Gdy mowa o planowaniu ciąży, skupiamy się zazwyczaj na tym, co powinna zrobić kobieta, aby przygotować swoje ciało na wyzwania nadchodzących dziewięciu miesięcy. Ale także mężczyzna może się przygotować do poczęcia. W jaki sposób? W rozmowie z Ewą Rejman opowiada położna Anna Sochańska.
Wiemy, że do poczęcia dziecka powinna przygotować się przyszła mama, ale czy jest coś, co może zrobić też przyszły tato?
– Od strony czysto fizycznej ma zdecydowanie mniejsze pole manewru, ale za to pod kątem psychologicznym – ogromne.
Zacznijmy więc może od tej fizycznej strony. Czy powinien przejść wcześniej jakieś konkretne badania?
– Generalnie nie ma takich wskazań, jeśli obydwoje z żoną są zdrowi i nie zdiagnozowano u nich problemów z niepłodnością. Ważne jest ogólne oczyszczanie organizmu, czyli zdrowa dieta, rezygnacja z nadmiernego spożywania alkoholu, palenia papierosów, bo bardzo obniża to jakość nasienia, tak samo zresztą jak przegrzewanie moszny. Trzeba też uważać na przeprowadzanie badań rentgenowskich, ponieważ mogą one uszkodzić nasienie, jeśli są wykonywane nawet trzy miesiące przed współżyciem. Poza tym polecam aktywność fizyczną, spokojniejszy, bardziej zbilansowany tryb życia, unikanie nadmiernego stresu.
Od strony czysto fizycznej mężczyzna na zdecydowanie mniejsze pole manewru niż kobieta, ale za to pod kątem psychologicznym – ogromne.
Wydaje mi się, że w tak delikatnej kwestii, jak przygotowanie do poczęcia dziecka, chodzi nie tyle o dzielenie zadań pomiędzy kobietę a mężczyznę, ale raczej o ich współdziałanie.
– Zdecydowanie tak. Mnóstwo rzeczy przyszli rodzice powinni robić razem, poczynając od obserwacji cyklu kobiety i ustaleniu dni, w których występuje największe prawdopodobieństwo poczęcia. Mogą jeszcze przed ciążą wspólnie zastanowić się nad wyborem lekarza prowadzącego, tak, aby przyszła mama miała poczucie bezpieczeństwa i była od początku w dobrych rękach.
Komfort psychiczny kobiety odbija się na dziecku, ale przecież w dużej mierze zależy od zachowania mężczyzny…
– Warto poświęcić w tym czasie szczególną uwagę relacji małżeńskiej, porozmawiać o swoich wzajemnych oczekiwaniach, koncepcji wychowania dziecka(ci), starać się określić jakiś ogólny zarys działań w tym zakresie, nawet jeśli miałby on się później wielokrotnie zmienić. Z badań psychologicznych wynika, że wiele par przechodzi kryzys, a nawet się rozstaje po dwóch latach od urodzenia dziecka, ponieważ rodzice zapominają o sobie nawzajem. Polecam stworzenie sobie jak najwcześniej planu działań, które ma się zamiar robić razem. Może np. dobrze byłoby zapisać się na coraz bardziej popularne ostatnio randki małżeńskie, posłuchać par, które chciałyby podzielić się swoim doświadczeniem rodzicielstwa. Po urodzeniu dziecka czeka bowiem rodziców wyjątkowo trudny, choć jednocześnie wyjątkowo piękny czas.