Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Apel Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia i Rodziny: Nie ulegajmy presji czasu ani emocji

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia i Rodziny

Or­ga­ni­za­cje sku­pio­ne w Pol­skiej Fe­de­ra­cji Ru­chów Obro­ny Ży­cia i Ro­dzi­ny nie­zmien­nie sto­ją i bę­dą sta­ły na ja­snym sta­no­wi­sku peł­nej ochro­ny ży­cia każ­de­go czło­wie­ka, co gwa­ran­tu­je Kon­sty­tu­cja RP i po­twier­dził Try­bu­nał Kon­sty­tu­cyj­ny w wy­ro­ku do­ty­czą­cym abor­cji eu­ge­nicz­nej” – czy­ta­my w ape­lu Pol­skiej Fe­de­ra­cji Ru­chów Obro­ny Ży­cia i Ro­dzi­ny „Nie ule­gaj­my pre­sji cza­su ani emocji”.

Or­ga­ni­za­cje ape­lu­ją do po­li­ty­ków o nie­ule­ga­nie pre­sji cza­su i emo­cji, by przy­jąć w peł­ni orze­cze­nie Try­bu­na­łu Kon­sty­tu­cyj­ne­go a w pierw­szej ko­lej­no­ści skon­cen­tro­wać się na pro­gra­mach wspar­cia dla osób wy­cho­wu­ją­cych dzie­ci cho­re i niepełnosprawne.

W do­ku­men­cie zwró­co­no uwa­gę, że pro­jekt pre­zy­denc­ki jest opar­ty na pra­gnie­niu dia­lo­gu, ale nie­ste­ty kom­pli­ku­je on ca­łą spra­wę: „Wie­lu cho­rób u dziec­ka po­ni­żej 24 ty­go­dnia ży­cia współ­cze­sna me­dy­cy­na nie jest w sta­nie jed­no­znacz­nie roz­po­znać. Stwier­dze­nie, że wy­star­czy „wy­so­kie praw­do­po­do­bień­stwo…” zwal­nia je­dy­nie le­ka­rzy z od­po­wie­dzial­no­ści za dia­gno­zę i uła­twia wy­wie­ra­nie pre­sji na ko­bie­ty, aby jak naj­szyb­ciej zgo­dzi­ły się na abor­cję. Jest fak­tem, że do 24 ty­go­dnia cią­ży dia­gno­za ta jest nie­pew­na, a po­mi­mo to ma sta­no­wić prze­słan­kę eu­ge­nicz­ną. Nie wia­do­mo też czym są „in­ne prze­słan­ki me­dycz­ne”, ma­ją­ce wska­zy­wać na po­ja­wie­nie się owych wad!” – na­pi­sa­no w apelu.

Zwró­co­no uwa­gę, że „nie moż­na dzi­siaj uznać 24. ty­go­dnia cią­ży za gra­ni­cę prze­ży­wal­no­ści po­czę­te­go dziec­ka, gdyż me­dy­cy­na ra­tu­je już wie­le wcze­śnia­ków ro­dzą­cych się w 21.–23. ty­go­dniu cią­ży, o ile otrzy­mu­ją pra­wi­dło­wą terapię”.

Dzia­ła­cze pro-li­fe wy­ra­zi­li swój nie­po­kój związ­ku z: „po­ja­wia­ją­cą się obec­nie nar­ra­cją, że śmierć jest lep­szym roz­wią­za­niem niż prze­wi­dy­wa­ne i moż­li­we cierpienie”.

Ca­ła treść Ape­lu Pol­skiej Fe­de­ra­cji Ru­chów Obro­ny Ży­cia i Ro­dzi­ny „Nie ule­gaj­my pre­sji cza­su ani emocji”:

Pró­ba za­że­gna­nia spo­ru oraz pro­po­no­wa­ne roz­wią­za­nia kon­flik­tu spo­łecz­ne­go to dzia­ła­nia za­słu­gu­ją­ce na sza­cu­nek. W sy­tu­acji zło­że­nia przez Pre­zy­den­ta RP pro­jek­tu zmia­ny usta­wy o pla­no­wa­niu ro­dzi­ny po wy­ro­ku Try­bu­na­łu Kon­sty­tu­cyj­ne­go, po­wsta­je wie­le wąt­pli­wo­ści i za­strze­żeń, któ­re na­le­ży roz­trop­nie wy­ja­śniać i roz­wią­zy­wać bez ule­ga­nia pre­sji cza­su i emo­cji, po­świę­ca­jąc uwa­gę cier­pią­cym ro­dzi­com i ich cho­re­mu dziecku.

Or­ga­ni­za­cje sku­pio­ne w Pol­skiej Fe­de­ra­cji Ru­chów Obro­ny Ży­cia i Ro­dzi­ny nie­zmien­nie sto­ją i bę­dą sta­ły na ja­snym sta­no­wi­sku peł­nej ochro­ny ży­cia każ­de­go czło­wie­ka, co gwa­ran­tu­je Kon­sty­tu­cja RP i po­twier­dził Try­bu­nał Kon­sty­tu­cyj­ny w wy­ro­ku do­ty­czą­cym abor­cji eugenicznej.

Pro­jekt pre­zy­denc­ki po­stu­lu­je po­dział za­ne­go­wa­nej przez Try­bu­nał Kon­sty­tu­cyj­ny prze­słan­ki eu­ge­nicz­nej w ce­lu jej czę­ścio­wej ak­cep­ta­cji. Pro­po­nu­je, aby prze­rwa­nie cią­ży by­ło do­zwo­lo­ne, gdy ba­da­nia pre­na­tal­ne lub in­ne prze­słan­ki me­dycz­ne wska­zu­ją na wy­so­kie praw­do­po­do­bień­stwo, że dziec­ko uro­dzi się mar­twe al­bo obar­czo­ne nie­ule­czal­ną cho­ro­bą lub wa­dą, pro­wa­dzą­cą nie­chyb­nie i bez­po­śred­nio do śmier­ci dziec­ka, bez wzglę­du na za­sto­so­wa­ne dzia­ła­nia te­ra­peu­tycz­ne. Pro­po­zy­cja ta, choć za­pew­ne opar­ta na pra­gnie­niu dia­lo­gu, kom­pli­ku­je spra­wę. Wie­lu cho­rób u dziec­ka po­ni­żej 24 ty­go­dnia ży­cia współ­cze­sna me­dy­cy­na nie jest w sta­nie jed­no­znacz­nie roz­po­znać. Stwier­dze­nie, że wy­star­czy „wy­so­kie praw­do­po­do­bień­stwo…” zwal­nia je­dy­nie le­ka­rzy z od­po­wie­dzial­no­ści za dia­gno­zę i uła­twia wy­wie­ra­nie pre­sji na ko­bie­ty, aby jak naj­szyb­ciej zgo­dzi­ły się na abor­cję. Jest fak­tem, że do 24 ty­go­dnia cią­ży dia­gno­za ta jest nie­pew­na, a po­mi­mo to ma sta­no­wić prze­słan­kę eu­ge­nicz­ną. Nie wia­do­mo też czym są „in­ne prze­słan­ki me­dycz­ne”, ma­ją­ce wska­zy­wać na po­ja­wie­nie się owych wad!Ponadto nie moż­na dzi­siaj uznać 24. ty­go­dnia cią­ży za gra­ni­cę prze­ży­wal­no­ści po­czę­te­go dziec­ka, gdyż me­dy­cy­na ra­tu­je już wie­le wcze­śnia­ków ro­dzą­cych się w 21 – 23 ty­go­dniu cią­ży, o ile otrzy­mu­ją pra­wi­dło­wą terapię.

Na­le­ży za­uwa­żyć, że tzw. wol­ny wy­bór ko­bie­ty, w przy­pad­ku dia­gno­zy o le­tal­nej cho­ro­bie po­czę­te­go dziec­ka, nie ist­niał do tej po­ry w pol­skim sys­te­mie me­dycz­nym. Po­in­for­mo­wa­nie pa­cjent­ki o cho­ro­bie dziec­ka i za­pro­po­no­wa­nie jej do­ko­na­nia abor­cji, nie jest wy­bo­rem, ale wska­za­niem roz­wią­za­nia, opar­te­go na prze­słan­kach eu­ge­nicz­nych, czy­li „usu­nię­cia cho­ro­by przez eli­mi­na­cję pa­cjen­ta”. Wy­bo­ru do­ko­ny­wa­ły te mat­ki i ci oj­co­wie, któ­rzy po­mi­mo pre­sji ka­te­go­rycz­nie od­ma­wia­li abor­cji. Bra­ko­wa­ło i w dal­szym cią­gu bra­ku­je też pra­wi­dło­wej in­for­ma­cji o po­ten­cjal­nych po­wi­kła­niach tak póź­ne­go prze­rwa­nia cią­ży oraz moż­li­wo­ści skie­ro­wa­nia pa­cjent­ki wraz z ro­dzi­ną pod opie­kę ho­spi­cjum per­ina­tal­ne­go, gdzie mo­że ona otrzy­mać wszech­stron­ną po­moc me­dycz­ną, rów­nież psy­cho­lo­gicz­ną. Do­pie­ro wów­czas pa­cjent­ka zda­je so­bie spra­wę, ja­kie ma przed so­bą moż­li­wo­ści oraz gdzie jej dziec­ko otrzy­ma wła­ści­wą opie­kę pa­lia­tyw­ną i ho­spi­cyj­ną, aby nie cier­pia­ło, co dzie­je się w przy­pad­ku abor­cji. Ro­dzi­ce mo­gą je też po­że­gnać i god­nie pochować.

Je­ste­śmy bar­dzo za­nie­po­ko­je­ni po­ja­wia­ją­cą się obec­nie nar­ra­cją, że śmierć jest lep­szym roz­wią­za­niem niż prze­wi­dy­wa­ne i moż­li­we cier­pie­nie. Oba­wia­my się, że ar­gu­men­ty te już nie­dłu­go bę­dą to­wa­rzy­szy­ły pro­pa­gan­dzie zwią­za­nej z le­ga­li­za­cją w Pol­sce eu­ta­na­zji, a co za tym idzie – ko­lej­ny raz zo­sta­nie za­kwe­stio­no­wa­ne, za­gwa­ran­to­wa­ne w Kon­sty­tu­cji RP „pra­wo każ­de­go czło­wie­ka do ży­cia”. Ak­cep­to­wa­nie prze­słan­ki eu­ge­nicz­nej jest two­rze­niem pre­ce­den­su w od­nie­sie­niu do te­go prawa.

Chce­my wie­rzyć, że obec­ne pro­te­sty są głów­nie po­dyk­to­wa­ne tro­ską o oso­by do­świad­cza­ją­ce ol­brzy­mie­go dra­ma­tu i bó­lu w sy­tu­acjach krań­co­wych, w któ­rych do­bre roz­wią­za­nie nie za­wsze jest jed­no­znacz­ne. Spo­wo­do­wa­ne są tak­że bra­kiem wie­dzy o in­nych moż­li­wych i ko­rzyst­niej­szych roz­wią­za­niach. Nie­prze­my­śla­na i po­spiesz­na de­cy­zja, po­dej­mo­wa­na pod pre­sją, mo­że na wie­le lat za­mknąć dys­ku­sję nad wła­ści­wą ochro­ną dzie­ci cho­rych i niepełnosprawnych.

Bio­rąc po­wyż­sze pod uwa­gę, go­rą­co ape­lu­je­my do po­li­ty­ków o nie­ule­ga­nie pre­sji cza­su i emo­cji, przy­ję­cie w peł­ni orze­cze­nia Try­bu­na­łu Kon­sty­tu­cyj­ne­go i w pierw­szej ko­lej­no­ści skon­cen­tro­wa­nie się na pro­gra­mach wspar­cia dla osób wy­cho­wu­ją­cych dzie­ci cho­re i nie­peł­no­spraw­ne. Gdy to na­stą­pi, nie­zmien­nie je­ste­śmy go­to­wi współ­pra­co­wać w szu­ka­niu i re­ali­za­cji naj­lep­szych roz­wią­zań praw­nych, po­mo­co­wych i edu­ka­cyj­nych, któ­re w rze­czy­wi­sty spo­sób bę­dą chro­nić ży­cie po­czę­tych dzie­ci w tym pre­na­tal­nie chorych.

W imie­niu PFROŻiR:

Ja­kub Bał­tro­sze­wicz – Prezes

Człon­ko­wie Prezydium:

Ewa Ko­wa­lew­ska

Ks. To­masz Kancelarczyk

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj