8 listopada Amerykanie wybrali swoich przedstawicieli do Izby Reprezentantów oraz część senatorów w wyborach „midterm elections”. To historyczne znaczenie w obronie życia nie tylko Ameryki, ale całego świata.
Wybory zawsze przypadają w okolicach połowy kadencji urzędującego prezydenta USA. Ich rozstrzygnięcie ma ogromne znaczenie dla jego dalszego sprawowania władzy. Nadal jeszcze trwa liczenie głosów. Ze wstępnych wyników wynika, że głosy są bardziej wyrównane, niż przewidywano. Jeżeli Partia Republikańska zwycięży w listopadowych wyborach do Kongresu, to będzie dążyła do ochrony życia dzieci nienarodzonych. Po uchyleniu przez Sąd Najwyższy USA dopuszczającego aborcję orzeczenia Roe przeciwko Wade z roku 1973, regulowanie prawa do przerywania ciąży leży w gestii władz stanowych. Niektóre stany już całkowicie wyeliminowały prawo do aborcji a inne zapowiadają, że zrobią to wkrótce.
Demokraci nie chcieli rozmawiać o poważnych problemach gospodarczych czy inflacji tylko uporczywie trzymali się tematu aborcji. Od dziesięcioleci mówią, że każdy, kto jest w obronie życia, nienawidzi kobiety. Wydali oni ponad 320 milionów dolarów na reklamy promujące aborcję na żądanie, co miało zastąpić rozmowy o rzeczywistych problemach. Demokracji bardzo umiejętnie każdy poważny temat sprowadzali do kwestii dostępu do aborcji, którą nazywali opieką zdrowotną.
Gubernator stanu Michigan, Gretchen Whitmer, powiedziała: „Cały czas słyszę od przedsiębiorców, że ciężar „recesji” jest olbrzymim problemem, a to oznacza, że kobiety opuszczają miejsce pracy podczas Covid. Jeżeli chcemy, aby kobiety wróciły do pracy w Michigan, lepiej nie odbierajmy im prawa do bycia pełnoprawnymi obywatelkami oraz do podejmowania decyzji dotyczących własnej opieki zdrowotnej.”
Ostatnio opublikowane wyniki badań opinii publicznej wykazały, że większość białych kobiet, mieszkających na przedmieściach dużych miast, które wcześniej z reguły głosowały na Demokratów, obecnie zamierza poprzeć Republikanów. Nie spodobało się to Sonny Hostin z The View, która przyrównała kobiety głosujące na Republikanów do karaluchów: „To prawie tak, jakby karaluchy głosowały na Raid, prawda? Jestem bardzo zaskoczona, że białe republikańskie kobiety z przedmieścia głosują przeciwko własnej opiece zdrowotnej.”
Prezydent Biden już wielokrotnie źle interpretował zakaz zabijania dzieci w łonach matek mówiąc, że to utrudnienie jest dramatycznym zagrożeniem dla demokracji i bytu narodu. Niestety narasta także agresja wobec obrońców życia człowieka przez celowo podsycaną przez Demokratów pogardę.
Miejmy nadzieję, że taka taktyka nie przyniesie zwycięstwa. Jak wynika z badań opinii publicznej, Amerykanie w większości są za obroną życia. Chcą też odwrócenia katastrofalnej polityki gospodarczej i zagranicznej. Wygrana demokratów oznaczać będzie indoktrynację młodzieży w szkołach przez „krytyczną teorię ras”, oraz „ideologię LGBT”.
JB
Źródło: lifenews.com