Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Kapsuły śmierci

Sarco. Fot.: Global New Brunswick/Facebook

W Szwaj­ca­rii ofi­cjal­nie za­le­ga­li­zo­wa­no no­wą for­mę wspo­ma­ga­ne­go sa­mo­bój­stwa. Za­twier­dzo­ne zo­sta­ły kap­su­ły, w któ­rych oso­ba uru­cha­mia me­cha­nizm do­pro­wa­dza­ją­cy ją do śmierci.

Szwaj­ca­ra do­pu­ści­ła do użyt­ku urzą­dze­nie, któ­re po­ma­ga w sa­mo­dziel­nym prze­pro­wa­dze­niu eu­ta­na­zji. Pierw­sze urzą­dze­nia ma­ją po­ja­wić się na ryn­ku w 2022 r. Śmier­tel­na ma­szy­na no­si na­zwę Sar­co. Jej twór­cą jest au­stra­lij­ski na­uko­wiec dr Phi­lip Nit­sch­ke, dzia­łacz na rzecz le­ga­li­za­cji sa­mo­bój­stwa wspomaganego.

„Kap­su­łę moż­na od­wieźć w do­wol­ne miej­sce i umrzeć np. z wi­do­kiem na Al­py czy je­zio­ra”- prze­ko­nu­je twór­ca urządzenia.

Twór­ca ma­szy­ny uwa­ża, że każ­dy ma pra­wo de­cy­do­wać o swo­im ży­ciu i śmier­ci. Stwo­rzył Sar­co wy­łącz­nie z my­ślą o „ra­cjo­nal­nych oso­bach, któ­re po pro­stu nie chcą już dłu­żej żyć”. Przed uży­ciem ma­szy­ny wy­ko­nu­je się spe­cjal­ny test w in­ter­ne­cie, któ­ry spraw­dza przy­go­to­wa­nie da­nej oso­by do ode­bra­nia so­bie ży­cia, na­stęp­nie uak­tyw­nia kod do­stę­pu do Sarco.

Po wej­ściu do kap­su­ły wci­ska się spe­cjal­ny przy­cisk po któ­rym roz­le­ga się ko­mu­ni­kat in­for­mu­ją­cy o utra­cie przy­tom­no­ści. Wnę­trze urzą­dze­nia ma wy­peł­nić się cie­kłym azo­tem, gdzie do­cho­dzi do ob­ni­że­nia tem­pe­ra­tu­ry oraz zmniej­sze­nia po­zio­mu tle­nu. Oso­ba znaj­du­ją­ca się w kap­su­le umie­ra w cią­gu kil­ku mi­nut. Ist­nie­je moż­li­wość ste­ro­wa­nia kap­su­łą po­przez ru­chy ga­łek ocznych lub głosowo.

„Śmierć na­stę­pu­je od­po­wied­nio przez nie­do­tle­nie­nie i hi­po­kap­nię, czy­li ob­ni­że­nie ci­śnie­nia par­cjal­ne­go dwu­tlen­ku wę­gla we krwi. Bez pa­ni­ki, bez du­sze­nia się” – mó­wił dr Nit­sch­ke w roz­mo­wie z por­ta­lem swissinfo.ch.

Sa­mo­bój­stwa wspo­ma­ga­ne do­pusz­czo­ne są w Ho­lan­dii, Szwaj­ca­rii, Bel­gii, Luk­sem­bur­gu, Ka­na­dzie czy Ko­lum­bii, a tak­że w nie­któ­rych sta­nach USA i w sta­nie Wik­to­ria w Australii.

Me­dy­cy­na po­win­na słu­żyć za­wsze ży­ciu. Na­wet kie­dy le­ka­rze są zda­nia, że nie mo­gą po­ko­nać cho­ro­by, po­win­ni ro­bić wszyst­ko, by zła­go­dzić cier­pie­nia pa­cjen­ta. Cho­ro­ba, sta­rość czy brak świa­do­mo­ści w ża­den spo­sób nie umniej­sza­ją god­no­ści oso­by. Eu­ta­na­zja sta­ła się jed­nym z dra­ma­tów ety­ki, któ­ra ro­ści so­bie pra­wo do de­cy­do­wa­nia o tym, kto ma żyć, a kto ma umrzeć. Mi­łość do cho­re­go jest praw­dzi­wie ludz­ką od­po­wie­dzią na cierpienie.

 

JB
Źró­dło: swissinfo.ch, opoka.org.pl

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj