Opublikowanie rozporządzenia w sprawie wejścia w życie planu „B” nie oznacza automatycznie, że od 1 maja kobiety mogą otrzymać pigułkę „dzień po” w aptece bez wcześniejszej recepty od lekarza. Przed przystąpieniem do pilotażu apteki muszą przejść przez wiele czasochłonnych procedur. Nadal niejasne jest, ile z nich zdecyduje się na tę możliwość. Farmaceuci zauważają, że ubezpieczyciele aptek mają obawy co do zgodności proponowanych przez resort zdrowia przepisów z innymi aktami prawnymi.
Plan „B” dotyczący dostępu do pigułki „dzień po” został oficjalnie ogłoszony poprzez opublikowanie rozporządzenia ministra zdrowia w Dzienniku Ustaw. To wydarzenie w obszarze usług farmaceutycznych związanych ze zdrowiem reprodukcyjnym, a jego treść została nieco dostosowana po konsultacjach społecznych. Projekt ten został zaprezentowany przez ministra zdrowia, Izabelę Leszczynę, jako reakcja na zawetowanie nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne przez prezydenta Andrzeja Dudę. Pomimo drobnych zmian w treści, wydane rozporządzenie nie różni się treścią od wadliwego wcześniejszego projektu.
Zgodnie z nowym rozporządzeniem, planuje się wprowadzenie pilotażowego programu, który będzie dostępny dla aptek. Głównym celem tego programu jest zapewnienie dostępności antykoncepcji awaryjnej dla dzieci w wieku od 15 do 18 lat.
Nowe przepisy po konsultacjach społecznych
Po konsultacjach społecznych wprowadzono niewielkie zmiany do rozporządzenia dotyczącego dostępu do pigułki „dzień po”. Definicja „stanu zagrożenia zdrowia reprodukcyjnego” została dodana, określając go jako sytuację charakteryzującą się nagłym lub przewidywanym pogorszeniem zdrowia w tej sferze. W takiej sytuacji farmaceuta miałby być uprawniony do wystawienia recepty na pigułkę.
Zgodnie z nowymi przepisami, program pilotażowy obejmować będzie osoby, które w dniu zgłoszenia się do apteki przystępującej do programu, mają ukończone 15 lat. W przypadku wątpliwości co do wieku, farmaceuta będzie mógł zweryfikować go na podstawie dokumentu ze zdjęciem. Ponadto, pacjent będzie mógł skorzystać z programu pilotażowego co najmniej raz na 30 dni. Koszt wywiadu i wystawienia recepty farmaceutycznej w ramach tego programu został ustalony na 50 złotych.
Wcześniej samorząd aptekarski wyrażał obawy co do ustalenia minimalnego wieku pacjentki, od którego farmaceuci mogą legalnie wystawić receptę na pigułkę „dzień po”.
W komunikacie podkreślono, że odmowa nie będzie traktowana przez NFZ jako „nieuzasadniona odmowa udzielenia usług pacjentowi uprawnionemu do usługi realizowanej przez realizatora pilotażu w ramach umowy, (…) a w rezultacie — nie będzie stanowić podstawy do nałożenia kary umownej”. Prezes NFZ zaznaczył również, że zgodnie z ustawą o zawodzie farmaceuty, jest on niezależny i samodzielny w podejmowaniu decyzji w zakresie czynności zawodowych.
Zainteresowanie aptek
Dotychczasowe zainteresowanie udziałem w programie było niewielkie – według informacji NFZ do 9 maja, wnioski o przystąpienie do pilotażu złożyło zaledwie 165 aptek spośród ponad 12 tysięcy działających w Polsce.
W 2015 roku możliwość sprzedaży pigułki antykoncepcji awaryjnej, zawierającej octan uliprystalu (ellaOne), została zatwierdzona przez Komisję Europejską, opierając się na rekomendacji Europejskiej Agencji Leków. W Polsce ellaOne była dostępna bez recepty dla osób powyżej 15. roku życia od kwietnia 2015 roku do lipca 2017 roku. Rozporządzenie umożliwiające swobodną sprzedaż zostało podpisane przez ówczesnego ministra zdrowia, Bartosza Arłukowicza. W lipcu 2017 roku, minister zdrowia w rządzie PiS, Konstanty Radziwiłł, wprowadził ponownie receptę na ellaOne. W rezultacie Polska i Węgry stanowią jedyne państwa członkowskie Unii Europejskiej, gdzie konieczne jest posiadanie recepty na ten rodzaj antykoncepcji.
Narażenie farmaceutów na odpowiedzialność karną
W projekcie rozporządzenia przyjęto założenie, że pigułki „dzień po” mogą być wydawane bez udziału lekarza, także osobom małoletnim między 15 a 18 rokiem życia. Zgodnie z nim, wydanie takiego produktu np. 16-latce miałoby być poprzedzone wywiadem farmaceutycznym, na podstawie którego farmaceuta wystawiłby receptę. Chociaż prawo pozwala na przeprowadzenie takiego wywiadu i wystawienie recepty przez farmaceutę, warunki tego procesu nie pokrywają się z tymi zaproponowanymi w projekcie rozporządzenia.
Przede wszystkim, zgodnie z prawem farmaceutycznym, wywiad farmaceutyczny może dotyczyć jedynie produktów klasyfikowanych jako „wydawane bez przepisu lekarza – OTC”. Jednakże, zawetowanie przez Prezydenta RP zmian w ustawie prawo farmaceutyczne spowodowało, że pigułki „dzień po” wciąż, zgodnie z polskim prawem, są klasyfikowane jako „wydawane z przepisu lekarza”. Ustawa o zawodzie farmaceuty nie przewiduje możliwości przeprowadzenia wywiadu farmaceutycznego w celu dobierania i wydawania produktów z tej kategorii, włączając w to pigułki „dzień po”.
Rozporządzenie w sprawie pigułek „dzień po” naraża farmaceutów na odpowiedzialność karną. Projekt rozporządzenia łamie przepisy prawa dotyczące zawodów farmaceuty i lekarza, naruszając jednocześnie prawa pacjentów. Jeśli projekt zostanie wdrożony, farmaceuci mogą stanąć przed groźbą nie tylko kary finansowej, lecz także karnej i zawodowej.
jb
Źródło: prawo.pl, gazetaprawna.pl