Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Zajrzyj do mnie!

Dziecko ok. 3,5 miesiąca od poczęcia. Fot.: A. Zachwieja

15. ty­dzień ży­cia Two­je­go dziec­ka to in­ten­syw­ny roz­wój je­go mó­zgu. Dziec­ko świet­nie się ba­wi w Two­im brzu­chu, do­sko­na­ląc ruch. A Ty la­da mo­ment po­czu­jesz je­go aktywność!

Two­je ma­leń­stwo ca­ły czas ro­śnie. W 15. ty­go­dniu z wy­pro­sto­wa­ny­mi nóż­ka­mi mo­że mieć na­wet 20 cm dłu­go­ści! To już śred­niej wiel­ko­ści me­lon. Dzie­cia­czek wa­ży oko­ło 200 g, czy­li ty­le ile dwie ta­blicz­ki czekolady.

Co się dzie­je w 15. ty­go­dniu ciąży?

Za­pis EEG po­ka­zu­je spo­rą ak­tyw­ność fal mó­zgo­wych. To ma­te­rial­ny ślad two­rzą­cej się świa­do­mo­ści Two­je­go dziec­ka! Wkrót­ce wo­kół je­go ko­mó­rek ner­wo­wych za­czną po­wsta­wać osłon­ki mie­li­no­we, dzię­ki cze­mu im­pul­sy bę­dą prze­ka­zy­wa­ne jesz­cze szybciej.

Już pra­wie ca­łe ciał­ko jest wraż­li­we na do­tyk. Naj­mniej re­cep­to­rów do­ty­ko­wych znaj­du­je się na gó­rze i po bo­kach gło­wy. To prze­cież ob­sza­ry naj­bar­dziej na­ra­żo­ne na ucisk pod­czas porodu!

Dziec­ko wciąż tre­nu­je i do­sko­na­li swo­je ru­chy. Choć płu­ca są wy­peł­nio­ne pły­nem, klat­ka pier­sio­wa re­gu­lar­nie wy­ko­nu­je ru­chy od­de­cho­we. Dziec­ko ssie kciuk i chwy­ta – np. ba­wi się pę­po­wi­ną. To nie tyl­ko ra­do­sna za­ba­wa. Dziec­ko re­agu­je też na nie­przy­jem­ne od­czu­cia, ta­kie jak zmia­na ci­śnie­nia czy ucisk wód pło­do­wych. Zwi­ja się wte­dy, ob­ra­ca i ko­pie. Wy­czu­wa też zmia­ny w Two­im or­ga­ni­zmie – przy­spie­szo­ne bi­cie ser­ca czy re­ak­cje na stres. Mo­że być wte­dy bar­dziej niespokojne.

Jak się czu­jesz, mamo?

Na tym eta­pie cią­ża za­czy­na być wi­docz­na. Brzu­szek jest na ra­zie ma­ły, a Ty praw­do­po­dob­nie masz wię­cej ener­gii niż w po­cząt­ko­wych ty­go­dniach. Czy już sły­szysz kom­ple­men­ty, że pro­mie­nie­jesz? Mo­żesz wy­glą­dać i czuć się wy­jąt­ko­wo atrak­cyj­nie. To przez hor­mo­ny i wo­dę, któ­ra za­czy­na się gro­ma­dzić w Two­im or­ga­ni­zmie. Ciesz się tym. To też do­bry czas na krót­ki urlop. I na bli­skość z mę­żem – psy­chicz­ną, ale też na współ­ży­cie. Je­śli cią­ża prze­bie­ga pra­wi­dło­wo, nie ma­cie prze­ciw­wska­zań, by cie­szyć się sek­sem. Wiel­kość brzu­cha nie bę­dzie prze­szko­dą – znajdź­cie po­zy­cję, któ­ra bę­dzie dla Was wy­god­na. Prze­ciw­wska­za­nia me­dycz­ne to ło­ży­sko przo­du­ją­ce, ry­zy­ko po­ro­nie­nia lub przed­wcze­sne­go po­ro­du. W ra­zie wąt­pli­wo­ści skon­sul­tuj się z lekarzem!

Już pra­wie ca­łe ciał­ko jest wraż­li­we na do­tyk. Naj­mniej re­cep­to­rów do­ty­ko­wych znaj­du­je się na gó­rze i po bo­kach gło­wy. To prze­cież ob­sza­ry naj­bar­dziej na­ra­żo­ne na ucisk pod­czas porodu!

Jak za­wsze pa­mię­taj o zbi­lan­so­wa­nej die­cie i ko­niecz­nych na tym eta­pie badaniach.

Po­mysł na kontakt

La­da chwi­la po­czu­jesz po raz pierw­szy ru­chy Two­je­go dziec­ka. Jed­nak jesz­cze za­nim to na­stą­pi, mo­żesz się z nim spo­tkać dzię­ki wi­zu­ali­za­cji. Po­łóż się lub usiądź wy­god­nie. Wy­cisz go­ni­twę my­śli, uspo­kój od­dech. Po­myśl, że znaj­du­jesz się w ja­kimś przy­jem­nym miej­scu. Czy jest to sło­necz­na pla­ża czy kwit­ną­cy ogród? Te­raz wy­obraź so­bie Two­je dziec­ko w pły­nie owo­dnio­wym. Zo­bacz w my­ślach wszyst­kie czę­ści je­go cia­ła: du­żą głów­kę, twa­rzycz­kę z za­mknię­ty­mi ocza­mi, brzu­szek, plec­ki, nóż­ki, rę­ce, pa­lusz­ki. Co ono ro­bi? Jest spo­koj­ne, śpi czy ba­wi się? Ja­kie ro­bi gry­ma­sy? Czy ssie pa­lec, do­ty­ka pę­po­wi­ny? A mo­że ma czkaw­kę? Po­myśl, co mu da­jesz: prze­sy­łasz mu po­karm i tlen. Twój od­dech je ko­ły­sze. Ono sły­szy, jak bi­je Two­je ser­ce, tęt­ni krew, pra­cu­ją je­li­ta. Mo­żesz ob­jąć je rę­ka­mi i ca­łą so­bą. Co byś mu chcia­ła prze­ka­zać? Wy­raź te my­śli i uczu­cia. Na­stęp­nie po­że­gnaj je i po­wo­li, wsłu­chu­jąc się w swój od­dech, wróć do „tu i teraz”.

W ten spo­sób mo­żesz spo­ty­kać się ze swo­im dziec­kiem na­wet co­dzien­nie – al­bo cho­ciaż dwa ra­zy w ty­go­dniu. Już te­raz za­pew­ni Wam to kon­takt i da po­czą­tek wy­jąt­ko­wej więzi.

O in­nych po­my­słach na bu­do­wa­nie wię­zi z dziec­kiem od pierw­szych chwil je­go ży­cia prze­czy­taj tu­taj: tu tu i tu.

Wiek Two­je­go dziec­ka mo­że się nie­znacz­nie róż­nić od wy­li­czo­ne­go w ga­bi­ne­cie le­kar­skim. Le­karz li­czy od da­ty Two­jej ostat­niej mie­siącz­ki. My li­czy­my od po­czę­cia. Mię­dzy ty­mi dwo­ma da­ta­mi mo­że być oko­ło dwóch ty­go­dni różnicy.

 

Mag­da­le­na i Ma­rek Urlichowie

 

Bi­blio­gra­fia:

  1. Fi­jał­kow­ski, Je­stem od po­czę­cia. Pa­mięt­nik dziec­ka w pierw­szej fa­zie ży­cia, Czę­sto­cho­wa 2002
  2. Koń­czew­ska-Mur­dzek, M. Mur­dzek-Wierz­bic­ka, Ko­cha­ne od po­czę­cia. Roz­wój dziec­ka w ło­nie mat­ki, Lu­blin 2018
  3. Kor­nas-Bie­la, Wo­kół po­cząt­ku ży­cia ludz­kie­go, wyd. 2 uzup., War­sza­wa 2002
  4. Ka­rol­czuk-Kę­dzier­ska i in., Mat­ka i dziec­ko, wyd. Klusz­czyń­ski, Kra­ków 2006

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj

Polecamy artykuły: