Zespół Downa z pewnością zostanie uwzględniony na liście schorzeń, które kwalifikują się do orzekania o niepełnosprawności na stałe – oświadczył w niedzielę Paweł Wdówik, wiceminister rodziny i polityki społecznej, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.
W związku z tą decyzją, Wdówik skierował swoje słowa do rodzin, opiekunów oraz bliskich osób dotkniętych tym zespołem, aby ich uspokoić. Wykorzystał platformę Twittera, aby podkreślić stanowisko rządu. Jako pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych, zaznaczył: „Chciałbym uspokoić wszystkich rodziców oraz opiekunów i bliskich osób z zespołem Downa, że zespół Downa z całą pewnością znajdzie się na liście chorób kwalifikujących do orzeczenia o niepełnosprawności wydanego na stałe”.
Wiceminister podkreślił, że prace nad zestawieniem chorób rzadkich o trwałym przebiegu, które nie ulegają poprawie, są w trakcie. Te informacje zbieżne są z tym, co zaprezentował podczas przesłuchania w komisji sejmowej. W swoim wpisie na Twitterze stwierdził: „Prace nadal trwają i żadna lista nie została opublikowana”.
Wytłumaczył, że jego oświadczenie wynikało z artykułu opublikowanego przez „Gazetę Wyborczą”, w którym napisano, że Zespół Downa miał zostać usunięty z listy genetycznych schorzeń, dających podstawę do wydawania stałego orzeczenia o niepełnosprawności przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej: „Gazeta Wyborcza publikuje nieprawdziwe informacje, że ministerstwo jakoby przygotowało listę, w której nie uwzględniło zespołu Downa. To wszystko jest nieprawda. Tak jak obiecałem na komisji 13 czy 14 września ubiegłego roku, podjęliśmy prace. Poprosiliśmy o pomoc genetyków, profesorów, specjalistów od chorób rzadkich. Oni nam przesłali pierwszą propozycję listy. Nasi lekarze podjęli prace nad tą listą” – podał wiceminister.
Paweł Wdówik podkreślił, że istotne nie jest jedynie to, czy dana choroba jest rzadka, lecz raczej to, czy ma ona jednorodny i nieuleczalny charakter, który nie przewiduje poprawy zdrowia.
Wskazał, że lekarze z dokładnością przeanalizowali zestawienie chorób, a następnie zwrócili się do Ministerstwa Zdrowia o dodatkową opinię. W jego opinii, będzie niezbędne zaangażowanie międzyresortowego zespołu ekspertów, bowiem sytuacja wywołuje kolizję dwóch istotnych perspektyw. Pierwsza z nich to podejście medyczne, bazujące na głębokim zrozumieniu etiologii chorób i ich naturalnego przebiegu, jak wyłożyli eksperci. Druga perspektywa, widziana z rządu, koncentruje się na praktycznych skutkach funkcjonalnych, bowiem nie wszystkie choroby prowadzą do znacznego stopnia niepełnosprawności. W zależności od rodzaju schorzenia, konieczne jest wyważenie różnych punktów widzenia i podjęcie decyzji dotyczącej umieszczenia danej choroby na liście. „Dlatego uważam, że niezbędne będzie wystąpienie do ministra zdrowia o to, żeby powołać zespół międzyresortowy i dopracować to w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Bo zakładam, że będziemy w stanie dopracować tę listę do powiedzmy końca października najdalej” – powiedział.
Wyróżnił, że istotne jest, aby unikać działania w sposób nieodpowiedzialny, który mógłby wywołać zbędne niepokoje wśród rodzin osób z niepełnosprawnościami. Przykładem tego były choroby takie jak zespół Downa, które zdecydowanie nie będą pomijane w kontekście wsparcia i procesu oceny niepełnosprawności.
„Po to tę pracę podjęliśmy, żeby rodzice nie musieli co chwila chodzić po orzeczenie, żeby mogli dostać je raz do 16 roku życia i potem drugi raz na dorosłość, bo takie jest nasze orzecznictwo: do 16 roku życia jest jedno orzeczenie, a potem na dorosłość jest inne orzeczenie. Tego się nie da przeskoczyć, to musi być na dwa razy, ale to są jedyne dwie komisje, które człowiek będzie musiał przejść. Po to jest ta praca, żeby wyjść na przeciw ludziom, więc takie bardzo brzydkie pomawianie, że my chcemy ludziom utrudnić sytuację jest to prostu mówieniem nieprawdy i niepotrzebnym wprowadzaniem niepokoju wśród osób niepełnosprawnych i ich rodzin” – powiedział Paweł Wdówik.
Ta wypowiedź daję nadzieję, że proces opracowywania listy schorzeń kwalifikujących do trwałego orzeczenia o niepełnosprawności będzie prowadzony z pełnym zaangażowaniem, dbałością o rzetelność i w trosce o dobro osób z niepełnosprawnościami oraz ich bliskich.
JB
Źródło: radiomaryja.pl