Tylko życie ma przyszłość!
dr inż. Antoni Zięba

Karol Nawrocki zaprzysiężony na Prezydenta RP

Zaprzysiężenie Prezydenta Karola Nawrockiego
Zaprzysiężenie Prezydenta Karola Nawrockiego. Fot.: prezydent.pl/Przemysław Keler

W śro­dę ra­no, w obec­no­ści Zgro­ma­dze­nia Na­ro­do­we­go, Ka­rol Na­wroc­ki zło­żył przy­się­gę i for­mal­nie ob­jął urząd Pre­zy­den­ta Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej. Sło­wa: „Tak mi do­po­móż Bóg” za­koń­czy­ły ro­tę przy­się­gi, któ­rej treść ja­sno zo­bo­wią­zu­je do wier­no­ści Kon­sty­tu­cji – a ta, w swo­jej isto­cie, na­ka­zu­je ochro­nę ży­cia i god­no­ści każ­de­go człowieka.

To nie tyl­ko for­mal­ny akt ob­ję­cia urzę­du. To zo­bo­wią­za­nie – wo­bec na­ro­du i wo­bec pra­wa – by strzec war­to­ści, na któ­rych opie­ra się pol­ski ład kon­sty­tu­cyj­ny. A jed­ną z nich, fun­da­men­tal­ną i nie­zby­wal­ną, jest ochro­na ży­cia każ­de­go czło­wie­ka. Ar­ty­kuł 38 Kon­sty­tu­cji RP nie po­zo­sta­wia wąt­pli­wo­ści: „Rzecz­po­spo­li­ta Pol­ska za­pew­nia każ­de­mu czło­wie­ko­wi praw­ną ochro­nę ży­cia.” To za­pis, któ­ry zo­bo­wią­zu­je gło­wę pań­stwa do szcze­gól­nej tro­ski o naj­słab­szych – tak­że tych, któ­rzy nie ma­ją jesz­cze gło­su, bo są do­pie­ro w ło­nie matki.

No­wy pre­zy­dent w swo­im orę­dziu pod­kre­ślił przy­wią­za­nie do su­we­ren­no­ści pań­stwa, do pol­skiej toż­sa­mo­ści i do war­to­ści za­ko­rze­nio­nych w ro­dzi­nie. Za­po­wie­dział wspar­cie dla edu­ka­cji, któ­ra ma kształ­to­wać Po­la­ków świa­do­mych swo­ich ko­rze­ni i obo­wiąz­ków wo­bec Oj­czy­zny. To wi­zja Pol­ski wier­nej so­bie – sil­nej wła­sną kul­tu­rą i pra­wem, od­por­nej na na­ci­ski pły­ną­ce spo­za granic.

Pre­zy­dent Na­wroc­ki ja­sno za­sy­gna­li­zo­wał rów­nież, że nie za­mie­rza ule­gać pre­sji in­sty­tu­cji mię­dzy­na­ro­do­wych – w tym Unii Eu­ro­pej­skiej – je­śli ta pró­bo­wa­ła­by na­rzu­cać Pol­sce roz­wią­za­nia sprzecz­ne z pol­skim po­rząd­kiem kon­sty­tu­cyj­nym i cy­wi­li­za­cyj­nym. Pol­ska – jak pod­kre­ślił – nie mo­że być miej­scem, gdzie z ze­wnątrz wpro­wa­dza się mo­de­le sprzecz­ne z na­ro­do­wą tra­dy­cją, chrze­ści­jań­skim dzie­dzic­twem i sys­te­mem war­to­ści, któ­ry przez wie­ki kształ­to­wał na­szą tożsamość.

W swo­im orę­dziu Ka­rol Na­wroc­ki pod­kre­ślił rów­nież, że ro­zu­mie urząd pre­zy­den­ta nie ja­ko przy­wi­lej, lecz ja­ko od­po­wie­dzial­ność. „Je­stem pre­zy­den­tem po to, by słu­żyć spo­łe­czeń­stwu” – za­zna­czył, wy­raź­nie wska­zu­jąc, że je­go mi­sją bę­dzie dzia­ła­nie na rzecz do­bra wspól­ne­go, z po­sza­no­wa­niem dla tra­dy­cji, pra­wa na­tu­ral­ne­go i kon­sty­tu­cyj­nych wartości.

Na za­koń­cze­nie swo­je­go wy­stą­pie­nia pre­zy­dent Na­wroc­ki z mo­cą wy­po­wie­dział sło­wa: „Niech Bóg bło­go­sła­wi Pol­sce. Niech ży­je Pol­ska!” — na­da­jąc ca­łej uro­czy­sto­ści wy­miar nie tyl­ko pań­stwo­wy, ale i du­cho­wy, za­ko­rze­nio­ny w war­to­ściach bli­skich mi­lio­nom obywateli.

Ka­rol Na­wroc­ki za­stą­pił na urzę­dzie An­drze­ja Du­dę, któ­ry peł­nił funk­cję pre­zy­den­ta przez dwie ka­den­cje. Przed no­wym pre­zy­den­tem pięć lat spra­wo­wa­nia naj­wyż­sze­go urzę­du w państwie.

Śro­do­wi­ska pro-li­fe z na­dzie­ją pa­trzą na tę pre­zy­den­tu­rę, ocze­ku­jąc, że ochro­na ży­cia – od po­czę­cia do na­tu­ral­nej śmier­ci – nie bę­dzie pu­stym ha­słem, lecz re­al­nym obo­wiąz­kiem wy­ni­ka­ją­cym z kon­sty­tu­cyj­nej przysięgi.

Zgod­nie z za­pi­sa­mi Kon­sty­tu­cji, pre­zy­dent ma strzec jej po­sta­no­wień. To ozna­cza nie tyl­ko dba­nie o li­te­ry pra­wa, ale też o je­go du­cha – a ten mó­wi ja­sno: ży­cie ludz­kie za­słu­gu­je na ochro­nę od po­cząt­ku do końca.

 

jb

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj