Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że jeśli Lewica ponownie złoży projekt ustawy dotyczący dekryminalizacji aborcji, to on ponownie zagłosuje przeciwko takiej inicjatywie. Podkreślił, że ta kwestia aborcji nie jest objęta umową koalicyjną i zaznaczył, że PSL jest samodzielną partią z własną polityką.
W zeszły piątek 12 lipca 2024 roku Sejm odrzucił nowelizację Kodeksu karnego, która miała na celu dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą kobiety do 12. tygodnia ciąży.
Projekt ten został przedłożony przez posłów Lewicy. Spośród 218 posłów, którzy głosowali przeciw nowelizacji, znalazło się 176 posłów PiS, 24 posłów PSL-TD (w tym wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski), wszyscy obecni na głosowaniu posłowie Konfederacji (17) oraz dwóch posłów z koła Kukiz‘15. Z 29 głosujących posłów PSL-TD czterech poparło ustawę: Agnieszka Kłopotek, Jolanta Zięba-Gzik, Urszula Pasławska i Magdalena Sroka, natomiast jeden poseł, Adam Dziedzic, wstrzymał się od głosu.
Prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz w wywiadzie dla TVN24 został zapytany o głosowanie w sprawie dekryminalizacji aborcji.
„My nikogo nie zaskoczyliśmy. My mamy swoją ustawę. Zastanawiam się, czemu to ona nie została pierwsza poddana pod głosowanie”
– powiedział Kosiniak-Kamysz.
Magdalena Biejat, wicemarszałek Senatu z Lewicy, we wtorek zapowiedziała, że jej partia ponownie złoży projekt ustawy dekryminalizującej aborcję i będzie to robić aż do skutku.
Kosiniak-Kamysz, pytany, czy zagłosuje przeciw, jeśli Lewica ponownie zgłosi swój projekt, odpowiedział:
„Tak, oczywiście, bo ona (ustawa) jest pod względem prawnym wadliwa, nie uzyska akceptacji i prezydent jej nie podpisze”.
Dodał również, że nie popiera tych rozwiązań.
Niezależne stanowisko PSL
Wicepremier podkreślił, że kwestia dopuszczalności aborcji nie jest objęta umową koalicyjną.
„PSL jest osobną partią, mamy swoją politykę, u nas w sprawach światopoglądowych głosuje się zawsze indywidualnie”
– oświadczył. Zaznaczył, że wzmocnieniu praw kobiet służyłby projekt PSL, który przywraca stan prawny sprzed października 2020 r.
„Cofniemy fatalne skutki haniebnego wyroku Trybunału pani Julii Przyłębskiej”
– powiedział.
Obowiązujące od 1993 r. przepisy aborcyjne zostały zmienione po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, umożliwiała aborcję w przypadku prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Trybunał Konstytucyjny uznał tę przesłankę za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc z publikacją orzeczenia TK w styczniu 2021 r.
jb
Źródło: WPolityce.pl