Tylko życie ma przyszłość!

dr inż. Antoni Zięba

Szukaj
Close this search box.

Atak na życie

Parlament Europejski. Fot.: Commons.wikimedia.org /Matthias vd Elbe

Z Mag­da­le­ną Gu­ziak-No­wak, dy­rek­to­rem ds. edu­ka­cji Pol­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Obroń­ców Ży­cia Czło­wie­ka, roz­ma­wia Agniesz­ka M. Domańska.

Par­la­ment Eu­ro­pej­ski za­jął się kon­tro­wer­syj­nym ra­por­tem Ma­ti­cia. Cze­go do­ty­czy ten dokument?

W tej spra­wie trze­ba pod­kre­ślić dwie naj­waż­niej­sze rze­czy. Po pierw­sze, ra­port za­ty­tu­ło­wa­ny „Sy­tu­acja zdro­wia sek­su­al­ne­go i re­pro­duk­cyj­ne­go oraz praw UE z per­spek­ty­wy zdro­wia ko­biet” chor­wac­kie­go po­li­ty­ka woj­sko­we­go Fre­da Ma­ti­cia, któ­ry za­sia­da w struk­tu­rach Par­la­men­tu Eu­ro­pej­skie­go, pro­po­nu­je ko­lej­ny kul­tu­ro­wy i praw­ny prze­wrót. Ma on po­le­gać na tym, by po wie­lu pró­bach, w koń­cu na­zwać abor­cję pra­wem czło­wie­ka, że­by ten tzw. za­bieg był trak­to­wa­ny ja­ko za­si­łek zdro­wot­ny. Ra­port Ma­ti­cia po­twier­dza, że śro­do­wi­ska pro­abor­cyj­ne i skraj­nie le­wi­co­we przez ostat­nie la­ta kła­ma­ły nam pro­sto w oczy, mó­wiąc o tym, że abor­cja jest uzna­wa­na za pra­wo czło­wie­ka. Wy­stę­pu­jąc z tak ide­olo­gicz­nym do­ku­men­tem, przy­zna­ją, że do tej po­ry abor­cja w żad­nej mie­rze nie mia­ła ta­kie­go sta­tu­su praw­ne­go, ani w pra­wie mię­dzy­na­ro­do­wym, ani w pra­wie unij­nym. Po­nad­to w do­ku­men­tach ONZ pra­wo do abor­cji nie jest przed­sta­wia­ne ja­ko pra­wo czło­wie­ka czy pra­wo ko­biet, za­wsze jest uj­mo­wa­ne w kon­tek­ście kon­tro­li uro­dzeń, al­bo in­stru­men­tów po­li­ty­ki finansowej.

Dru­gą kwe­stią jest to, że le­wi­co­wi po­li­ty­cy zno­wu prak­ty­ku­ją tzw. fał­szy­wą le­gi­ty­mi­za­cję, bo Unia Eu­ro­pej­ska nie ma praw­nych pod­staw, że­by zaj­mo­wać się kwe­stia­mi do­ty­czą­cy­mi abor­cji. Po­dob­nie jak le­karz nie mo­że wy­sta­wić man­da­tu za prze­kro­cze­nie pręd­ko­ści w te­re­nie za­bu­do­wa­nym, po­nie­waż nie na­le­ży to do je­go kom­pe­ten­cji. Unij­na ko­mi­sarz ds. rów­no­ści He­le­na Dal­li, otwie­ra­jąc w li­sto­pa­dzie jed­ną z de­bat po­świę­co­nych rze­ko­me­mu re­pre­sjo­no­wa­niu ko­biet w Pol­sce, po­wie­dzia­ła wprost, że „z praw­ne­go punk­tu wi­dze­nia ja­sne jest, że Unia Eu­ro­pej­ska nie ma kom­pe­ten­cji, je­śli cho­dzi o pra­wo do abor­cji w pań­stwie człon­kow­skim. Prze­pi­sy praw­ne w tej dzie­dzi­nie le­żą w ge­stii da­ne­go pań­stwa członkowskiego”.

Czy pod ha­słem zdro­wia i praw ko­biet znów kry­ją się zu­peł­nie in­ne postulaty?

Ten ra­port jest wła­ści­wie ema­na­cją żą­dań pro­abor­cyj­nych. Po­li­tyk, któ­ry za nim stoi, wzy­wa m.in. do uzna­nia tzw. bez­piecz­ne­go do­stę­pu do abor­cji w nie­ogra­ni­czo­nym za­kre­sie, do opie­ki zdro­wot­nej mat­ki – co jest po­stu­la­tem bar­dzo szla­chet­nym, ale po­mi­ja się kon­se­kwen­cje zdro­wot­ne abor­cji dla ko­bie­ty. Po­ja­wia się też po­stu­lat edu­ka­cji sek­su­al­nej, któ­ra w uję­ciu tych śro­do­wisk jest na­chal­ną i wul­gar­ną sek­su­ali­za­cją dzie­ci i mło­dzie­ży. Po­nad­to, pro­jekt do­ma­ga się ogra­ni­cze­nia wol­no­ści su­mie­nia i wy­zna­nia po­przez znie­sie­nie klau­zu­li su­mie­nia w kwe­stii aborcji.

Jed­nak w tej spra­wie pod­no­szą się ko­lej­ne gło­sy sprzeciwu?

W kon­tek­ście te­go ra­por­tu od­zy­wa­ją się róż­ne śro­do­wi­ska eu­ro­pej­skie, co mnie oso­bi­ście bar­dzo cie­szy. Za­pro­te­sto­wa­ła mło­dzież au­striac­ka, or­ga­ni­zu­jąc Marsz dla Ży­cia i za­chę­ca­jąc do wy­sy­ła­nia e‑maili o od­rzu­ce­nie ra­por­tu. Sprze­ciw wy­ra­zi­li mal­tań­scy le­ka­rze z or­ga­ni­za­cji Do­ctors for Li­fe (red. Le­ka­rze dla ży­cia), któ­rzy chcą za­wal­czyć o klau­zu­lę su­mie­nia. Sze­reg uwag i ar­gu­men­tów do pro­jek­tu re­zo­lu­cji przed­sta­wi­ła też Ko­mi­sja Epi­sko­pa­tów Wspól­no­ty Eu­ro­pej­skiej (COMECE).

A jak Pol­ska wy­pa­da na tle in­nych kra­jów w kwe­stii ochro­ny zdro­wia kobiet?

Nie­wąt­pli­wie dys­ku­sja, któ­ra to­czy­ła się w Pol­sce przez ostat­nie mie­sią­ce, przy­czy­ni­ła się do po­wsta­nia te­go ra­por­tu, w któ­rym slo­gan „pra­wa ko­biet” od­mie­nia­ny jest przez wszyst­kie przy­pad­ki. Je­śli unij­ni po­li­ty­cy fak­tycz­nie chcą zro­bić coś do­bre­go dla ko­biet, po­win­ni od­wie­dzić Pol­skę i przyj­rzeć się pew­nym stan­dar­dom, któ­re wy­róż­nia­ją nas na tle eu­ro­pej­skim. Wciąż ma­my kom­plek­sy wo­bec in­nych państw Eu­ro­py, zu­peł­nie nie­po­trzeb­nie. Nie­wie­le osób wie, że Pol­ska ma jed­ne z naj­lep­szych wskaź­ni­ków opie­ki oko­ło­po­ro­do­wej oraz je­den z naj­niż­szych wskaź­ni­ków śmier­tel­no­ści ko­biet i śmier­tel­no­ści dzie­ci pod­czas po­ro­dów. Je­ste­śmy jed­nym z li­de­rów, je­śli cho­dzi o ope­ra­cje kar­dio­lo­gicz­ne prze­pro­wa­dza­ne na ser­cach dzie­ci w ło­nach ma­tek. Ma­my pięć spe­cja­li­stycz­nych ze­spo­łów, któ­re ope­ru­ją we­wnątrz­ło­no­wo wie­le scho­rzeń (na NFZ). A je­śli cho­dzi o edu­ka­cję sek­su­al­ną, weź­my pod uwa­gę da­ne nie­za­leż­nych in­sty­tu­cji, np. Eu­ro­sta­tu, do­ty­czą­ce licz­by ciąż u na­sto­la­tek, licz­by po­wtór­nych abor­cji u na­sto­la­tek, licz­by za­ka­żeń cho­ro­ba­mi prze­no­szo­nych dro­gą płcio­wą u na­sto­lat­ków czy za­pa­dal­no­ści na HIV/AIDS. Kie­dy przyj­rzy­my się obiek­tyw­nym wskaź­ni­kom, oka­zu­je się, że Pol­ska wy­pa­da o wie­le ko­rzyst­niej niż Szwe­cja, Niem­cy czy Wiel­ka Bry­ta­nia. To in­ne kra­je mo­gły­by uczyć się od nas.

Dla­cze­go ra­port Ma­ti­cia po­wi­nien bu­dzić nasz du­ży niepokój?

Z punk­tu wi­dze­nia na­szej nie­za­leż­no­ści, bar­dzo waż­ne jest, by­śmy za­trosz­czy­li się o te kwe­stie. Je­śli za­pis mó­wią­cy, że abor­cja jest pra­wem czło­wie­ka, fak­tycz­nie po­ja­wi się w pra­wie eu­ro­pej­skim, bę­dzie to prze­kro­cze­nie ko­lej­nej gra­ni­cy. Póź­niej ide­olo­dzy gen­der czy piew­cy re­wo­lu­cji sek­su­al­nej nie za­trzy­ma­ją się już przed ni­czym. Oso­by, któ­rym za­le­ży na ta­kiej wi­zji świa­ta, zy­ska­ją in­stru­ment praw­ny, do któ­re­go mo­gły­by się od­wo­ły­wać, a któ­re­go w tym mo­men­cie nie mają.

Mó­wi się o abor­cji czy prze­ry­wa­niu cią­ży. Jak­kol­wiek by­śmy te pro­ce­sy na­zwa­li, pod­mio­tem ca­łej tej dys­ku­sji jest czło­wiek, któ­ry choć na naj­wcze­śniej­szym eta­pie ży­cia jest zu­peł­nie za­leż­ny od or­ga­ni­zmu mat­ki i nie po­tra­fi funk­cjo­no­wać bez jej po­mo­cy, jest prze­cież w peł­ni ufor­mo­wa­ny ge­ne­tycz­nie. To czło­wiek, któ­ry od 7. ty­go­dnia ży­cia ma swo­im cie­le obec­ne re­cep­to­ry bó­lu, a od 20. ty­go­dnia są one obec­ne w ca­łym je­go or­ga­ni­zmie. To dziec­ko, któ­re od­su­wa się od igły, gdy ta ma np. prze­bić je­go po­wło­ki brzusz­ne, kie­dy jest pod­da­wa­ne in­wa­zyj­nym ba­da­niom le­kar­skim, bo jest to dla nie­go nie­przy­jem­ny bo­dziec ze­wnętrz­ny, co mo­że­my za­ob­ser­wo­wać na mo­ni­to­rze ul­tra­so­no­gra­fu. Tym­cza­sem wie­le osób się­ga po ter­mi­no­lo­gię me­dycz­ną i mó­wi „em­brion”, „płód” po to, by czło­wie­ka, o któ­rym jest mo­wa, zde­hu­ma­ni­zo­wać. Sprze­ciw wo­bec ra­por­tu Ma­ti­cia, to ko­lej­ny krok w wal­ce o pod­sta­wę na­szej cy­wi­li­za­cji. A jest to wal­ka do­słow­nie na śmierć i ży­cie, po­nie­waż abor­cja by­ła, jest i bę­dzie naj­wyż­szą for­mą przemocy.

Je­śli za­pis mó­wią­cy, że abor­cja jest pra­wem czło­wie­ka, fak­tycz­nie po­ja­wi się w pra­wie eu­ro­pej­skim bę­dzie to prze­kro­cze­nie ko­lej­nej granicy.

Udostępnij
Tweetnij
Wydrukuj