Przekaż 1,5% podatku!
To szansa dla naszych podopiecznych na lepsze życie!
Pomóż im się rozwijać!
KRS 0000140437
Dom pełen miłości
Kraków, Nowa Huta. W starym bloku z wielkiej płyty, na pięćdziesięciu metrach kwadratowych, mieszka Izabela, jej córka Jennifer i syn Xawery. Pod nogami plączą się jeszcze dwa koty i pies Maksio. – Niesamowicie lgną do człowieka. Ja im pozwalam prawie na wszystko, łącznie z tym, że śpią z nami w łóżku – mówi Iza. Dla dzieci, które borykają się z szeregiem chorób i trudności rozwojowych, możliwość przytulenia zwierzęcia ma także charakter terapeutyczny. – To taka nasza nieformalna dogoterapia – uśmiecha się Iza.
A tej formalnej i nieformalnej terapii dzieci potrzebują jak tlenu. Siedmioletnia Jennifer cierpi, między innymi, na epilepsję, jaskrę, zaburzenia ciałka szklistego i afazję motoryczną. Jest tego więcej – kartoteka leczenia dziewczynki zajmuje kilka grubych segregatorów. – Wie pani, ostatnio udało mi się zapisać Jenny na zajęcia z robótek ręcznych. Są w szkole, ale to dodatkowo płatne zajęcia. Dla niej to bardzo ważne, żeby ćwiczyła sprawność swoich małych rączek – mówi Iza. – Muszę ją wspierać, więc robię wszystko, żeby tych zajęć miała jak najwięcej. Ciągle coś załatwiam, jak nie dla Jenny, to dla Xawusia – dodaje. Na kanapę wskakuje kot i łasi się do Izy. – Ale nasz dom jest pełen miłości. Tak do dzieci, jak i do zwierząt – uśmiecha się kobieta.
Pasowanie na przedszkolaka
Iza dla Xawerego zorganizowała, między innymi, kolejne przedszkole. – W tych, w których był poprzednio, nie wszystko działało tak, jak powinno. Xawery ma pięć lat, a za nim już trzy pasowania na przedszkolaka. Bywały sytuacje, kiedy mój syn nie mógł jechać na wycieczkę, bo panie po prostu nie chciały go zabierać. Mimo obecności nauczyciela wspomagającego – mówi rozgoryczona mama. Ma świadomość, że Xawery czasem zachowuje się „niezgodnie z normą”. – Ale on tego nie robi złośliwie. To po prostu jego niepełnosprawność. Czy tylko dlatego, że czasem za dużo krzyczy albo bardzo szybko biega, ma być wykluczany ze społeczności? – pyta kobieta. Xawery, podobnie jak jego starsza siostra, zmaga się z napadami epilepsji. Jest autystą. Do tego dochodzą zaburzenia sensoryczne, astma, zaburzenia rozwoju mowy, problemy dermatologiczne, brak czucia głębokiego. Jego teczka z wynikami przeróżnych badań swoją objętością dorównuje dokumentacji siostry: wizyty u neurologów, pediatrów, psychiatrów, ortodonty. Wyniki badań krwi, EEG, poziomu leków, próby wątrobowe, wypisy z rehabilitacji ruchowej, logopedycznej, zalecenia lekarskie, psychologiczne, pedagogiczne, dziesiątki recept i skierowań do dalszej diagnostyki i leczenia. Sporo tego, jak na niespełna sześciolatka.
Złote kolczyki
Kosztem są opłaty przedszkolne i szkolne. Dochodzą zajęcia dodatkowe, jak chociażby te wspomniane wcześniej. Wyjścia na basen. Zajęcia taneczne. Trening umiejętności społecznych, hipoterapia i terapia słuchu. Rehabilitacja, leki, witaminy, probiotyki. To wszystko kosztuje, a w domu jest tylko jedna pensja, bo mąż Izabeli zginął w wypadku. – Było ciemno, nieoświetlona droga. Mąż szedł poboczem, gdy potrąciło go auto. Zginął na miejscu – wyrzuca z siebie kobieta. Kiedy dzieci są w placówkach, ona biega od urzędu do urzędu, od lekarza do lekarza. – Dzwonię do lekarzy, do MOPS‑u. Szukam wsparcia, gdzie się da. W waszym stowarzyszeniu też przecież byłam i jestem bardzo wdzięczna za te pieniądze, które od państwa otrzymuję w ramach Funduszu Dziecka Chorego. Mogę z nich opłacić zajęcia czy leki dla dzieci. Naprawdę bardzo za to dziękuję – mówi Izabela. Przyznaje, że mimo skromnej pensji, świadczeń pielęgnacyjnych i 800+ nie wystarcza na wszystko. – Ale wie pani, czasem pożyczę pieniądze od koleżanki, kiedy naprawdę nie mam już pomysłu, jak sobie poradzić. Albo idę do lombardu i zastawiam moje jedyne złote kolczyki. Wtedy mogę jakoś przetrwać do końca miesiąca, do kolejnego przelewu – dodaje.
W górę!
– Muszę i chcę ciągnąć moje dzieci w górę. Nie mogę odpuścić rehabilitacji czy wizyt lekarskich. Każde takie opuszczone zajęcia, na przykład gdy dzieci są chore, to dla nich ogromna strata. Wstaję o czwartej rano, żeby ze wszystkim zdążyć. Pod koniec dnia wszyscy jesteśmy wykończeni, łącznie ze zwierzętami. Ale dla moich dzieci naprawdę chcę i czuję, że mogę zrobić wszystko. Bo przecież kocham je najmocniej na świecie – podsumowuje Izabela.
Ziarnko do ziarnka
Każdy z nas może pomyśleć, że jego darowizna, przekazany 1,5% podatku to zbyt mało, aby komukolwiek realnie pomóc. Nic bardziej mylnego! We wspólnym działaniu jest siła, która może zmienić i zmienia niejedno życie.
Dzięki zaufaniu i wsparciu naszych sympatyków tylko w ubiegłym roku pomogliśmy blisko 100 rodzinom. To pomoc długoterminowa, trwająca najczęściej prawie cały rok.
Już ponad 25 lat wspieramy potrzebujących: kobiety w ciąży w trudnej sytuacji materialnej, matki opuszczające ośrodki pomocowe, rodziny wychowujące dzieci z niepełnosprawnością – to oni są beneficjentami naszych funduszy.
Ich wdzięczność utwierdza nas w przekonaniu, że to, co robimy jest dobre i potrzebne.
Wdzięczny wszystkim, dzięki którym możemy pomagać rodzinom w całej Polsce, zachęcam do przyłączenia się do tego działa i przekazania 1,5% podatku.
Wojciech Zięba
prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka
Jak przekazać 1,5% podatku dochodowego za rok 2024?
- W odpowiedniej rubryce PIT‑u należy podać numer KRS naszego Stowarzyszenia: 0000140437,
- należy podać wysokość 1,5% obliczonego podatku,
- zachęcamy, aby wyrazić zgodę na przekazanie Stowarzyszeniu swoich danych, byśmy mogli potwierdzić otrzymanie darowizny.
Można skorzystać z darmowego programu do rozliczania PIT-ów, który jest dostępny na naszej stronie www.pro-life.pl. Dziękujemy! 1,5% podatku dla Stowarzyszenia można również przekazać, korzystając z rozliczenia rocznego przygotowanego przez Ministerstwo Finansów na stronie www.podatki.gov.pl/pit/ w usłudze „Twój e‑PIT” wpisując nasz numer KRS 0000140437.
Twoje wsparcie ma moc. ratuje życie i zdrowie dzieci.
Przekaż 1,5% podatku
W 2024 roku nieśliśmy wieloaspektowa pomoc. Zadaniom, które zrealizowaliśmy, przyświecało jedno zdanie, a zarazem misja naszego Stowarzyszenia: Tylko Życie ma przyszłość!
Nasze wybrane inicjatywy z 2024 roku
- Wspieraliśmy rodziny wychowujące dzieci z niepełnosprawnościami, a także matki w ciąży i po porodzie, które znalazły się w trudnej sytuacji materialnej. Fundusz Ochrony Macierzyństwa – objęte pomocą kobiety otrzymały przed porodem wsparcie w wysokości do 2 tys. zł, a po porodzie, do ukończenia przez dziecko 1. roku życia, 12 transz po 300 zł każda. Fundusz Dziecka Chorego – rodziny wychowujące dzieci z niepełnosprawnościami lub kobiety z niepomyślną diagnozą prenatalną otrzymały wsparcie w wysokości 5 tys. zł, w transzach po 500 zł każda. Fundusz „Mama nie sama” – dla kobiet z dziećmi opuszczających ośrodki opiekuńcze.
- Około 1000 osób uzyskało od nas informacje na temat pomocy, jaką świadczymy.
- Przekazywaliśmy także informacje na temat specjalistycznego wsparcia lekarskiego i psychologicznego.
- Prowadziliśmy Telefon Zaufania Pro-life (798 636 493).
- Wygłosiliśmy dziesiątki prelekcji na mniejszych i większych wydarzeniach środowisk pro-life i nie tylko.
- Zorganizowaliśmy konkursy dla dzieci i młodzieży. Napłynęło ponad 5000 zgłoszeń! z Realizowaliśmy cykle edukacyjno-informacyjne: „Akademia Pro-Life”, „Projekt Life”, webinary „Edulife”.
- Rozpoczęliśmy ogólnopolską akcję „Aborcja nie jest OK”.
- Zrealizowaliśmy film „Maksimum miłości” – o rodzinie adopcyjnej i zastępczej.
- Zorganizowaliśmy 4. Tydzień Modlitw o Ochronę Życia (2–8 kwietnia), w którego obchody włączyło się ponad 30 tys. osób z całej Polski.
- Pomagaliśmy rodzicom w organizacji indywidualnych pochówków dzieci zmarłych przed narodzinami oraz przeprowadziliśmy konsultacje dla samorządowców z zakresu procedur organizacji pogrzebów dzieci martwo urodzonych.