Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Dramat dzieci surogatek

fot.: pixabay.com / Rainer Maiores

Prze­ra­ża­ją­ce sce­ny roz­gry­wa­ją się w Ki­jo­wie, gdzie dzia­ła le­gal­nie Kli­ni­ka Bio­Te­xCom. Pod tą na­zwą kry­je się Cen­trum Re­pro­duk­cji Lu­dzi. Z po­wo­du ko­ro­na­wi­ru­sa i za­mknię­cia gra­nic, za­mó­wio­ne wcze­śniej u ukra­iń­skich su­ro­ga­tek dzie­ci, nie zo­sta­ły ode­bra­ne. Te­raz dla kli­ni­ki set­ki pła­czą­cych no­wo­rod­ków sta­ły się nie­po­trzeb­nym to­wa­rem, z któ­rym nie wie­dzą co zrobić.

Ca­ła spra­wa zo­sta­ła na­gło­śnio­na przez wło­ską pra­sę, po tym jak ukra­iń­ska agen­cja po­śred­nic­twa umie­ści­ła fil­mik po­ka­zu­ją­cy łó­żecz­ka z 46 nie­mow­lę­ta­mi, cze­ka­ją­cy­mi na swo­je ro­dzi­ny. Na Ukra­inie jest co naj­mniej 500 ta­kich dzie­ci. Za­zwy­czaj klien­ta­mi tej kli­ni­ki są bo­ga­ci lu­dzie z ca­łej Eu­ro­py, któ­rzy wy­naj­mu­ją za­stęp­czą mat­kę tzw. su­ro­gat­kę do uro­dze­nia im dziec­ka. Pod­da­je się ona za­płod­nie­niu in vi­tro, a jej ro­la spro­wa­dza się do do­no­sze­nia cią­ży i do uro­dze­nia dziec­ka. Wszyst­ko jest za­gwa­ran­to­wa­ne umo­wą i pil­no­wa­ne przez praw­ni­ków. Ta­kie dziec­ko na­stęp­nie jest od­da­wa­ne za­ma­wia­ją­cym. Ob­ostrze­nia pan­de­mii ko­ro­na­wi­ru­sa unie­moż­li­wi­ły za­gra­nicz­ne po­dró­żo­wa­nie. Za­mó­wio­ne no­wo­rod­ki nie zo­sta­ły ode­bra­ne, a kli­ni­ka nie wie co da­lej z ni­mi zrobić.

W wie­lu kra­jach su­ro­ga­cja jest za­ka­za­na, ale nie na Ukra­inie, któ­ra sta­ła się li­de­rem w tej dzie­dzi­nie. Su­ro­ga­cja kosz­tu­je tam znacz­nie mniej niż w in­nych kra­jach świa­ta. W fol­de­rach kli­ni­ki moż­na zna­leźć zdję­cia uśmiech­nię­tych dzie­ci z in­for­ma­cją, że „je­den ta­ki” oka­zyj­nie kosz­tu­je tyl­ko 9900 eu­ro. W opu­bli­ko­wa­nym w sie­ci fil­mi­ku wy­sto­so­wa­ny zo­stał apel do klien­tów, któ­rzy za­mó­wi­li dzie­ci, aby zwró­ci­li się do swo­ich rzą­dów o moż­li­wość wy­da­nia spe­cjal­ne­go po­zwo­le­nia umoż­li­wia­ją­ce­go im wy­jazd na Ukra­inę i ode­bra­nie „to­wa­ru”, za któ­ry już za­pła­ci­li. Kli­ni­ka nie ma co zro­bić z no­wo­rod­ka­mi, a ma­ga­zy­no­wa­nie ta­kie­go „to­wa­ru” spo­ro kosz­tu­je. Po­za tym, gdy dzie­ci pod­ro­sną, kli­ni­ka nie ma żad­nej gwa­ran­cji ich od­bio­ru. Z Cen­trum Re­pro­duk­cji Lu­dzi w du­żej mie­rze ko­rzy­sta­ją śro­do­wi­ska homoseksualne.

W więk­szo­ści państw eu­ro­pej­skich su­ro­ga­cja jest cał­ko­wi­cie za­ka­za­na m.in. w Pol­sce, Au­strii, Buł­ga­rii, Chor­wa­cji, Da­nii, Es­to­nii, Fin­lan­dii, Fran­cji, Niem­czech, Wło­szech, Nor­we­gii i Hiszpanii.

Ko­rzy­sta­nie z umów o su­ro­ga­cję jest prze­stęp­stwem, za któ­re w np. Pol­sce gro­zi na­wet do 5 lat po­zba­wie­nia wol­no­ści i wy­so­ka grzyw­na. Od­po­wie­dzial­ność po­no­si za­rów­no mat­ka, jak i oso­ba przyj­mu­ją­ca dziecko.

Umo­wy o su­ro­ga­cję sto­ją w sprzecz­no­ści z Kon­wen­cją o ochro­nie praw czło­wie­ka i god­no­ści isto­ty ludz­kiej w dzie­dzi­nie za­sto­so­wa­nia bio­lo­gii i me­dy­cy­ny oraz Kon­wen­cją o sta­tu­sie dziec­ka po­za­mał­żeń­skie­go. Są tak­że sprzecz­ne z pra­wem mię­dzy­na­ro­do­wym – pro­to­ko­łem fa­kul­ta­tyw­nym do Kon­wen­cji ONZ o pra­wach dziec­ka oraz Kon­wen­cją ha­ską o przy­spo­so­bie­niu międzynarodowym.

Pra­gnie­my za­uwa­żyć, że ta­kie przed­mio­to­we trak­to­wa­nie dzie­ci jest du­żą nie­go­dzi­wo­ścią. Su­ro­ga­cja jest wiel­kim nad­uży­ciem me­dy­cy­ny i pra­wa. Jest nie­do­pusz­czal­nym wy­ko­rzy­sta­niem cia­ła ko­bie­ty w ce­lach ko­mer­cyj­nych, a tak­że na­ra­ża dziec­ko i mat­kę na uszczer­bek psy­chicz­ny. War­to pod­kre­ślić fakt utra­ty czę­ści za­rod­ków ludz­kich w pro­ce­sie za­płod­nie­nia in vi­tro su­ro­gat­ki, gdzie po­świę­ca się in­ne dzie­ci, aby uro­dzi­ło się to jed­no. Su­ro­ga­cja wy­raź­nie na­ru­sza god­ność ludz­kiej pro­kre­acji. Przy­ro­dzo­na god­ność czło­wie­ka mó­wi o tym, że czło­wiek nie mo­że być ani środ­kiem ani przed­mio­tem dla in­nych. To in­stru­men­tal­ne trak­to­wa­nie ko­bie­ty i dziec­ka. Ko­mi­sja Epi­sko­pa­tów Wspól­no­ty Eu­ro­pej­skiej (COMECE) mó­wi jed­no­znacz­nie, że ta­kie for­my ma­cie­rzyń­stwa za­stęp­cze­go są ata­kiem na ludz­ką god­ność osób w nim uczest­ni­czą­cych. Pod­kre­śla, że prak­ty­ka ta wią­że się z han­dlem ludź­mi w ce­lach re­pro­duk­cyj­nych. Za­ak­cen­to­wa­no, że w tej pro­ce­du­rze za­rów­no ko­bie­tę, jak i dziec­ko, trak­tu­je się ja­ko przed­mio­ty umo­wy handlowej.

Ma­cie­rzyń­stwo po­win­no być trak­to­wa­ne ja­ko bez­cen­ny dar. Żad­ne dziec­ko nie po­win­no zo­stać po­zba­wio­ne swo­jej ro­dzo­nej matki.

 

JB

źró­dło: wpolityce.pl

 

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj