Francuskie Zgromadzenie Narodowe pod osłoną nocy przegłosowało poprawki do ustawy bioetycznej, legalizujące zabijanie dzieci do 9 miesiąca życia w łonie matki.
Gdy cały świat walczy z pandemią koronawirusa, Francja wykorzystuje tę sytuację wprowadzając po cichu proaborcyjne poprawki. Francuscy posłowie przyjęli w drugim czytaniu ustawę bioetyczną, legalizującą późną aborcję dla wszystkich kobiet, ze względu na „niepokój psychospołeczny”. Pozwolono także na genetyczne modyfikowanie embrionów, chimery i sztuczne zapłodnienie dla par homoseksualnych i samotnych kobiet.
Głosowanie nad poprawką zostało skrytykowane przez stowarzyszenie pro-life Alliance Vita, które zwróciło uwagę, że poprawkę podstępnie uchwalono w środku nocy, a nowe prawo znosi jakiekolwiek ramy dla aborcji. Stowarzyszenie wskazuje, że stan kobiet w ciąży znajdujących się w trudnej sytuacji, zasługuje na wnikliwą uwagę społeczeństwa. Jak pokazała historia, pojęcie cierpienia nie można obiektywnie zdefiniować i to może służyć do naginania prawa. „W konsekwencji aborcja przedstawiana jest jako nieunikniony skutek każdej nieoczekiwanej lub powikłanej ciąży” – wskazują obrońcy życia.
Wprowadzona poprawka ustawy bioetycznej uznaje, że aborcje można przeprowadzać w każdym miesiącu ciąży, jeśli kobieta będzie znajdować się w sytuacji zagrożenia osobistego, przemocy, trudności psychicznych czy poważnych lub bardzo niebezpiecznych stanów.
Francuskie organizacje pro-life apelują, aby wycofać nowe proaborcyjne poprawki. Wzywają także do debaty publicznej na temat przyczyn i konsekwencji przerywania ciąży.
Francuskie prawo na bazie ustawy z 1975 roku przewidywało, że medyczne przerwanie ciąży (IMG) może odbywać się bez ograniczeń czasowych, na każdym etapie ciąży, w przeciwieństwie do dobrowolnego przerwania ciąży (IVG), które musi nastąpić przed dwunastym tygodniem ciąży.
Aborcje ze względów medycznych wykonuje się, gdy ciąża poważnie zagraża zdrowiu kobiety lub jeśli u dziecka występuje nieuleczalna choroba.
JB
Źródło: la-croix.com, alliancevita.org