Tylko życie ma przyszłość!
dr inż. Antoni Zięba
Szukaj
Close this search box.

Aborcja dzieci z zespołem Downa

Dziewczynka z zespołem Downa. Fot.: Heidi Crowter – Living the Dream/Facebook

Bry­tyj­ski Sąd Naj­wyż­szy zaj­mie się abor­cją dzie­ci z ze­spo­łem Do­wna, któ­re na Wy­spach moż­na za­bi­jać aż do po­ro­du. Roz­pra­wa w Są­dzie Naj­wyż­szym od­bę­dzie się w dniach 6 i 7 lip­ca. Czy to bę­dzie hi­sto­rycz­na rozprawa?

„Obec­nie w Wiel­kiej Bry­ta­nii dzie­ci mo­gą być pod­da­wa­ne abor­cji aż do uro­dze­nia, je­śli są uwa­ża­ne za po­waż­nie upo­śle­dzo­ne. Włą­cza­ją mnie w tę de­fi­ni­cję by­cia po­waż­nie upo­śle­dzo­ną – tyl­ko dla­te­go, że mam do­dat­ko­wy chro­mo­som! Mo­żesz w to uwie­rzyć?” – py­ta He­idi Crow­ter, ak­ty­wist­ka pro-li­fe, któ­ra ja­ko pierw­sza po­zwa­ła bry­tyj­ski rząd do są­du za dys­kry­mi­na­cję osób z ze­spo­łem Downa.

Gdy­by ktoś za­sta­na­wiał się, dla­cze­go przed Bre­xi­tem Wiel­ka Bry­ta­nia by­ła wio­dą­cym punk­tem tu­ry­sty­ki abor­cyj­nej, to sło­wo He­idi Crow­ter da­je od­po­wiedź. Obec­nie bry­tyj­ska usta­wa o abor­cji (Abor­tion Act) po­cho­dzi z 1967 r. Zgod­nie z nią le­gal­na jest abor­cja na żą­da­nie do 24. ty­go­dnia ży­cia dziec­ka. To ko­niec dru­gie­go try­me­stru! Jak wie­my, le­ka­rze po­tra­fią ura­to­wać dziec­ko przed­wcze­śnie uro­dzo­ne na tym eta­pie cią­ży. Je­śli „ist­nie­je znacz­ne ry­zy­ko, że gdy­by dziec­ko się uro­dzi­ło, cier­pia­ło­by na fi­zycz­ne lub psy­chicz­ne nie­pra­wi­dło­wo­ści i by­ło po­waż­nie upo­śle­dzo­ne”, moż­na je za­bić do­pó­ki nie za­cznie prze­miesz­czać się w dół ka­na­łu rod­ne­go, czy­li de fac­to do po­ro­du (!). Czy tak okrut­ną prak­ty­kę moż­na na­zwać za­bie­giem, abor­cją? Prze­cież to mor­do­wa­nie wcześniaków.

Wspo­mnia­na już He­idi Crow­ter pi­sze: „Ko­mi­tet Praw Osób Nie­peł­no­spraw­nych ONZ po­wie­dział, że Wiel­ka Bry­ta­nia po­win­na zmie­nić swo­je pra­wo do­ty­czą­ce abor­cji, aby upew­nić się, że lu­dzie ta­cy jak ja nie są dys­kry­mi­no­wa­ni z po­wo­du nie­peł­no­spraw­no­ści. Nie­ste­ty, rząd po­sta­no­wił zi­gno­ro­wać ich za­le­ce­nia i nie zmie­nił prawa”.

Bry­tyj­skie wła­dze nie mia­ły ocho­ty za­jąć się tą kwe­stią, więc He­idi Crow­ter za­ło­ży­ła spo­łecz­no­ścio­wą zbiór­kę na po­kry­cie kosz­tów są­do­wych. Roz­pra­wa w spra­wie za­bi­ja­nia dzie­ci z ze­spo­łem Do­wna od­bę­dzie się w bry­tyj­skim Są­dzie Naj­wyż­szym już 6 i 7 lipca.

He­idi Crow­ter sta­je się rzecz­nicz­ką dzie­ci, któ­re mo­gły­by żyć i być szczę­śli­we, jak ona. Jak ona i jej mąż, któ­re­go po­ślu­bi­ła rok te­mu. Obo­je ca­łym swo­im ży­ciem po­ka­zu­ją, że w no­wo­cze­snym spo­łe­czeń­stwie nie mo­że być miej­sca na pre­na­tal­ną se­lek­cję, że w swo­ich sza­co­wa­niach „przy­dat­no­ści” lu­dzi nie­na­ro­dzo­nych le­ka­rze nie­rzad­ko się mylą.

Mat­ka ko­bie­ty w wy­wia­dzie dla bry­tyj­skie­go Chan­nel 5 News po­wie­dzia­ła, iż mat­ki nie­na­ro­dzo­nych dzie­ci, u któ­rych zdia­gno­zo­wa­no ze­spół Do­wna, sły­szą cza­sem od le­ka­rzy, że już za­re­zer­wo­wa­li im ter­min abor­cji. Nie­ste­ty, wie­lu się tej pre­sji pod­da­je. We­dług sto­wa­rzy­sze­nia „ Pra­wo do ży­cia „ tyl­ko w 2019 r. w An­glii i Wa­lii wy­ko­na­no 3,183 tys. „abor­cji se­lek­tyw­nych ze wzglę­du na nie­peł­no­spraw­ność”. Aż 656 dzie­ci mia­ło po­dej­rze­nie ze­spo­łu Downa.

Po­pa­trz­my na spra­wę z jesz­cze in­nej per­spek­ty­wy. Obec­nie me­dia tak chęt­nie pod­chwy­tu­ją hi­sto­rie osób, któ­re iden­ty­fi­ku­ją się z ru­chem LGBT i któ­re uwa­ża­ją się za dys­kry­mi­no­wa­ne. Czy kto­kol­wiek przej­mie się He­idi, któ­ra rów­nież uwa­ża się za dys­kry­mi­no­wa­ną? „Lu­dzie nie po­win­ni być trak­to­wa­ni ina­czej z po­wo­du swo­jej nie­peł­no­spraw­no­ści” – mó­wi­ła. „Po­wo­dem, dla któ­re­go to ro­bię, jest to, że ja i mój mąż Ja­mes po­sia­da­my Ze­spół Do­wna i chce­my po­ka­zać świa­tu, iż wie­dzie­my do­brej ja­ko­ści ży­cie” – dodała.

Za sta­ra­nia­mi o praw­ną ochro­nę dzie­ci z po­dej­rze­niem ze­spo­łem Do­wna stoi jesz­cze jed­na ko­bie­ta, 32-let­nia Mái­re Lea-Wil­son, któ­ra jest mat­ką dwóch chłop­ców, w tym jed­ne­go z ze­spo­łem Do­wna. Chło­piec ma na imię Aidan i ma te­raz dwa la­ta. Ze­spół Do­wna zdia­gno­zo­wa­no do­pie­ro w 34. ty­go­dniu ciąży.

Dziec­ko uro­dzi­ło się dwa ty­go­dnie póź­niej, ale w mię­dzy­cza­sie ro­dzi­com aż trzy ra­zy za­pro­po­no­wa­no abor­cję. To skan­dal. „Mam dwóch sy­nów, któ­rych ce­nię i ko­cham tak sa­mo, jed­nak pra­wo nie sta­wia ich na rów­ni. Ja­ko mat­ka do­ło­żę wszel­kich sta­rań, by za­pew­nić spra­wie­dli­we trak­to­wa­nie mo­je­mu sy­no­wi, Aida­no­wi” – po­wie­dzia­ła Maire.

Za­chę­cam do śle­dze­nia tej spra­wy. My na pew­no bę­dzie­my o niej pi­sać na na­szej stro­nie internetowej.

 

MN

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj