Tylko życie ma przyszłość!
dr inż. Antoni Zięba

Pierwsza w Polsce przychodnia aborcyjna – polityczna prowokacja w cieniu Sejmu

Urszula Zielińska. Fot.: www.facebook.com/Urszula Sara Zielińska, wikipedia.org

Śro­do­wi­ska pro­abor­cyj­ne otwie­ra­ją w War­sza­wie tzw. „przy­chod­nię abor­cyj­ną”, tuż obok pol­skie­go par­la­men­tu. Ofi­cjal­ne otwar­cie by­ło 8 mar­ca, w Dzień Ko­biet. Ini­cja­ty­wa jest po­li­tycz­nym ma­ni­fe­stem wy­mie­rzo­nym w ochro­nę ży­cia, a jed­no­cze­śnie pró­bą nor­ma­li­za­cji abor­cji wbrew obo­wią­zu­ją­ce­mu prawu.

Otwar­cie wbrew przepisom?

O po­wsta­niu pla­ców­ki po­in­for­mo­wa­ła wi­ce­mi­ni­ster kli­ma­tu Ur­szu­la Zie­liń­ska, któ­ra w me­diach spo­łecz­no­ścio­wych trium­fal­nie ogłosiła:

„Pierw­sza w Pol­sce przy­chod­nia abor­cyj­na otwarta!”.

Zie­liń­ska nie kry­ła też sa­tys­fak­cji z fak­tu, że kli­ni­ka po­wsta­ła na­prze­ciw­ko Sej­mu, gdzie po­sło­wie każ­de­go dnia prze­cho­dzą obok budynku.

„Po­li­ty­cy nie do­wieź­li, więc dziew­czy­ny wzię­ły spra­wy w swo­je rę­ce i te­raz każ­dy kon­ser­wa­tyw­no-ra­dy­kal­ny po­seł bę­dzie miał oka­zję do­wie­dzieć o abor­cji wszyst­kie­go, bo… kli­ni­ka jest na wprost wej­ścia do Sej­mu” – dodała.

Za pla­ców­ką Abo­Tak sto­ją ak­ty­wist­ki Abor­cyj­ne­go Dre­am Te­amu, or­ga­ni­za­cji od lat dą­żą­cej do li­be­ra­li­za­cji prze­pi­sów i pro­mu­ją­cej tzw. „abor­cję do­mo­wą” przy uży­ciu środ­ków po­ron­nych. Obiekt mie­ści się przy ul. Wiej­skiej 9, czy­li do­słow­nie kil­ka kro­ków od bu­dyn­ku parlamentu.

Gdy bra­ku­je po­par­cia, się­ga­ją po prowokację

Otwar­cie tej przy­chod­ni nie jest przy­pad­ko­we. Po wy­bo­rach par­la­men­tar­nych Do­nald Tusk i je­go par­tia obie­cy­wa­li le­ga­li­za­cję abor­cji do 12. ty­go­dnia cią­ży. Jed­nak pro­jekt usta­wy zo­stał od­rzu­co­ny przez Sejm – nie tyl­ko gło­sa­mi PiS i Kon­fe­de­ra­cji, ale tak­że wie­lu po­słów PSL oraz czę­ści po­li­ty­ków Ko­ali­cji Oby­wa­tel­skiej. To po­ka­za­ło, że na­wet wśród rzą­dzą­cych nie ma zgo­dy na ra­dy­kal­ne zmia­ny w prawie.

Po­mi­mo bra­ku moż­li­wo­ści le­ga­li­za­cji abor­cji na po­zio­mie usta­wo­wym, pre­mier Tusk pod­jął dzia­ła­nia ma­ją­ce na ce­lu ob­cho­dze­nie przepisów.

„Sko­ro w tej chwi­li nie mo­że­my sze­ro­ko otwo­rzyć tej bra­my z po­wo­du bra­ku więk­szo­ści w Sej­mie, otwie­ra­my furt­ki” – mó­wił w sierp­niu 2023 r. To wła­śnie w tym kon­tek­ście po­wsta­ły rzą­do­we „wy­tycz­ne” dla le­ka­rzy, któ­re ma­ją spra­wić, że pro­ku­ra­tu­ra nie bę­dzie ści­gać aborcji.

Cy­nicz­ne wy­ko­rzy­sty­wa­nie kobiet

Otwar­cie kli­ni­ki nie tyl­ko ła­mie obo­wią­zu­ją­ce prze­pi­sy, ale tak­że sta­no­wi cy­nicz­ne za­gra­nie po­li­tycz­ne. Art. 152 Ko­dek­su kar­ne­go ja­sno stwier­dza: „Kto za zgo­dą ko­bie­ty prze­ry­wa jej cią­żę z na­ru­sze­niem prze­pi­sów usta­wy, pod­le­ga ka­rze po­zba­wie­nia wol­no­ści do lat 3.”

Mi­mo to, śro­do­wi­ska pro­abor­cyj­ne świę­tu­ją otwar­cie przy­chod­ni, za­miast wspie­rać roz­wią­za­nia, któ­re re­al­nie po­ma­ga­ją ko­bie­tom w trud­nych sy­tu­acjach – np. roz­wój ho­spi­cjów per­ina­tal­nych, po­moc psy­cho­lo­gicz­ną czy wspar­cie dla ma­tek w kry­zy­sie. Abor­cja nie jest ani „pra­wem”, ani „wol­no­ścią wy­bo­ru” – jest tra­ge­dią, w któ­rej za­wsze gi­nie nie­win­ne dziecko.

Czy pań­stwo pol­skie po­zwo­li, by w bia­ły dzień ła­ma­no pra­wo w sa­mym ser­cu sto­li­cy? Czy otwar­cie tej przy­chod­ni sta­nie się po­cząt­kiem ofen­sy­wy abor­cyj­nej w Pol­sce? Śro­do­wi­ska pro-li­fe nie za­mie­rza­ją mil­czeć wo­bec tej sytuacji.

 

jb
Źró­dło: dorzeczy.pl

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj