Tylko życie ma przyszłość!
dr inż. Antoni Zięba
Szukaj
Close this search box.

Oświadczenie Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka przed wyborami parlamentarnymi

Sala posiedzeń plenarnych Sejmu RP. Fot.: Piotr VaGla Waglowski

W związ­ku ze zbli­ża­ją­cy­mi się wy­bo­ra­mi par­la­men­tar­ny­mi 13 paź­dzier­ni­ka 2019 r. Za­rząd Pol­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Obroń­ców Ży­cia Czło­wie­ka do­ko­nu­je pod­su­mo­wa­nia upły­wa­ją­cej ka­den­cji Sej­mu i Se­na­tu oraz przed­sta­wia swo­je postulaty.

Oświad­cze­nie Pol­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Obroń­ców Ży­cia Człowieka
przed wy­bo­ra­mi parlamentarnymi

Wno­si­my, by par­la­ment no­wej ka­den­cji w pierw­szym ro­ku urzę­do­wa­nia przy­jął pro­jekt „Za­trzy­maj abor­cję”. Je­go ce­lem jest wy­eli­mi­no­wa­nie z usta­wy z dnia 7 stycz­nia 1993 r. o pla­no­wa­niu ro­dzi­ny, ochro­nie pło­du ludz­kie­go i wa­run­kach do­pusz­czal­no­ści prze­ry­wa­nia cią­ży tzw. prze­słan­ki eu­ge­nicz­nej, czy­li moż­li­wo­ści za­bi­cia dziec­ka z uwa­gi na po­dej­rze­nie cięż­kie­go i nie­od­wra­cal­ne­go upo­śle­dze­nia po­czę­te­go dziec­ka lub nie­ule­czal­nej cho­ro­by za­gra­ża­ją­cej je­go ży­ciu. Współ­cze­sna na­uka nie ma wąt­pli­wo­ści co do fak­tu, że ży­cie ludz­kie za­czy­na się w mo­men­cie po­czę­cia. Abor­cja do­ko­na­na z po­wo­du po­dej­rze­nia (!) cho­ro­by u dziec­ka nie­na­ro­dzo­ne­go jest szcze­gól­nym okru­cień­stwem, to za­bój­stwo bez­bron­ne­go czło­wie­ka. Z ra­port Mi­ni­ster­stwa Zdro­wia wy­ni­ka, że w 2018 r. prze­pro­wa­dzo­no w pol­skich szpi­ta­lach 1076 abor­cji, z cze­go aż 1050 sta­no­wi­ły abor­cje eu­ge­nicz­ne. Nie mo­że­my przy­zwa­lać na to, że­by, jak po­ka­zu­ją da­ne pu­bli­ko­wa­ne w ser­wi­sie worldometers.info, abor­cja by­ła głów­ną przy­czy­ną śmier­ci na świe­cie. W 2018 r. w jej wy­ni­ku zo­sta­ło za­bi­tych bli­sko 42 mi­lio­ny dzieci.

Ma­my świa­do­mość, że dla wie­lu ko­biet pod­ję­cie de­cy­zji o uro­dze­niu dziec­ka jest czy­nem he­ro­icz­nym. Szcze­gól­nie wów­czas, gdy mat­ka ma­ją­ce­go się na­ro­dzić dziec­ka sa­ma zma­ga się z po­waż­ną cho­ro­bą, nie ma wspar­cia ze stro­ny oj­ca dziec­ka i in­nych bli­skich osób lub ży­je w skraj­nie trud­nych wa­run­kach ma­te­rial­nych. Zna­my ta­kie ro­dzi­ny. Ja­ko Sto­wa­rzy­sze­nie ota­cza­my opie­ką sa­mot­ne ma­my i ro­dzi­ny w trud­nej sy­tu­acji fi­nan­so­wej. Do­ce­nia­my wpro­wa­dze­nie w 2016 r. usta­wy o wspar­ciu ko­biet w cią­ży i ro­dzin „Za ży­ciem”, jed­nak­że jest to wspar­cie nie­wy­star­cza­ją­ce. Ocze­ku­je­my, że par­la­ment no­wej ka­den­cji roz­sze­rzy upraw­nie­nia ro­dzin, któ­re na co dzień zma­ga­ją się z wie­lo­ma wy­zwa­nia­mi i wy­dat­ka­mi zwią­za­ny­mi z opie­ką nad cięż­ko cho­ry­mi dzieć­mi. Za ro­dzi­na­mi po­trze­bu­ją­cy­mi ta­kie­go wspar­cia po­stu­lu­je­my m. in. pod­wyż­sze­nie przy­słu­gu­ją­cych im świad­czeń, peł­ne fi­nan­so­wa­nie re­ha­bi­li­ta­cji (tak­że w wa­run­kach do­mo­wych), zwięk­sze­nie za­kre­su re­fun­do­wa­nia sprzę­tu me­dycz­ne­go po­trzeb­ne­go w co­dzien­nej opie­ce nad dzieć­mi z nie­peł­no­spraw­no­ścią i ich szans edukacyjnych.

Ocze­ku­je­my pod­ję­cia dzia­łań w kie­run­ku wy­eli­mi­no­wa­nia do­fi­nan­so­wy­wa­nia przez sa­mo­rzą­dy „le­cze­nia” nie­płod­no­ści me­to­dą za­płod­nie­nia po­za­ustro­jo­we­go („in vi­tro”). Pro­ce­du­ry tej w żad­nym ra­zie nie moż­na na­zwać lecz­ni­czą, po­nie­waż je­dy­nie umoż­li­wia ona tech­nicz­ne omi­nię­cie skut­ków nie­płod­no­ści. Przy­po­mi­na­my, że po­nad 90 proc. po­czę­tych tą me­to­dą dzie­ci umie­ra. We­dług da­nych bry­tyj­skie­go De­par­ta­men­tu Zdro­wia w la­tach 1992–2006 za­le­d­wie 3,21 proc. dzie­ci po­czę­tych me­to­dą „in vi­tro” uro­dzi­ło się ży­wych. Me­to­da za­płod­nie­nia po­za­ustro­jo­we­go jest tak­że nie­zgod­na z pol­ską Kon­sty­tu­cją, któ­ra w art. 38 sta­no­wi, że Rzecz­po­spo­li­ta Pol­ska za­pew­nia każ­de­mu czło­wie­ko­wi praw­ną ochro­nę ży­cia. Sza­cu­je się, że oko­ło 150 tys. ludz­kich za­rod­ków, czy­li po­czę­tych dzie­ci, jest za­mro­żo­nych w pol­skich kli­ni­kach „in vi­tro”. Po­stu­lu­je­my upo­wszech­nia­nie na­pro­tech­no­lo­gii, któ­ra jest efek­tyw­ną, etycz­ną i o wie­le mniej kosz­tow­ną me­to­dą rze­czy­wi­ste­go le­cze­nia nie­płod­no­ści. Na­pro­tech­no­lo­gia łą­czy ob­ser­wa­cję ko­bie­ce­go cy­klu m.in. z ba­da­nia­mi bio­che­micz­ny­mi, ul­tra­so­no­gra­ficz­ny­mi, far­ma­ko­te­ra­pią i mi­kro­chi­rur­gią. Ba­da­jąc tak­że płod­ność męż­czy­zny, umoż­li­wia pre­cy­zyj­ne wska­za­nie przy­czy­ny nie­płod­no­ści i wy­eli­mi­no­wa­nie jej.

Ape­lu­je­my o sku­tecz­ne za­blo­ko­wa­nie dys­try­bu­cji pi­guł­ki el­la­One, zwa­nej „an­ty­kon­cep­cją awa­ryj­ną” lub pi­guł­ką „dzień po”. Gdy do­szło do po­czę­cia, ta­blet­ka ta dzia­ła wcze­sno­po­ron­nie (an­ty­ni­da­cyj­nie), za­bi­ja­jąc dziec­ko na naj­wcze­śniej­szym eta­pie roz­wo­ju. Usta­wa pod­pi­sa­na przez pre­zy­den­ta An­drze­ja Du­dę w 2017 r., przy­wra­cjąc obo­wią­zek po­sia­da­nia re­cep­ty, ogra­ni­czy­ła roz­po­wszech­nia­nie pi­guł­ki el­la­One, ale nie wy­eli­mi­no­wa­ła cał­ko­wi­cie za­bi­ja­nia nią dzie­ci. Choć for­mal­nie el­la­One ma sta­tus le­ku, jej dzia­ła­nie jest nie­ko­rzyst­nie dla zdro­wia ko­bie­ty. Z „Cha­rak­te­ry­sty­ki pro­duk­tu lecz­ni­cze­go el­la­One” wy­ni­ka, że ma ne­ga­tyw­ny wpływ na układ roz­rod­czy, gru­czo­ły pier­sio­we, układ po­kar­mo­wy, ner­wo­wy, ser­co­wo-na­czy­nio­wy i psy­chi­kę kobiety.

Pod­ję­cie przez par­la­ment no­wej ka­den­cji wy­mie­nio­nych wy­żej kro­ków, po­pra­wi praw­ną ochro­nę ludz­kie­go ży­cia. Po­li­ty­ka to roz­trop­na tro­ska o do­bro wspól­ne, a tym wła­śnie jest ochro­na ży­cia ludz­kie­go od mo­men­tu po­czę­cia do na­tu­ral­nej śmier­ci. Ape­lu­je­my do par­la­men­ta­rzy­stów o wpro­wa­dze­nie po­wyż­szych po­stu­la­tów w ży­cie już w pierw­szym ro­ku spra­wo­wa­nia przez nich władzy.

 

Woj­ciech Zięba
pre­zes Pol­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Obroń­ców Ży­cia Człowieka

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj