Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Holandia: eutanazja dla spełnionych

Hospicjum. Fot.: pixabay.com / truthseeker08

Ho­len­drzy chcą roz­sze­rzyć moż­li­wość ko­rzy­sta­nia z eu­ta­na­zji. Pra­wo śmier­ci na ży­cze­nie mia­ło­by obo­wią­zy­wać wszyst­kich po­wy­żej 75 ro­ku ży­cia bez wzglę­du na stan zdrowia.

W ho­len­der­skim par­la­men­cie po­słan­ka cen­tro­wej par­tii De­mo­kra­ci 66 Pia Dijk­stra, zło­ży­ła kon­tro­wer­syj­ny pro­jekt usta­wy pro­po­nu­ją­cej każ­dej oso­bie po­wy­żej 75. ro­ku ży­cia pod­da­nie się le­gal­nej eu­ta­na­zji na ży­cze­nie. Pra­gnie­nie śmier­ci na­le­ża­ło­by wów­czas pod­trzy­mać przez co naj­mniej dwa mie­sią­ce. Po­my­sło­daw­cy twier­dzą, że w tym wie­ku ży­cie moż­na już uznać za speł­nio­ne. Pia Dijk­stra przy­bli­ży­ła rzą­do­we ba­da­nia z któ­rych wy­ni­ka­ło, że po­nad 10 tys. osób po­wy­żej 55. ro­ku ży­cia w Ho­lan­dii ma „po­waż­ne pra­gnie­nie śmierci”.

Pro­po­zy­cja pro­jek­tu za­nim tra­fi pod gło­so­wa­nie, ma przejść jesz­cze przez są­do­wy ko­mi­tet do­rad­czy. Pra­ce po­trwa­ją od trzech do sze­ściu mie­się­cy. Dwie chrze­ści­jań­skie par­tie two­rzą­ce z De­mo­kra­ta­mi 66 ko­ali­cję rzą­dzą­cą są prze­ciw­ne ta­kiej pro­po­zy­cji: „Uwa­ża­my za nie­zwy­kle przy­kre, że w cza­sie, gdy star­si lu­dzie czu­ją się wy­jąt­ko­wo bez­bron­ni, D66 skła­da pro­jekt, któ­ry, jak wie­my, spo­wo­du­je wzrost nie­pew­no­ści i nie­po­ko­ju u wie­lu z nich”.

Eu­ta­na­zja w Ho­lan­dii sta­no­wi przy­czy­nę po­nad 4 proc. wszyst­kich zgo­nów. Le­gal­na jest tak­że dla dzie­ci od 12. ro­ku ży­cia, je­śli zgo­dę wy­ra­żą ro­dzi­ce lub praw­ni opie­ku­no­wie. Le­karz mu­si wów­czas orzec, że ból pa­cjen­ta jest nie do znie­sie­nia i nie ma szans na po­pra­wę. Pra­wo prze­wi­du­ją­ce le­gal­ną eu­ta­na­zję lub wspo­ma­ga­ne sa­mo­bój­stwo funk­cjo­nu­je w Ho­lan­dii od 2002 roku.

Ży­cie ludz­kie jest war­to­ścią naj­waż­niej­szą i fun­da­men­tal­ną. Ozna­cza to, że ni­ko­mu nie wol­no de­cy­do­wać o je­go od­bie­ra­niu. Tyl­ko Bóg da­je ży­cie i tyl­ko Bóg mo­że je ode­brać. Le­ga­li­za­cja eu­ta­na­zji jest mo­ral­nie nie­do­pusz­czal­na. Oso­by, któ­rych spraw­ność ży­cio­wa jest osła­bio­na, wy­ma­ga­ją szcze­gól­ne­go sza­cun­ku i tro­ski. Cho­rzy lub upo­śle­dze­ni po­win­ni być wspie­ra­ni, by mo­gli pro­wa­dzić nor­mal­ne ży­cie. Św. Jan Pa­weł II eu­ta­na­zję okre­ślił ja­ko „fał­szy­wą li­tość”, a na­wet na­zwał ją nie­po­ko­ją­cym „wy­na­tu­rze­niem”. Praw­dzi­wa li­tość po­win­na skła­niać nas do współ­czu­cia i so­li­dar­no­ści z cu­dzym cier­pie­niem, a nie do za­bi­cia tej oso­by. Po­win­na skła­niać nas do po­mo­cy w za­cho­wa­niu na­dziei i wspar­cia cier­pią­cej oso­by. Od­mo­wa współ­udzia­łu w eu­ta­na­zji to nie tyl­ko obo­wią­zek, ale pod­sta­wo­we pra­wo czło­wie­ka. Wszy­scy po­win­ni­śmy chro­nić ży­cie i trosz­czyć się o bliźniego.

 

JB
Źró­dło: dutchnews.nl, vaticannews.va

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj