Tylko życie ma przyszłość!
dr inż. Antoni Zięba
Szukaj
Close this search box.

List otwarty do Wicemarszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w sprawie aborcji i edukacji seksualnej

Małgorzata Kidawa-Błońska. Fot. https://www.flickr.com/photos/platformaobywatelskarp/

Kra­ków, 10 mar­ca 2020 r.

Sza­now­na Pani
Mał­go­rza­ta Kidawa-Błońska
Wi­ce­mar­sza­łek Sej­mu Rze­czy­po­spo­li­tej Polskiej
Biu­ro Poselskie
Al. Ujaz­dow­skie 18 lok. 1
00–478 Warszawa

Sza­now­na Pa­ni Marszałek,

pod­czas spo­tka­nia z miesz­kań­ca­mi Trzcian­ki w wo­je­wódz­twie wiel­ko­pol­skim, któ­re od­by­ło się 5 mar­ca 2020 r., na py­ta­nie o moż­li­wość wpro­wa­dze­nia w Pol­sce abor­cji na żą­da­nie od­po­wie­dzia­ła Pa­ni, że „to ko­bie­ta po­win­na de­cy­do­wać o swo­im ży­ciu”.

Współ­cze­śni bio­lo­dzy nie ma­ją wąt­pli­wo­ści, że ży­cie ludz­kie za­czy­na się w mo­men­cie po­czę­cia – za­płod­nie­nia (por. Ste­ven An­drew Ja­cobs, Ba­lan­cing Abor­tion Ri­ghts and Fe­tal Ri­ghts: A Mi­xed Me­thods Me­dia­tion of the U.S. Abor­tion De­ba­te, The Uni­ver­si­ty of Chi­ca­go 2019). Oczy­wi­ste jest, że dziec­ko roz­wi­ja­ją­ce się w ło­nie mat­ki jest od­ręb­ną isto­tą ludz­ką, a nie czę­ścią jej ciała.

Obo­wią­zu­ją­ca w Pol­sce usta­wa z 7 stycz­nia 1993 r. o pla­no­wa­niu ro­dzi­ny, ochro­nie pło­du ludz­kie­go i wa­run­kach do­pusz­czal­no­ści prze­ry­wa­nia cią­ży do­pusz­cza uśmier­ce­nie nie­na­ro­dzo­ne­go dziec­ka w trzech przy­pad­kach: kie­dy cią­ża za­gra­ża ży­ciu lub zdro­wiu mat­ki, ist­nie­je praw­do­po­do­bień­stwo cięż­kiej cho­ro­by lub nie­peł­no­spraw­no­ści dziec­ka oraz w ra­zie po­dej­rze­nia, że cią­ża po­wsta­ła w wy­ni­ku czy­nu za­bro­nio­ne­go. Z ra­por­tu Mi­ni­ster­stwa Zdro­wia wy­ni­ka, że w 2018 r. prze­pro­wa­dzo­no w pol­skich szpi­ta­lach 1076 abor­cji, z cze­go 1050 to abor­cje eugeniczne.

Na stra­ży pra­wa do ży­cia, tak­że bez­bron­nych, nie­na­ro­dzo­nych dzie­ci, stoi ar­ty­kuł 38. pol­skiej Kon­sty­tu­cji, któ­ry sta­no­wi, że „Rzecz­po­spo­li­ta Pol­ska za­pew­nia każ­de­mu czło­wie­ko­wi praw­ną ochro­nę ży­cia”. Ra­ty­fi­ko­wa­na przez Pol­skę w 1991 r. Kon­wen­cja o pra­wach dziec­ka jed­no­znacz­nie pre­cy­zu­je, że „dziec­ko (…) wy­ma­ga szcze­gól­nej opie­ki i tro­ski, w tym wła­ści­wej ochro­ny praw­nej, za­rów­no przed, jak i po uro­dze­niu”.

W cza­sie spo­tka­nia z miesz­kań­ca­mi Trzcian­ki za­pro­po­no­wa­ła Pa­ni cał­ko­wi­cie nie­traf­ne roz­wią­za­nie dra­ma­tu abor­cji. Po­wie­dzia­ła Pa­ni: „Je­że­li chce­my, że­by abor­cji w Pol­sce nie by­ło, bo te­go nikt nie chce, bo to jest rzecz nie­do­bra, to po­win­na być edu­ka­cja sek­su­al­na. Ja nie wiem, skąd ta­ki strach przed tym, że­by mło­dzież po­zna­wa­ła funk­cjo­no­wa­nie wła­sne­go cia­ła. Po dru­gie – po­win­na być do­stęp­ność do antykoncepcji”.

Przy­po­mi­nam, że zgod­nie z kla­sy­fi­ka­cją wpro­wa­dzo­ną przez Ame­ry­kań­ską Aka­de­mię Pe­dia­trycz­ną, ma­my w Pol­sce edu­ka­cję sek­su­al­ną ty­pu A, czy­li wy­cho­wa­nie w abs­ty­nen­cji sek­su­al­nej i przy­go­to­wa­nie do za­war­cia mał­żeń­stwa, wy­klu­cza­ją­ce per­mi­sy­wizm i pro­pa­go­wa­nie an­ty­kon­cep­cji (abs­ti­nen­ce-on­ly edu­ca­tion, cha­sti­ty edu­ca­tion). Edu­ka­cja ta, re­ali­zo­wa­na od po­nad dwu­dzie­stu lat w ra­mach przed­mio­tu „Wy­cho­wa­nie do ży­cia w ro­dzi­nie”, sku­tecz­nie speł­nia swo­ją bar­dzo waż­ną ro­lę. Wspie­ra wy­cho­waw­czą mi­sję ro­dzi­ny, pro­mu­je in­te­gral­ne uję­cie ludz­kiej sek­su­al­no­ści oraz kształ­tu­je po­sta­wy nie tyl­ko pro­ro­dzin­ne, ale tak­że proz­dro­wot­ne i pro­spo­łecz­ne. Na każ­dym eta­pie na­ucza­nia, w spo­sób od­po­wied­ni do doj­rza­ło­ści uczniów, po­głę­bia ich wie­dzę, do­ty­czą­cą wspo­mnia­nych te­ma­tów. Po­chy­la się nad sek­su­al­no­ścią czło­wie­ka i pro­kre­acją. Uczy od­po­wie­dzial­no­ści w po­dej­mo­wa­nych decyzjach.

Edu­ka­cja sek­su­al­na ty­pu A przy­no­si zde­cy­do­wa­nie lep­sze efek­ty wy­cho­waw­cze od edu­ka­cji ty­pu B, czy­li bio­lo­gicz­nej edu­ka­cji sek­su­al­nej (bio­lo­gi­cal sex edu­ca­tion), któ­ra kon­cen­tru­je się wy­łącz­nie na fi­zycz­nych aspek­tach ludz­kiej sek­su­al­no­ści, nie po­dej­mu­jąc wąt­ków etycz­nych, któ­re po­win­ny sta­no­wić isto­tę wychowania.

O sku­tecz­no­ści pro­wa­dzo­nej w Pol­sce edu­ka­cji sek­su­al­nej ty­pu A, nad pro­mo­wa­ną przez tzw. edu­ka­to­rów sek­su­al­nych, nie­któ­re śro­do­wi­ska le­wi­co­we czy tzw. mniej­szo­ści sek­su­al­ne, edu­ka­cją sek­su­al­ną ty­pu B, świad­czą m.in. da­ne licz­bo­we, gro­ma­dzo­ne przez Eu­ro­stat i WHO, któ­re przed­sta­wiam na za­miesz­czo­nych po­ni­żej wy­kre­sach. Po­rów­na­nie efek­tów pol­skie­go „Wy­cho­wa­nia do ży­cia w ro­dzi­nie”, zwłasz­cza z sy­tu­acją w Szwe­cji czy Wiel­kiej Bry­ta­nii, gdzie od wie­lu lat pro­wa­dzo­na jest edu­ka­cja sek­su­al­na ty­pu B i gdzie mło­dzie­ży udo­stęp­nia się środ­ki an­ty­kon­cep­cyj­ne, jed­no­znacz­nie wska­zu­je na ogrom­ny suk­ces pol­skiej edu­ka­cji sek­su­al­nej – „Wy­cho­wa­nia do ży­cia w rodzinie”.

Z uwa­gi na me­dial­ną no­śność wy­po­wie­dzi pu­blicz­nych Pa­ni Mar­sza­łek, ape­lu­ję o opie­ra­nie ich o fak­ty i da­ne liczbowe.

Z po­wa­ża­niem

Woj­ciech Zięba
pre­zes Pol­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Obroń­ców Ży­cia Człowieka

Wykres skuteczność edukacji seksualnej

Do po­bra­nia plik DOC: List otwar­ty do Wi­ce­mar­sza­łek Sej­mu RP Mał­go­rza­ty Kidawy-Błońskiej
Do po­bra­nia plik PDF: List otwar­ty do Wi­ce­mar­sza­łek Sej­mu RP Mał­go­rza­ty Kidawy-Błońskiej

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj