Tylko życie ma przyszłość!
dr inż. Antoni Zięba
Szukaj
Close this search box.

Ponad 8 tys. osób manifestowało na rzecz ochrony życia

Marsch für das Leben. Fot.: facebook.com/marschfuerdasleben

Po­mi­mo prób blo­ka­dy, oszczerstw i gróźb, po­nad 8 ty­się­cy osób wzię­ło udział w te­go­rocz­nych „Mar­szach dla Ży­cia”, któ­re od­by­ły się w so­bo­tę, 21 wrze­śnia, w Ber­li­nie i Ko­lo­nii. To nie­co wię­cej niż rok te­mu, co pod­kre­śla­ją organizatorzy.

Ale­xan­dra Lin­der, prze­wod­ni­czą­ca Fe­de­ral­ne­go Sto­wa­rzy­sze­nia na rzecz Pra­wa do Ży­cia, za­zna­czy­ła, że wy­da­rze­nia te są sym­bo­licz­nym wy­ra­zem wspar­cia dla praw osób w róż­nych eta­pach ich życia.

„Mar­sze dla Ży­cia po raz ko­lej­ny po­ka­za­ły, na czym po­le­ga pra­wo do ży­cia: in­te­gra­cja, ochro­na lu­dzi na po­cząt­ku i u kre­su ich ży­cia oraz po­moc oso­bom w trud­nych sy­tu­acjach życiowych”

– po­wie­dzia­ła.

„Przy do­mi­na­cji ide­olo­gii pro­abor­cyj­nej w głów­nych opi­nio­twór­czych me­diach nie­miec­kich ini­cja­ty­wa or­ga­ni­za­cji wy­da­rzeń pro-li­fe mo­że spo­tkać się z pe­sy­mi­stycz­nym na­sta­wie­niem ja­ko przed­się­wzię­cie, któ­re nie prze­bi­je się do opi­nii pu­blicz­nej i bę­dzie ska­za­ne na fre­kwen­cyj­ną po­raż­kę. Tym­cza­sem wła­śnie w kon­tek­ście sil­nie le­wi­co­wej opi­nii pu­blicz­nej śro­do­wi­ska pro-li­fe nie mo­gą za­milk­nąć, lecz kon­se­kwent­nie, na róż­ne spo­so­by ma­ją pre­zen­to­wać swo­je sta­no­wi­sko, tak­że w ra­mach pu­blicz­nych manifestacji”

– wska­zał w roz­mo­wie z „Na­szym Dzien­ni­kiem” dr Piotr Guz­dek, fa­mi­lio­log z Pol­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Obroń­ców Ży­cia Człowieka.

W Ber­li­nie obok licz­nych uczest­ni­ków ma­sze­ro­wa­li tak­że du­chow­ni, w tym bi­skup Ra­ty­zbo­ny Ru­dolf Vo­der­hol­zer, któ­ry zwró­cił uwa­gę na kon­sty­tu­cyj­ne pra­wa do życia.

„Nie je­ste­śmy prze­ciw­ko ni­ko­mu, je­ste­śmy za ży­ciem. Bro­ni­my pra­wa, któ­re gwa­ran­tu­je na­sza kon­sty­tu­cja, a wszy­scy, któ­rzy chcą nam w tym prze­szko­dzić, są wro­ga­mi demokracji”

– mó­wił.

Do­łą­czy­li do nie­go bi­sku­pi Gre­gor Ma­ria Han­ke z Eich­stätt, Jo­sef Graf i Flo­rian Wör­ner z Au­gs­bur­ga oraz Mat­thias He­in­rich, bi­skup po­moc­ni­czy z Ber­li­na. Marsz wspie­ra­li tak­że przed­sta­wi­cie­le Nie­miec­kie­go Alian­su Ewangelicznego.

W Ko­lo­nii wy­da­rze­nie mia­ło rów­nie im­po­nu­ją­cy cha­rak­ter. Prze­ma­wiał John De­ighan, dy­rek­tor bry­tyj­skie­go To­wa­rzy­stwa Ochro­ny Dzie­ci Nie­na­ro­dzo­nych, któ­ry opi­sał ro­sną­cy ruch pro-li­fe w Wiel­kiej Bry­ta­nii. Szcze­gól­ne po­ru­sze­nie wy­wo­ła­ło świa­dec­two Fa­bia­na, mło­de­go czło­wie­ka z ze­spo­łem Do­wna, któ­ry z pa­sją mó­wił o pra­wie do ży­cia. Z ko­lei Hu­bert Hüp­pe, po­seł CDU, zwró­cił uwa­gę na ro­sną­cą se­lek­cję pre­na­tal­ną wśród dzie­ci, u któ­rych wy­kry­wa się ce­chy mo­gą­ce wska­zy­wać na niepełnosprawność.

Mar­sze by­ły wy­ra­zem sprze­ci­wu wo­bec te­go ro­dza­ju dzia­łań oraz moc­nym sy­gna­łem, że oby­wa­te­le ocze­ku­ją od po­li­ty­ków zde­cy­do­wa­nej obro­ny pra­wa do życia.

„Lu­dzie ma­ją po­czu­cie nie­spra­wie­dli­wo­ści. Dla­te­go bacz­nie ob­ser­wu­ją, jak po­li­ty­cy trak­tu­ją tych, któ­rzy znaj­du­ją się w sy­tu­acjach za­gro­że­nia na po­cząt­ku i u kre­su życia”

– pod­kre­śli­ło Fe­de­ral­ne Sto­wa­rzy­sze­nie na rzecz Pra­wa do Życia.

 

jb
Źró­dło: www.niedziela.pl, radiomaryja.pl

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj