Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Anglia i Walia: 75 tys. domowych aborcji w czasie pandemii

Aborcja. Fot.: pl.123rf.com

Ko­ali­cja dzie­wię­ciu or­ga­ni­za­cji pro-li­fe we­zwa­ła rząd Wiel­kiej Bry­ta­nii do de­le­ga­li­za­cji abor­cji far­ma­ko­lo­gicz­nej, któ­rą w związ­ku z pan­de­mią Co­vid-19 moż­na do­ko­nać w do­mu. Od mar­ca ubie­głe­go ro­ku prze­pro­wa­dzo­no po­nad 75 tys. do­mo­wych abor­cji, a bli­sko 12 tys. ko­biet tra­fi­ło do szpi­ta­la, gdzie wy­kry­to u nich tzw. abor­cję niekompletną.

Wiel­kiej Bry­ta­nii ist­nie­je obec­nie moż­li­wość bez­płat­ne­go otrzy­ma­nia pocz­tą bar­dzo sil­nych pi­gu­łek po­ron­nych, a tam­tej­sze pra­wo ze­zwa­la na za­bi­cie dziec­ka do 10. ty­go­dnia ży­cia. Re­gu­la­cja ta zo­sta­ła wpro­wa­dzo­na tym­cza­so­wo w mar­cu 2020 ro­ku i do dnia dzi­siej­sze­go nie zo­sta­ła wycofana.

Ppro­ce­der uśmier­ca­nia dziec­ka na ży­cze­nie moż­na okre­ślić mia­nem okrut­ne­go eks­pe­ry­men­tu. Co­raz gło­śniej, rów­nież przez śro­do­wi­ska me­dycz­ne, pod­no­szo­ny jest pro­blem na­pę­dza­nia spi­ra­li prze­mo­cy wo­bec ko­biet, zmu­sza­nych do do­ko­na­nia aborcji.

Ko­ali­cja „Ca­re For Wo­men” pro­wa­dzi kam­pa­nię, słu­żą­cą de­le­ga­li­za­cji tym­cza­so­we­go pra­wa, któ­re ze­zwa­la na do­ko­na­nie abor­cji w do­mu. Otrzy­mu­jąc pocz­tą, bez­płat­nie, bar­dzo sil­ne pi­guł­ki po­ron­ne, moż­na za­bić dziec­ko za­le­d­wie po od­by­ciu roz­mo­wy te­le­fo­nicz­nej lub vi­deo-kon­sul­ta­cji z le­ka­rzem. Wpro­wa­dzo­na w mar­cu 2020 r. re­gu­la­cja sta­no­wi naj­więk­szą zmia­nę w bry­tyj­skim pra­wie abor­cyj­nym od cza­su za­le­ga­li­zo­wa­nia tej prak­ty­ki w 1967 r. Przy czym od­by­ło się to w po­śpie­chu, bez kon­sul­ta­cji spo­łecz­nych i wo­bec bra­ku kon­tro­li par­la­men­tar­nej. Od mar­ca ubie­głe­go ro­ku w ten spo­sób prze­pro­wa­dzo­no po­nad 75 tys. abor­cji w An­glii i Wa­lii. A bli­sko 12 tys. ko­biet tra­fi­ło do szpi­ta­la, gdzie wy­kry­to u nich tzw. abor­cję niekompletną.

Tym­cza­so­we pra­wo, zwią­za­ne z kry­zy­sem Co­vid-19, pod­da­no kon­sul­ta­cjom spo­łecz­nym, ale do­pie­ro w ob­li­czu pro­po­zy­cji trwa­łej le­ga­li­za­cji abor­cji do­mo­wej. Wy­ni­ki tych kon­sul­ta­cji po­zna­my jesz­cze w tym roku.

Eks­per­ci bry­tyj­skie­go ru­chu pro-li­fe alar­mu­ją par­la­men­ta­rzy­stów, że po­wi­kła­nia, wy­ni­ka­ją­ce z abor­cji far­ma­ko­lo­gicz­nych w do­mu nie są na­le­ży­cie mo­ni­to­ro­wa­ne. Wie­le ko­biet, zwłasz­cza tych, któ­re dzia­ła­ją pod pre­sją, nie zgła­sza się po po­moc do ośrod­ka zdro­wia, ani nie in­for­mu­je przy­chod­ni o swo­im sta­nie. An­kie­ta NHS wy­ka­za­ła, że 87 proc. le­ka­rzy ro­dzin­nych oba­wia się, że ko­bie­ty są na­ra­żo­ne na nie­po­żą­da­ne abor­cje, wy­ni­ka­ją­ce z prze­mo­cy domowej.

Na pod­sta­wie pra­wa o wol­nym do­stę­pie do in­for­ma­cji uzy­ska­no da­ne ze stro­ny Ko­mi­sji ds. Ja­ko­ści Opie­ki. Śred­nio 20 ka­re­tek mie­sięcz­nie jest wy­sy­ła­nych do ko­biet, któ­re zgła­sza­ją po­wi­kła­nia; z po­wo­du nie­peł­nej abor­cji do szpi­ta­la tra­fia oko­ło 495 ko­biet miesięcznie.

Rzecz­nicz­ka or­ga­ni­za­cji Ri­ght To Li­fe UK, Ca­the­ri­ne Ro­bin­son sko­men­to­wa­ła: „W świe­tle tych za­gro­żeń tyl­ko ide­olo­dzy za­an­ga­żo­wa­ni w po­sze­rze­nie do­stę­pu do abor­cji bez wzglę­du na kon­se­kwen­cje, lub ci, któ­rzy czer­pią zy­ski z roz­prze­strze­nia­nia się abor­cji, mo­gą ocze­ki­wać uczy­nie­nia abor­cji DIY sta­łym ele­men­tem pra­wa w Wiel­kiej Brytanii”.

 

JB
Źró­dło: KAI

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj