17 czerwca w Irlandii Północnej brytyjski parlament zalegalizował aborcję do 24. tygodnia ciąży. Przepisy aborcyjne stały się tak liberalne jak na terenie Wielkiej Brytanii.
Od trzech lat w Irlandii Północnej nie funkcjonuje rząd ani parlament. W obliczu braku władzy ustawodawczej, brytyjski parlament mógł zrównać przepisy w tym kraju ze swoimi.
„To niesamowicie tragiczny dzień dla całej Irlandii Północnej, dla nienarodzonych dzieci i dla każdego, kto popiera prawo do życia”– mówi Catherine Robinson, rzeczniczka grupy Right to Life UK.
Niestety brytyjskich posłów nie przekonały apele ruchów pro-life, którzy wskazywali na sprzeczność z zasadami demokratycznymi, ponieważ Irlandia Północna nie miała możliwości zabrania głosu w procesie wprowadzeniu zmian w przepisach dotyczących aborcji.
Ten kraj dotychczas nie był objęty brytyjską ustawą aborcyjną z 1967 roku, a przepisy całkowicie zabraniały zabijania nienarodzonych dzieci, także tych ze śmiertelnymi wadami. Wyjątkiem było jedynie bezpośrednie zagrożenie życia lub poważny uszczerbek na zdrowiu matki.
Teraz aborcję będzie można przeprowadzać w ciągu pierwszych 12 tygodni ciąży, a w przypadku gdy istnieć ma zagrożenie dla zdrowia psychicznego lub fizycznego matki – aż do 24 tygodnia.
Pragniemy zauważyć, że aborcja jest czynem niegodnym w każdym wypadku i nosi znamiona
zabójstwa. Nie ma zatem i nigdy nie będzie żadnego racjonalnego usprawiedliwienia tego zbrodniczego czynu.
JB
Źródło: jedenznas.pl