.

 

„Nasz Dzien­nik”, 6 grud­nia 2023 r.

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj