Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

USA: nowe idee w Ruchu Obrońców Życia

Marsz dla Życia 2023

Ju­bi­le­uszo­wy, 50. Marsz dla Ży­cia zgro­ma­dził w nie­dzie­le 22 stycz­nia w Wa­szyng­to­nie ty­sią­ce osób z po­nad set­ki róż­nych or­ga­ni­za­cji. Wśród nich po­ja­wi­ly się no­we gru­py, no­wi dzia­ła­cze i no­we idee. Wy­wia­dy z nie­któ­ry­mi z tych dzia­ła­czy prze­pro­wa­dzi­ły dwie dzien­ni­kar­ki „New York Ti­me­sa”, zaj­mu­ją­ce się za­gad­nie­nia­mi re­li­gij­ny­mi: Ruth Gra­ham i Ava Sasani.

Jed­nym z li­de­rów, któ­rzy kil­ka ty­go­dni te­mu utwo­rzy­li ugru­po­wa­nie „Opo­wia­da­ją­cych się za ży­ciem” (Stand for Li­fe), jest Brent Le­ather­wo­od – świec­ki dzia­łacz Po­łu­dnio­wej Kon­wen­cji Bap­ty­stów, naj­więk­szej or­ga­ni­za­cji re­li­gij­nej w USA. Je­sie­nią ub.r. wy­bra­no go na prze­wod­ni­czą­ce­go Ko­mi­sji ds. Ety­ki i Wol­no­ści Re­li­gij­nej. O swo­jej dzia­łal­no­ści po­wie­dział m.in.: „Za­le­ży nam na opra­co­wa­niu no­wych ma­te­ria­łów nt. abor­cji i in­nych spraw zwią­za­nych z ludz­kim ży­ciem. In­for­ma­cje te zo­sta­ną na­stęp­nie roz­pro­wa­dzo­ne we wszyst­kich kościołach”.

In­na bar­dzo roz­po­zna­wal­na dzia­łacz­ka Ru­chu Obro­ny Ży­cia – Mar­jo­rie Dan­nen­fel­ser stoi na cze­le sto­wa­rzy­sze­nia „Su­san B. An­tho­ny Pro-Li­fe Ame­ri­ca”. Jej na­zwa upa­mięt­nia słyn­ną ame­ry­kań­ską su­fra­żyst­kę Su­san B. An­tho­ny (1820–1906), któ­ra „przez ca­łe swo­je ży­cie wal­czy­ła o pra­wa ko­biet a za­ra­zem by­ła wiel­ką obroń­czy­nią ży­cia” – przy­po­mnia­ła sze­fo­wa organizacji.

Zwró­ci­ła uwa­gę, że po de­cy­zji Sa­du Naj­wyż­sze­go o znie­sie­niu pra­wa do abor­cji (z 26 czerw­ca 2022) „roz­po­czę­li­śmy jak­by zu­peł­nie no­wy roz­dział hi­sto­rii. Na­sza dzia­łal­ność zwięk­szy się te­raz na­wet mo­że o 50 pro­cent. Prio­ry­te­ta­mi bę­dą tu bar­dziej am­bit­ne pra­wa an­ty­abor­cyj­ne w róż­nych sta­nach oraz wy­bór ta­kich kan­dy­da­tów do Se­na­tu w wy­bo­rach w 2024 r., któ­rzy bę­dą go­to­wi wal­czyć w tej sprawie”.

W te­go­rocz­nym Mar­szu Ży­cia po­ja­wi­ły się też no­we ini­cja­ty­wy i po­my­sły. Z Ar­kan­sa­su przy­by­ła te­ra­peut­ka Ho­li Shel­ton. W wie­ku 18 lat prze­rwa­ła ona cią­żę, by na­stęp­nie gorz­ko te­go ża­ło­wać. W 30 lat póź­niej do­łą­czy­ła do Mar­szu, nio­sąc trans­pa­rent „Ża­łu­ję, że do­ko­na­łam abor­cji” (I re­gret my abor­tion). Ja­ko te­ra­peut­ka wy­ra­zi­ła prze­ko­na­nie, że udział w ta­kim Mar­szu mo­że ozna­czać „no­wy roz­dział w czy­imś ży­ciu na­zna­czo­nycm abor­cją, któ­ry bę­dzie sta­no­wił «po­czą­tek uzdro­wie­nia»„ – po­wie­dzia­ła Shelton.

War­to też przy­to­czyć wy­po­wiedź, a wła­ści­wie frag­ment prze­mó­wie­nia ak­to­ra Jo­na­tha­na Ro­umie­go, któ­ry gra Je­zu­sa w bar­dzo po­pu­lar­nym se­ria­lu te­le­wi­zyj­nym „The Cho­sen” (Wy­bra­ny). Na­wo­ły­wał on do „obro­ny struk­tu­ry ro­dzi­ny i jej świę­to­ści”. Nie bał się też mó­wić o Tym, któ­re­go od­twa­rza na sce­nie, za­chę­ca­jąc przy tym wszyst­kich uczest­ni­ków Mar­szu do „od­ma­wia­nia mo­dli­twy różańcowej”.

Obok nie­go na sce­nie sta­li in­ni czo­ło­wi dzia­ła­cze Ru­chu. Jed­nym z nich był Frank Pa­vo­ne – le­gen­dar­ny już za­ło­ży­ciel or­ga­ni­za­cji „Księ­ża za Ży­ciem”, któ­ry jed­nak z po­wo­du za­rzu­ca­ne­go mu przez Wa­ty­kan „nie­po­słu­szeń­stwa i bluź­nier­czych spo­so­bów ko­mu­ni­ko­wa­nia się w me­diach” zo­stał nie­daw­no usu­nię­ty ze sta­nu kapłańskiego.

O wy­cho­wa­niu mło­dzie­ży na obroń­ców ży­cia opo­wie­dzia­ła Ve­ro­ni­ca De La Cruz. Ta 29-let­nia na­uczy­ciel­ka z ka­to­lic­kiej szko­ły śred­niej, nie­zmien­nie od 10 lat przy­pro­wa­dza na Marsz swo­ich uczniów. Wy­ra­zi­ła ona prze­ko­na­nie, że „choć no­we an­ty­abo­ry­cj­ne pra­wo ma wpływ na spo­sób my­śle­nia mło­dych lu­dzi, to jed­nak mam na­dzie­ję, że na­ucza się oni «wy­bie­rać ży­cie», nie­za­leż­nie od po­sta­no­wień praw­nych”. Pod­kre­śli­ła, że prze­pi­sy an­ty­abor­cyj­ne są bar­dzo po­trzeb­ne, ale jesz­cze waż­niej­sza jest zmia­na ludz­kie­go spoj­rze­nia i kie­ro­wa­nie się pra­wem mo­ral­nym, cze­go na­si mło­dzi mu­sza się do­pie­ro na­uczyć” – oświad­czy­ła na­uczy­ciel­ka katolicka.

Ame­ry­ka­nie pro-li­fe z ca­łe­go kra­ju wzię­li udział w do­rocz­nym Mar­szu dla Ży­cia nie tyl­ko po to, by sprze­ci­wić się abor­cji, ale tak­że by świę­to­wać pięk­no ży­cia od po­czę­cia. To naj­więk­sza de­mon­stra­cja praw czło­wie­ka na świe­cie. Ten Marsz miał cha­rak­ter hi­sto­rycz­ny, po­nie­waż przej­dzie on ja­ko pierw­szy zor­ga­ni­zo­wa­ny po tym, jak Sąd Naj­wyż­szy oba­lił pra­wo Roe v. Wade.

 

JB
Źró­dło: KAI

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj