W piątkowym głosowaniu Sejm odrzucił projekt nowelizacji Kodeksu Karnego, który zakładał depenalizację i dekryminalizację aborcji.
Parlament odrzucił ustawę o częściowej dekryminalizacji pomocy przy aborcji. Projekt przepadł, a Koalicja Obywatelska, Lewica oraz Polska 2050 były jedynymi ugrupowaniami popierającymi zmiany. Przeciw głosowała większość PSL, PiS i Konfederacja, z wyjątkiem czterech posłów PSL, którzy poparli ustawę.
W głosowaniu 215 posłów opowiedziało się za przyjęciem projektu, natomiast przeciwko było 218. Dwaj parlamentarzyści wstrzymali się od głosu. Wśród tych, którzy głosowali przeciwko projektowi, znalazło się 175 posłów z PiS, 24 z klubu PSL-Trzecia Droga, 17 z Konfederacji oraz dwóch parlamentarzystów z Kukiz’15.
Za dekryminalizacją aborcji zagłosowali wszyscy posłowie klubu Lewicy oraz obecni na sali posłowie Koalicji Obywatelskiej. Wśród nieobecnych byli Roman Giertych, Krzysztof Grabczuk i Waldemar Sługocki. Po głosowaniu Giertych opublikował na portalu X: „Wiele moich poglądów ewoluowało, ale nie jestem Moniką Pawłowską a rebours. Dzisiaj ze względu na szacunek do poglądów jednak zdecydowanej większości wyborców KO oraz do dyscypliny klubowej postanowiłem nie brać udziału w glosowaniu nad projektem Lewicy.”
Projekt, który został wniesiony przez Lewicę w listopadzie 2023 roku, zakładał zniesienie kar za pomoc w aborcji, bez względu na wiek ciąży. Ustawa przewidywała także zniesienie odpowiedzialności karnej za przerwanie cudzej ciąży do 12. tygodnia oraz po 12. tygodniu w przypadku wad płodu lub gdy aborcję wykonywał lekarz, pielęgniarka lub położna. Ponadto, ustawa miała chronić przed karą osoby przerywające ciążę w wyniku procedur medycznych ratujących życie lub zdrowie kobiety. W toku prac komisji nadzwyczajnej wprowadzono zmiany ograniczające niekaralność do 12 tygodni ciąży.
jb