Tylko życie ma przyszłość!
dr inż. Antoni Zięba
Szukaj
Close this search box.

Wspaniałość kobiety

Wspaniałość kobiety. Fot.: [dmitrytph]©123RF.COM

Dla­cze­go, w świe­cie współ­cze­snym, wy­ma­ga­na jest świa­do­mość zna­cze­nia ko­biet we wszyst­kich aspek­tach ży­cia spo­łecz­ne­go? W czym tkwi si­ła mo­ral­na kobiet?

W świe­cie współ­cze­snym o ko­bie­tach dys­ku­tu­ją prak­tycz­nie wszy­scy: ko­bie­ty, do­ma­ga­ją­ce się kon­kret­nych praw czy przy­wi­le­jów; męż­czyź­ni wspierający/krytykujący ko­bie­ty w ich dzia­ła­niach; psy­cho­lo­go­wie, usta­la­ją­cy rys psy­cho­lo­gicz­ny „sła­bej płci”; so­cjo­lo­go­wie i eko­no­mi­ści roz­pa­tru­ją­cy po­zy­cję męż­czyzn i ko­biet w eko­no­micz­nym czy spo­łecz­nym aspek­cie. Roz­wa­ża­nia te, mi­mo że po­trzeb­ne, są nie­zwy­kle po­wierz­chow­ne, gdyż uj­mu­ją je­dy­nie po­szcze­gól­ne ce­chy ko­bie­ty, nie jej isto­tę. Klu­czo­wy błąd owych roz­wa­żań sta­no­wi na­tu­ra­lizm, któ­ry na­kła­da­jąc pew­ne my­ślo­we ogra­ni­cze­nia sta­je na dro­dze do­tar­cia do sed­na praw­dy o czło­wie­ku, w tym przy­pad­ku do ko­bie­ty. A prze­cież Bóg stwo­rzył czło­wie­ka na swój ob­raz i po­do­bień­stwo w róż­no­rod­no­ści płci, więc ko­bie­ta, stwo­rzo­na przez Bo­ga z mi­ło­ści, sa­ma w so­bie jest pięk­na. Świa­do­mość wła­sne­go pięk­na, za­rów­no te­go we­wnętrz­ne­go jak i ze­wnętrz­ne­go, jest każ­dej ko­bie­cie po­trzeb­na, gdyż jest to głę­bo­ka praw­da, a bu­do­wa­nie wła­snej toż­sa­mo­ści mu­si ba­zo­wać na prawdzie.

Świat współ­cze­sny, mi­mo da­le­ko po­su­nię­tych dzia­łań na rzecz uzna­nia i po­sza­no­wa­nia praw ko­biet, nie jest wol­ny od dzia­łań na­ru­sza­ją­cych ową god­ność. A prze­cież Chry­stus pod­czas swo­jej ziem­skiej dzia­łal­no­ści za­wsze trosz­czył się o ko­bie­ty znaj­du­ją­ce się w trud­nej sy­tu­acji: sprze­ci­wia się uczo­nym w Pi­śmie, któ­rzy wy­ko­rzy­stu­ją wdo­wy; przy­ta­cza przy­po­wieść o prze­śla­do­wa­nej wdo­wie i nie­spra­wie­dli­wym sę­dzi oraz li­tu­je się nad po­grą­żo­ną w ża­ło­bie wdową.

Rów­na god­ność męż­czy­zny i ko­bie­ty pro­wa­dzi do ra­do­ści, któ­ra w obec­nej per­spek­ty­wie spo­łecz­nej do­ty­czy nie­rzad­ko kwe­stii sa­mo­re­ali­za­cji, któ­rą Oj­ciec Świę­ty uzna­je za po­żą­da­ną i w peł­ni uza­sad­nio­ną. Pod­da­jąc pod kry­ty­kę za­ło­że­nia kul­tu­ry pa­triar­chal­nej pa­pież uzna­je za coś na­tu­ral­ne­go, „aby ko­bie­ty chcia­ły się uczyć, pra­co­wać, roz­wi­jać swo­je umie­jęt­no­ści i po­sia­dać ce­le osobiste.

Mo­ral­na si­ła ko­biet, jej du­cho­wa moc, wią­że się ze świa­do­mo­ścią, że Bóg w ja­kiś szcze­gól­ny spo­sób za­wie­rza jej czło­wie­ka i w spo­sób szcze­gól­ny sta­no­wi też o jej po­wo­ła­niu, po­wo­ła­niu do ma­cie­rzyń­stwa. To wła­śnie ko­bie­ty da­ją świa­dec­two czu­ło­ści, po­świę­ce­nia, si­ły mo­ral­nej, gdyż od­gry­wa­ją klu­czo­wą ro­lę w kwe­stii prze­ka­zy­wa­nia wia­ry i prak­tyk re­li­gij­nych. W opi­nii pa­pie­ża Fran­cisz­ka „bez ma­tek nie tyl­ko nie by­ło­by no­wych wier­nych, lecz wia­ra stra­ci­ła­by spo­rą część swo­je­go pro­te­stu i głę­bo­kie­go ciepła”.

Za spra­wą mat­ki ob­da­rzo­ne czu­ło­ścią i współ­czu­ciem dziec­ko two­rzy w so­bie prze­świad­cze­nie, iż świat jest miej­scem peł­nym ak­cep­ta­cji i do­bro­ci, a myśl ta „ po­zwa­la dziec­ku roz­wi­jać po­czu­cie wła­snej war­to­ści, któ­re sprzy­ja zdol­no­ści do in­tym­no­ści i empatii”.

Każ­da ko­bie­ta jest wspa­nia­ła, po­sia­da spe­cy­ficz­ne so­bie zdol­no­ści, nie­sły­cha­ny ge­niusz oraz wszyst­kie ce­chy nie­zbęd­ne dla współ­cze­sne­go spo­łe­czeń­stwa. Zda­niem pa­pie­ża Fran­cisz­ka ko­bie­ta ma do zre­ali­zo­wa­nia na tej zie­mi mi­sję, dla­te­go dla do­bra ogó­łu po­win­no się sza­no­wać i chro­nić wszyst­kie jej przedstawicielki.

 

dr Alek­san­dra Kłos-Skrzypczak

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj