Tylko życie ma przyszłość!
dr inż. Antoni Zięba
Szukaj
Close this search box.

KO krytykuje PSL za propozycję kompromisu aborcyjnego

Monika Rosa. Fot.: PrtSc /x.com/patrykmichalski

Ko­ali­cja Oby­wa­tel­ska nie usta­je w wal­ce o li­be­ra­li­za­cję prze­pi­sów do­ty­czą­cych abor­cji, co wy­raź­nie wi­dać w ostat­nich wy­mia­nach zdań mię­dzy Mo­ni­ką Ro­są a Ur­szu­lą Pa­sław­ską z PSL. W pro­gra­mie „Tłit” na WP, po­seł KO, Mo­ni­ka Ro­sa, skry­ty­ko­wa­ła po­sta­wę PSL i wy­ra­zi­ła swo­je nie­za­do­wo­le­nie z pro­po­no­wa­ne­go przez nich pro­jek­tu usta­wy, któ­ry za­kła­da po­wrót do tzw. kom­pro­mi­su aborcyjnego.

„Po­słan­ka Pa­sław­ska mia­ła czas, by prze­ko­nać ko­le­gów i ko­le­żan­ki z PSL. Po­za ich war­to­ścia­mi jest coś ta­kie­go jak od­po­wie­dzial­ność za lu­dzi” – za­zna­czy­ła Mo­ni­ka Ro­sa, pod­kre­śla­jąc, że od­po­wie­dzial­ność za zdro­wie i ży­cie ko­biet po­win­na być prio­ry­te­tem w tej debacie.

Pro­jekt PSL prze­wi­du­ją­cy po­wrót do trzech prze­sła­nek do­ty­czą­cych le­gal­no­ści abor­cji zo­stał skry­ty­ko­wa­ny przez Ro­sę ja­ko nie­wy­star­cza­ją­cy. Jej zda­niem, pro­po­no­wa­ne roz­wią­za­nia są je­dy­nie po­zor­nym kom­pro­mi­sem, któ­ry nie roz­wią­zu­je pro­ble­mu do­stęp­no­ści abor­cji. Wska­zu­je, że bez roz­wią­za­nia kwe­stii klau­zu­li su­mie­nia, wie­le ko­biet na­dal bę­dzie mia­ło trud­no­ści z do­stę­pem do le­gal­nej aborcji.

„Dla mnie po­wrót do trzech prze­sła­nek to plan trud­ny do wy­obra­że­nia, po­nie­waż to jest za ma­ło. Te trzy prze­słan­ki, bez ure­gu­lo­wa­nia kwe­stii klau­zu­li su­mie­nia, prze­ciw­ko któ­re­mu PSL rów­nież się wy­po­wia­da, bę­dą tyl­ko teo­re­tycz­ne. Ni­by jest prze­słan­ka, ale cięż­ko zna­leźć le­ka­rza czy szpi­tal, któ­ry chce zre­ali­zo­wać prze­rwa­nie cią­ży” – ar­gu­men­to­wa­ła po­seł KO.

Ro­sa za­pro­po­no­wa­ła rów­nież al­ter­na­ty­wę w po­sta­ci pla­nu mi­ni­mum, któ­ry za­kła­da de­pe­na­li­za­cję i de­kry­mi­na­li­za­cję abor­cji. Za­chę­ca­ła PSL do współ­pra­cy w ra­mach ko­mi­sji nad­zwy­czaj­nej, aby wspól­nie wy­pra­co­wać od­po­wied­nie roz­wią­za­nia i roz­wiać ewen­tu­al­ne oba­wy do­ty­czą­ce projektu.

„Moż­li­wy jest ta­ki plan mi­ni­mum, któ­ry po­le­ga na de­pe­na­li­za­cji, de­kry­mi­na­li­za­cji abor­cji. Ma­my ko­mi­sję nad­zwy­czaj­ną. Je­śli PSL ma ja­kieś oba­wy, za­strze­że­nia, stra­chy, pro­szę, niech roz­pocz­ną pra­cę z na­mi, wspól­ną, nad tym pro­jek­tem usta­wy” – dodała.

Za­py­ta­na o to, jak za­gło­su­je w spra­wie pro­jek­tu PSL, Ro­sa przy­zna­ła, że nie jest w sta­nie udzie­lić jed­no­znacz­nej odpowiedzi.

„Gdy­bym mia­ła po­wie­dzieć te­raz, to dla mnie jest to po pro­stu za ma­ło. To bę­dzie oszu­ka­nie pew­nych ide­ałów, któ­re to­wa­rzy­szy­ły nam i w kam­pa­nii wy­bor­czej, i na uli­cach miast, kie­dy wal­czy­ły­śmy o le­gal­ną, bez­piecz­ną abor­cję” – powiedziała.

Po­mi­mo róż­nic, Ro­sa przy­zna­ła, że pro­jekt PSL sta­no­wi pew­ną po­pra­wę w po­rów­na­niu do obec­nej sy­tu­acji, choć dla niej oso­bi­ście jest nie­wy­star­cza­ją­cy. We­zwa­ła PSL do wzię­cia od­po­wie­dzial­no­ści za ko­bie­ty, któ­re wy­ko­nu­ją abor­cję, zwłasz­cza za te, któ­re mu­szą to ro­bić za gra­ni­cą, na­ra­ża­jąc się na karę.

Na py­ta­nie, czy pro­jekt PSL ma szan­sę na uchwa­le­nie, Ro­sa wy­ra­zi­ła na­dzie­ję na po­łą­cze­nie go z de­pe­na­li­za­cją, co jej zda­niem by­ło­by wspól­nym kom­pro­mi­sem. Jed­nak pod­kre­śli­ła, że sa­ma de­pe­na­li­za­cja mu­si być po­now­nie dys­ku­to­wa­na i trak­to­wa­na ja­ko priorytet.

„Chcia­ła­bym, aby pro­jekt PSL zo­stał uchwa­lo­ny wspól­nie z de­pe­na­li­za­cją. Wte­dy bę­dzie to nasz wspól­ny kom­pro­mis. Po­sło­wie PSL bę­dą mie­li swo­je trzy prze­słan­ki, a my bę­dzie­my mia­ły świa­do­mość te­go, że zro­bi­ły­śmy wszyst­ko, aby oso­by naj­bliż­sze ko­biet, któ­re prze­ry­wa­ją cią­żę, nie by­ły ka­ra­ne. Mo­że rze­czy­wi­ście pro­jekt PSL ma szan­sę na przej­ście, ale ja nie chcę wy­trą­cać so­bie z rąk moż­li­wo­ści, aby sy­tu­ację ko­biet w Pol­sce na­praw­dę po­lep­szyć” – stwierdziła.

Mo­ni­ka Ro­sa, w swo­im cha­rak­te­ry­stycz­nym sty­lu, uzna­ła trzy prze­słan­ki za nie­wy­star­cza­ją­ce i na­zwa­ła je kro­kiem wstecz. Ro­sa, zda­je się, za­po­mi­na, że praw­dzi­wa od­po­wie­dzial­ność po­le­ga na ochro­nie ży­cia od po­czę­cia. War­to­ści pro-li­fe, któ­re dla wie­lu są fun­da­men­tal­ne, Ro­sa trak­tu­je z lek­ce­wa­że­niem, sku­pia­jąc się na swo­ich ide­olo­gicz­nych ce­lach. Tu już nie cho­dzi o kom­pro­mis czy wspól­ne roz­wią­za­nia. Naj­waż­niej­sze są skraj­ne po­stu­la­ty, któ­re nie uwzględ­nia­ją ochro­ny ży­cia czło­wie­ka na każ­dym je­go eta­pie. Pa­mię­taj­my, że praw­dzi­wa od­po­wie­dzial­ność to nie wal­ka o pra­wo do abor­cji, ale ochro­na naj­słab­szych i naj­bar­dziej bez­bron­nych – nie­na­ro­dzo­nych dzieci.

 

jb
Źró­dło: wpolityce.pl

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj