Już 1 grudnia w Warszawie odbędzie się manifestacja pod hasłem „Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!”, która zgromadzi rodziców, nauczycieli i przedstawicieli organizacji społecznych z całej Polski. Demonstracja rozpocznie się o godz. 12 na placu Zamkowym i jest wyrazem sprzeciwu wobec planowanego wprowadzenia obowiązkowej edukacji seksualnej do szkół przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Organizatorem wydarzenia jest Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. Pikietę popiera także Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. Organizatorzy spodziewają się nawet 10 tysięcy uczestników. Magdalena Czarnik, prezes Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci, zapowiada, że protest w stolicy to dopiero początek szerokiej akcji:
„Chcemy, żeby ten bunt rodziców, który w Polsce budzi się z wielką siłą, został zauważony również na poziomie Brukseli i Genewy, na to bardzo liczymy” – podkreśla.
Protest popierany przez tysiące osób
Organizatorzy informują o ogromnym zainteresowaniu wydarzeniem.
„Telefony się urywają. Dzwonią kolejne szkoły, wspólnoty, stowarzyszenia z informacją o przyjeździe do Warszawy. Autokary organizowane są praktycznie z całej Polski”– relacjonuje Magdalena Czarnik.
W manifestacji biorą udział rodzice, nauczyciele oraz członkowie Koalicji na rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, która zrzesza ponad 80 organizacji krajowych i polonijnych. Koalicja alarmuje, że zmiany w systemie edukacji, takie jak obniżanie poziomu nauczania czy wprowadzanie obowiązkowych zajęć z edukacji seksualnej, prowadzą do deprawacji dzieci oraz odejścia od polskich tradycji i chrześcijańskiego dziedzictwa.
Międzynarodowy kontekst i wsparcie prawników
Organizatorzy odwołują się do zapisów polskiej Konstytucji oraz międzynarodowych aktów prawnych, które gwarantują rodzicom pierwszeństwo w wychowywaniu dzieci. Wspierają ich międzynarodowi prawnicy z Alliance Defending Freedom International.
Zarzuty wobec edukacji seksualnej WHO
Szczególne kontrowersje budzi podstawa programowa nowego przedmiotu „edukacja zdrowotna”, która, jak wskazuje Magdalena Czarnik, bazuje na standardach WHO:
„Minister Nowacka zapomniała, kto jest suwerenem w tym państwie i my to jasno i wyraźnie przypomnimy: suwerenem jesteśmy my – obywatele, my – rodzice i to my mamy pierwszeństwo w wychowywaniu naszych dzieci. I gwarantuje nam to nie tylko polska Konstytucja, ale również siedem międzynarodowych aktów prawnych, które stanowią źródło prawa, które są legitymizowane i mamy prawo, żeby się do nich odwoływać” – dodała. „Na straży praw rodziców i dobra dziecka stoi choćby Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z 1948 roku, art. 21, polski rząd jest zobowiązany do przestrzegania międzynarodowych aktów prawnych” – mówi.
Rodzice i organizacje społeczne apelują o poszanowanie zasady pomocniczości, która zakłada, że państwo powinno wspierać obywateli, a nie narzucać im odgórnych rozwiązań.
„Tak dla edukacji, nie dla deprawacji” – głos sprzeciwu rodziców
Magdalena Czarnik przypomina, że podobne protesty w 2015 roku przyniosły efekt. Protest w Warszawie ma być silnym sygnałem dla władz krajowych i międzynarodowych. Organizatorzy liczą, że echo sprzeciwu dotrze aż do Brukseli i Genewy, wskazując na konieczność obrony praw rodziców i ochrony dzieci przed deprawacją.
Więcej informacji: https://www.ratujmyszkole.pl/manifestacja-rodzicow-i-nauczycieli
Źródło: opoka.org.pl, ratujmyszkole.pl, ordoiuris.pl
jb