Karmienie naturalne – to coś więcej niż karmienie „z piersi”. Jest ono zgodne z fizjologią, umożliwia dostosowanie produkcji pokarmu matki do potrzeb dziecka, wydłuża okres blokowania owulacji.
Aby je stosować, trzeba wiedzieć, jak przystawiać dziecko do piersi, odczytywać wczesne sygnały jego głodu czy objawy sytości. W przeszłości istniał tylko jeden sposób karmienia niemowląt – wyłącznie piersią (matki lub mamki). Dziś często jedne kobiety dokarmiają butelką (swoim pokarmem lub sztuczną mieszanką), drugie pozwalają dzieciom spać w nocy 6, 8, a nawet 10 godzin, inne karmią przez kapturki… Jest to nadal karmienie piersią (pełne lub przynajmniej częściowe). Ale czy to jest nadal karmienie naturalne i ma taki sam wpływ na fizjologię kobiet? Czy laktacja ma szansę w takich przypadkach „naturalnie” się utrzymać? Czy będzie hamować owulację? Czy w pełni chroni przed chorobami kobiecymi w przyszłości np. osteoporozą? Odpowiedzi na te pytania nie są jednoznaczne, ponieważ wiele zależy np. od udziału karmienia piersią w stosunku do ilości mieszanki.
Warto pamiętać, że karmienie naturalne to coś więcej niż karmienie „z piersi”. Oznacza ono, że:
- zostało rozpoczęte jak najszybciej po porodzie (do dwóch godzin),
- od pierwszej doby dziecko nie otrzymuje żadnego posiłku ani płynów oprócz mleka matki (bez kapturków),
- od pierwszej doby dziecko dostaje pierś na żądanie, ale nie rzadziej niż 8 razy na dobę, a przerwy w karmieniu wynoszą najwyżej 2–3 godziny w dzień i 3–4 godziny w nocy; całkowity czas wszystkich karmień w czasie doby nie jest krótszy niż 100 minut,
- nie stosuje się smoczka „uspokajacza” do końca szóstego tygodnia życia,
- utrzymuje się karmienie w przypadku choroby matki lub dziecka,
- karmi się wyłącznie piersią przez pierwsze 6 miesięcy,
- rozszerzanie diety odbywa się stopniowo. Rozpoczyna się od niewielkich ilości. Do końca pierwszego roku życia dziecka karmienie piersią jest głównym źródłem pożywienia; po pierwszym roku jest uzupełnieniem diety, sztuczne mieszanki nie stanowią żywności uzupełniającej,
- karmienie kontynuuje się do ukończenia przez dziecko 2 lat lub dłużej.
Karmienie piersią nie do końca zgodne z powyższymi zasadami nie jest złe. Ma ono miejsce, gdy:
- matka dostała błędne instrukcje np. że dziecko w nocy ma spać, a nie jeść; że dziecko karmi się na żądanie, więc gdy śpi, to go nie budzimy; że takimi brodawkami, jakie ma, dziecka nie wykarmi i „musi” stosować kapturki,
- sytuacja zdrowotna matki i/lub dziecka jest trudna np. ciąża przebiegała z komplikacjami, poród był trudny, konieczne było leczenie/zabiegi matki i/lub dziecka po porodzie. W takiej sytuacji sukcesem jest to, że kilka razy dziennie przystawia się dziecko do piersi, że jest laktacja (czasami nawet obniżona), że dziecko chwyta pierś, choćby przez kapturki. W pewnych trudnych sytuacjach kapturki pomagają w przywróceniu karmienia bezpośrednio z piersi,
- kobieta sama dokonuje wyboru. Jej dziecko śpi, a ona chce się wysypiać, więc nie widzi powodu, żeby ten rytm zmieniać.
Iwona Koprowska