Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Lekarze sugerowali aborcję. Urodziła zdrową dziewczynkę

Dziewczynka

Bry­tyj­ka Kim­ber­ley Ja­mes bę­dąc w 12 ty­go­dniu cią­ży do­wie­dzia­ła się, że jej dziec­ko z po­wo­du wro­dzo­nych wad nie ma szans na prze­ży­cie. 24-let­nia ma­ma nie zde­cy­do­wa­ła się na abor­cję i uro­dzi­ła zdro­wą dziewczynkę.

Kim­ber­ley Ja­mes by­ła czte­ro­krot­nie prze­ko­ny­wa­na do abor­cji swo­je­go dziec­ka, po­nie­waż USG ujaw­ni­ło cięż­ką po­stać gro­ma­dze­nia się pły­nu prze­się­ko­we­go w or­ga­ni­zmie dziec­ka. Ko­lej­ne ba­da­nia ujaw­ni­ły na­czy­nia­ka lim­fa­tycz­ne­go. Jest to rzad­ka, wro­dzo­na wa­da, któ­ra naj­czę­ściej wy­stę­pu­je w oko­li­cy szyi i wy­glą­da jak wo­rek wy­peł­nio­ny pły­nem. Le­ka­rze ze Szpi­ta­la Dzie­cię­ce­go Lu­ci­le Pac­kard da­wa­li je­dy­nie 50 % szans na prze­ży­cie dziec­ka. Kim­ber­ley ze swo­im mę­żem po­sta­no­wi­li nie prze­ry­wać ciąży.

Kim­ber­ly Ja­mes tak wspo­mi­na ten czas: „Czte­ry oso­by po ko­lei usil­nie prze­ko­ny­wa­ły mnie, abym prze­rwa­ła tę cią­żę. W koń­cu zde­cy­do­wa­li­śmy się na wy­ko­na­nie ba­dań pry­wat­nie, ale to ni­cze­go nie zmie­ni­ło. Po­mi­mo wszyst­ko zde­cy­do­wa­li­śmy się ochro­nić na­sze dziec­ko. Dzi­siaj, gdy na­sza có­recz­ka jest zdro­wa i szyb­ko ro­śnie co­dzien­nie bło­go­sła­wi­my tę decyzję”.

Po­ród trwał 13 go­dzin. Ma­ła Pe­ne­lo­pe wa­ży­ła po­nad 7 fun­tów, a jej stan le­ka­rze okre­śli­li ja­ko bar­dzo do­bry. Wszy­scy by­li oszo­ło­mie­ni, po­nie­waż dziew­czyn­ka by­ła zu­peł­nie zdrowa.

Le­ka­rze nie wie­dzą co mo­gło spo­wo­do­wać, że obie tak po­waż­ne cho­ro­by znik­nę­ły. Hy­drops fe­ta­lis znik­nął w 16 ty­go­dniu cią­ży, a na­czy­niak lim­fa­tycz­ny w 20 ty­go­dniu ciąży.

Kim­ber­ley mó­wi na swo­ją có­recz­kę, że jest jej wiel­kim cu­dem: „Je­ste­śmy w niej zu­peł­nie za­ko­cha­ni i bar­dzo szczę­śli­wi, że nie da­li­śmy się na­stra­szyć i po­mi­mo ol­brzy­mie­go stre­su kon­ty­nu­owa­li­śmy cią­żę, po­mi­mo złe­go ro­ko­wa­nia na po­cząt­ku. Nie na­le­ża­ło się spie­szyć, ale za­ufać, że wszyst­ko bę­dzie do­brze. Ona na­praw­dę jest na­szym ma­łym cudem!”.

 

JB

Źró­dło: jedenznas.pl

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj