W czwartek, 11 lipca, w Sejmie złożono wniosek o całkowite odrzucenie projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który proponuje dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia jej trwania. Głosowanie nad tym wnioskiem odbędzie się w piątek, 12 lipca.
Podczas drugiego czytania projektu nowelizacji Kodeksu karnego w Sejmie, posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska, będąca sprawozdawcą Komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży, przypomniała o szerokiej debacie i publicznym wysłuchaniu, które komisja przeprowadziła z dużym udziałem społeczeństwa.
Żukowska zwróciła uwagę, że większość opinii i ekspertyz zamówionych w sprawie projektu jest pozytywna, podkreślając, że zaproponowane rozwiązanie jest obecnie najbardziej optymalne i społecznie oczekiwane, a także spójne pod względem logiki i prawa.
Posłanka wyjaśniła, że projekt ustawy zakłada dekryminalizację pomocy w aborcji. Podkreśliła, że przerywanie ciąży przez samą kobietę nie jest karalne w polskim prawie, więc tym bardziej nie można karać za udzielenie pomocy w takim działaniu.
Wniosek o odrzucenie projektu
Podczas gorącej debaty w Sejmie na temat projektu nowelizacji Kodeksu karnego, posłanka PiS Lidia Burzyńska, stanowczo sprzeciwiła się projektowi, argumentując, że jest on niezgodny z konstytucją. Podkreśliła, że „Konstytucji się przestrzega. Nie tylko się nią wymachuje.”
Z kolei Monika Rosa z KO broniła projektu, twierdząc, że jest zgodny z konstytucją i odpowiada na prawa człowieka, które są łamane w związku z zakazem aborcji w Polsce. Podkreśliła, że projekt nie jest ustawą o legalizacji aborcji, ale ma na celu zapewnienie minimalnego poczucia bezpieczeństwa dla Polek i ich rodzin.
Posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska z Polski 2050 – Trzecia Droga zwróciła uwagę na statystyki, które pokazują, że w Polsce rocznie dochodzi do kilkudziesięciu tysięcy nielegalnych aborcji. Podkreśliła, że kobiety nie dokonują ich same, a osoby pomagające im, takie jak partnerzy, rodzice, czy przyjaciele, podlegają karze do trzech lat pozbawienia wolności.
Posłanka Urszula Pasławska z PSL – Trzecia Droga wyraziła sceptycyzm co do szans projektu na wejście w życie, przypominając, że prezydent już zapowiedział, że nie podpisze ustawy. Zaproponowała, aby rozważyć referendum w tej sprawie, pozwalając Polakom zadecydować i zakończyć debatę na wiele lat.
Karina Bosak z Konfederacji zapowiedziała, że jej klub będzie głosował za odrzuceniem projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada dekryminalizację aborcji. Podczas debaty w Sejmie, Bosak podkreśliła, że dla niej i jej klubu ta kwestia ma głęboki wymiar moralny i ideowy.
„Nie często na tej sali są debaty, w których decyduje się o życiu i śmierci. To jest jedna z nich. Nasz sprzeciw wobec tego projektu ma charakter moralny i ideowy. Zabijanie dzieci nienarodzonych to zło w czystej postaci” – mówiła posłanka. Dodała, że życie jest darem i odpowiedzialnością, którą należy chronić, zarówno jeśli chodzi o życie matki, jak i dziecka.
Karina Bosak ostrzegała również, że ustawa miałaby być „parasolem ochronnym” dla organizacji aborcyjnych, które po jej przyjęciu, działałyby bez skrupułów, wciągając kobiety w swoją „śmiertelną sieć”. Posłanka oceniła, że projekt jest zły, niespójny, nieodpowiedzialny, niekonstytucyjny, niskiej jakości, procedowany w pośpiechu, chaosie i bez właściwych konsultacji, a dotyczy „spraw fundamentalnych – spraw życia i śmierci”.
Interesy lobby aborcyjnego
Karina Bosak z Konfederacji w Sejmie wskazała na działania lobby aborcyjnego, które według niej aktywnie wpływa na legislację. Zauważyła, że w Stanach Zjednoczonych w ubiegłym roku ponad połowa aborcji była przeprowadzona farmakologicznie. „W Polsce jest silne lobby aborcyjne, które umożliwia kobietom zdobycie tabletek poronnych przez internet, bez wizyty u lekarza, bez USG, bez oceny prenatalnego wieku dziecka” – mówiła Bosak. Podkreśliła, że te organizacje intensywnie uczestniczą w pracach komisji, aby przepisy korzystne dla nich zostały uchwalone.
Bosak zaproponowała posłom odwiedzenie forów internetowych pod hasłem „żałuję swojej aborcji”, gdzie wiele kobiet pisze, że były przymuszane do aborcji przez partnerów i rodziny.
„W realiach ustawy, którą proponujecie, ta kodeksowa zgoda będzie nie do zweryfikowania, bo wprowadzi bezkarność aborcji przed upływem 12. tygodnia prenatalnego życia dziecka” – zaznaczyła posłanka, dodając, że ustawa umożliwi bezkarność aborcji w pierwszym trymestrze.
Projekt Lewicy dotyczący dekryminalizacji aborcji
Pod koniec czerwca sejmowa Komisja Nadzwyczajna pozytywnie zaopiniowała projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zaproponowany przez Lewicę, który zakłada dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia ciąży. Do projektu wprowadzono także poprawki współautorki, posłanki Anny Marii Żukowskiej.
Obecnie art. 152 Kodeksu karnego przewiduje karę do trzech lat więzienia za przerwanie ciąży za zgodą kobiety w sposób niezgodny z przepisami oraz za pomoc w takiej aborcji lub nakłanianie do niej. Projekt nowelizacji usuwa te paragrafy, wprowadzając nowy przepis: „Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę poza przypadkami wskazanymi w ustawie, jeżeli od początku ciąży upłynęło więcej niż 12 tygodni, podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 5”.
Projekt uwzględnia także, że lekarze, pielęgniarki i położne nie popełniają przestępstwa, jeśli przerwanie ciąży po 12. tygodniu jest konieczne dla ratowania zdrowia lub życia kobiety, w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkich wad płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Dodatkowo, poprawki do projektu przewidują, że personel medyczny nie ponosi odpowiedzialności karnej, jeśli uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia dziecka poczętego wynika z procedury medycznej koniecznej do ochrony zdrowia lub życia matki albo dziecka.
Głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie projektu nowelizacji Kodeksu karnego odbędzie się w piątek, 12 lipca.
jb
Źródło: dorzeczy.pl, pulsmedycyny.pl