Zamordowana w czasie wojny za ukrywanie Żydów rodzina Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci została ogłoszona 10 września błogosławioną. Przewodniczący Mszy św. beatyfikacyjnej kard. Marcello Semeraro podkreślał w Markowej, że sercem uroczystości była miłość oraz otwarta na bliźniego postawa rodziny Józefa i Wiktorii.
Wraz z prefektem Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych Mszę św. celebrowało ponad 100 biskupów z kraju i zagranicy. Obecni byli prezydent RP Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki oraz m.in. naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Wśród licznie przybyłego duchowieństwa znaleźli się m.in. prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, kard. Kazimierz Nycz, kard. Stanisław Dziwisz, kardynał-nominat Grzegorz Ryś. Obecni byli także kard. Robert Sarah, były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów oraz kard. Gerhard Ludwig Müller, b. prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Do Markowej przyjechali przedstawiciele innych wyznań i religii, obecny był m.in. naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Bez lęku złożyli ofiarę życia…
Sam moment beatyfikacji nastąpił przed śpiewem hymnu „Chwała na wysokości Bogu”. Abp Adam Szal, metropolita przemyski poprosił wtedy o włączenie do spisu błogosławionych rodziny Ulmów, na co przewodniczący liturgii kard. Semeraro odpowiedział, cytując list Ojca Świętego: „Spełniając życzenie Naszego Brata Adama Szala, Arcybiskupa Metropolity Przemyskiego Obrządku Łacińskiego, a także wielu innych Braci w Biskupstwie oraz licznych wiernych, za radą Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, naszą władzą Apostolską zezwalamy, aby odtąd Czcigodni Słudzy Boży, JÓZEF I WIKTORIA ULMA, małżonkowie wraz z ich siedmiorgiem dzieci, wierni świeccy, męczennicy, którzy jako dobrzy Samarytanie, bez lęku złożyli ofiarę ze swojego życia ze względu na miłość do braci oraz przyjęli do swojego domu tych, którzy cierpieli prześladowanie, obdarzeni byli tytułem Błogosławionych i aby corocznie obchodzono ich wspomnienie dnia 7 lipca, w miejscach i w sposób określony przez prawo (…)”.
Miłość sercem tej beatyfikacji
W homilii kard. Marcello Semeraro zwrócił uwagę, że wyjątkowość uroczystości polega na wyniesieniu na ołtarzu całej rodziny. Przypomniał, że w raz z Ulmami zamordowano ośmioro Żydów, których przyjęli pod swój dach. „Ten gest Józefa i Wiktorii był wyrazem posłuszeństwa przykazaniu Bożemu. Było to ‘tak’ dla woli Bożej” – wskazał. Za ten gest miłosierdzia małżeństwo Ulmów wraz z dziećmi zapłaciło najwyższą cenę męczeństwa, ofiarując siebie w imię miłości bliźniego.
W męczeństwie nowych Błogosławionych szczególnie sugestywną rolę odgrywa maleńkie dziecko, która Wiktoria nosiła w swoim łonie, a które, choć nie miało imienia, dzisiaj nazywamy Błogosławionym – zwrócił uwagę watykański hierarcha. Zaznaczył, że to dziecko przychodziło na świat w chwilach męczeńskiej śmierci matki. „Ten niewinny głos chce wstrząsnąć sumieniem społeczeństwa, w którym szerzą się aborcja, eutanazja i pogarda dla życia” – podkreślił kardynał.
Dziecko urodziło się w chwili męczeństwa matki
Dziecko, z którym Wiktoria Ulma była w zaawansowanej ciąży urodziło się w chwili męczeństwa matki. Tak głosi wydana 5 września nota podpisana przez kard. Marcello Semeraro.
Siódme dziecko Wiktorii i Józefa Ulmów było beatyfikowane jako narodzone, mimo że matka była dopiero z nim w ciąży. To pierwszy taki przypadek w historii Kościoła, o bardzo symbolicznym wymiarze. Ta decyzja kolejny raz podkreśla człowieczeństwo dziecka przed narodzeniem.
Jak tłumaczy to Kościół?
Ks. kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, w specjalnej nocie tak uzasadnia tę decyzję:
- W chwili zbrodni pani Wiktoria Ulma była w zaawansowanej ciąży z siódmym dzieckiem.
- Dziecko urodziło się w chwili męczeństwa swojej matki.
- Zatem zostało ono dołączone do grona dzieci – męczenników. W męczeństwie rodziców otrzymało ono bowiem chrzest krwi.
Źródło: KAI