Program in vitro kosztował 4,8 mln zł. Blisko 1,7 tys. par zgłosiło się po dofinansowanie, a prawie 1 tys. z nich je otrzymało. W maju 2024 r. miasto przestało finansować zabiegi in vitro, ponieważ odpowiedzialność za to przejął Narodowy Fundusz Zdrowia.
Zapłodnienie in vitro budzi kontrowersje etyczne, m.in. z powodu niskiej przeżywalności poczętych dzieci. W programie realizowanym we Wrocławiu sytuacja wyglądała podobnie. Na 854 przeprowadzone procedury sztucznego zapłodnienia urodziło się 272 dzieci, co oznacza, że sukces odniosło mniej niż 1/3 par. Standardowo podczas jednej procedury zapładnia się kilka komórek jajowych, co sugeruje, że liczba zarodków, które nie przeżyły, jest znacznie większa niż liczba nieudanych prób.
Przyjmując – procedury medyczne: 854, dzieci urodzone: 272, średnia liczba zapłodnionych komórek jajowych na cykl: 6. Przyjmując średnią wartość 6 komórek na cykl, możemy oszacować, że zapłodnionych zostało około 5124 komórek. Z tej liczby narodziło się 272 dzieci, co oznacza, że 4852 zapłodnionych komórek jajowych nie przetrwało do narodzin.
Program we Wrocławiu działał od 2019 roku do maja 2024 roku. Spośród 1699 par, które zgłosiły chęć udziału, zakwalifikowano 997. Koszt całego programu wyniósł około 4,8 mln zł. Od maja 2024 roku, ze względu na nowe przepisy, finansowanie in vitro zostało przejęte przez Narodowy Fundusz Zdrowia, co wyklucza możliwość finansowania tych samych świadczeń przez samorządy.
Według urzędników, miejski program in vitro oferował dofinansowanie jednego cyklu zapłodnienia pozaustrojowego lub adopcji zarodka dla każdej zakwalifikowanej pary.
jb
Źródło: opoka.org.pl