Tylko życie ma przyszłość!
dr inż. Antoni Zięba
Szukaj
Close this search box.

Roman Giertych zaproponował zmiany w prawie aborcyjnym

Roman Giertych. Fot.: x.com/GiertychRoman

Ro­man Gier­tych, zna­ny po­li­tyk i ad­wo­kat, za­pro­po­no­wał, aby abor­cja do 12. ty­go­dnia cią­ży by­ła ści­ga­na wy­łącz­nie na wnio­sek ko­bie­ty, któ­ra jej do­ko­na­ła. W wy­wia­dzie dla por­ta­lu Gazeta.pl pod­kre­ślił, że te­mat abor­cji mo­że po­waż­nie za­gro­zić sta­bil­no­ści ko­ali­cji rzą­do­wej, oraz za­zna­czył, że mi­mo iż jest oso­bą wie­rzą­cą, nie uwa­ża, że każ­de dzia­ła­nie po­win­no być pe­na­li­zo­wa­ne karnie.

Ro­man Gier­tych przed­sta­wił rów­nież pro­po­zy­cję, aby le­ka­rze nie by­li ka­ra­ni za prze­pro­wa­dze­nie abor­cji w sy­tu­acjach za­gro­że­nia zdro­wia lub ży­cia kobiety:

„Uwa­żam, że ta­ki wa­riant uzy­ska więk­szość w Sej­mie, a do­da­nie do te­go ja­kie­goś pa­kie­tu fi­nan­so­we­go na po­moc me­dycz­ną i re­ha­bi­li­ta­cyj­ną dla ko­bie­ty w cią­ży spo­wo­du­je, że i Pre­zy­dent ją pod­pi­sze (cho­ciaż z nim ni­gdy nie wiadomo)”

— na­pi­sał po­li­tyk na por­ta­lu X.


Ro­man Gier­tych wy­ja­śnił, że je­go ce­lem jest prze­ka­za­nie ko­bie­tom pra­wa do de­cy­do­wa­nia o pod­ję­ciu dzia­łań praw­nych w spra­wach abor­cji. Choć mo­że to wy­da­wać się sprzecz­ne, by ko­bie­ta, któ­ra zgo­dzi­ła się na abor­cję, mia­ła moż­li­wość ści­ga­nia osób, któ­re jej w tym po­mo­gły, Gier­tych za­uwa­ża, że ta­kie sy­tu­acje mo­gą mieć miej­sce, na przy­kład w przy­pad­ku szan­ta­żu ze stro­ny partnera.

W ob­szer­nym wy­wia­dzie dla por­ta­lu Gazeta.pl Gier­tych pod­kre­ślił, że kwe­stie abor­cji są na ty­le kon­tro­wer­syj­ne, że mo­gą pro­wa­dzić do roz­pa­du obec­nej ko­ali­cji rządzącej.

„Usta­wa przed­sta­wio­na przez po­słan­kę Żu­kow­ską upa­dła w Sej­mie i jej po­now­ne przed­ło­że­nie ni­cze­go nie zmie­ni. Mu­si­my więc zna­leźć kom­pro­mis, któ­ry bę­dzie ak­cep­to­wal­ny dla obu stron”

— na­pi­sał po­li­tyk w po­nie­dział­ko­wym po­ście na por­ta­lu X.

Ro­man Gier­tych, po de­cy­zji o wstrzy­ma­niu się od gło­so­wa­nia nad usta­wą o de­pe­na­li­za­cji abor­cji, za­pro­po­no­wał te­raz no­we podejście.

Wiel­ki stra­teg po­li­tycz­ny, pro­po­nu­je zmia­ny w pra­wie abor­cyj­nym, dba­jąc o nie­ska­zi­tel­ną har­mo­nię ko­ali­cji rzą­do­wej. Je­go su­ge­stie do­ty­czą ści­ga­nia abor­cji wy­łącz­nie na wnio­sek ko­biet, któ­re ją przeprowadziły.

Oczy­wi­ście, je­go za­an­ga­żo­wa­nie w tę spra­wę nie jest przy­pad­ko­we, a ra­czej ma­ją­ce na ce­lu utrzy­ma­nie sta­bil­no­ści ko­ali­cji rzą­do­wej w ob­li­czu na­pięć zwią­za­nych z tym trud­nym tematem.

Pro­po­zy­cja przej­ścia z try­bu pu­blicz­no­skar­go­we­go na wnio­sko­wy mo­że pro­wa­dzić do skom­pli­ko­wa­nych sy­tu­acji praw­nych. O ile ta­kie roz­wią­za­nie mo­gło­by uprasz­czać pro­ce­du­ry, w prak­ty­ce mo­że stwo­rzyć cha­os w eg­ze­kwo­wa­niu pra­wa. Na przy­kład, je­śli ko­bie­ta zmie­nia zda­nie po latach.

 

jb
Źró­dło: wiadomosci.onet.pl

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj