Dziś, 18 listopada przypada 100 rocznica tragicznego zalegalizowania aborcji przez Związek Sowiecki. Legalizacja zabijania nienarodzonych dzieci doprowadziła do największego ludobójstwa w historii. Historycy szacują, że legalizacja zabijania przyczyniła się do około 2,5 miliarda aborcji na całym świecie.
Legalizacji aborcji dokonała bolszewicka Rosja, uzasadniając przyzwolenie na zabijanie dzieci nienarodzonych rosnącą liczbą ofiar wśród kobiet, które poddawały się nielegalnym zabiegom aborcji. 18 listopada 1920 roku komunista Włodzimierz Lenin, po zwycięstwie rewolucji bolszewickiej zrealizował swoją wcześniejszą dyrektywę, aby „domagać się bezwarunkowego zniesienia wszystkich ustaw ścigających sztuczne poronienia”.
Michael Haynes amerykański publicysta przytacza statystki pokazujące, jaki wpływ miała legalizacja zabijania nienarodzonych dzieci w Związku Sowieckim. Według sowieckiego dekretu z 1920 r. aborcja była powszechnie dostępna za darmo, pod warunkiem, że została przeprowadzona przez lekarza. W samej tylko Moskwie w 1922 r. na 35 320 urodzeń przeprowadzono 7 969 aborcji, później liczba przeprowadzanych śmiercionośnych zabiegów gwałtownie wzrastała: np. w 1925 r. w Moskwie odnotowano 18 071 aborcji na 57 537 urodzeń, zaś w 1926 r. przeprowadzono w Moskwie aż 31 986 aborcji.
Wpływ aborcji w znacznym stopniu nadszarpnął stabilnością rodziny i społeczeństwa w Rosji. W roku 1936 Stalin zdecydował o wprowadzeniu zakazu aborcji. Zakaz nie był całkowity, ponieważ przewidywał dopuszczalność zabijania nienarodzonych w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety oraz możliwości dziedziczenia poważnej choroby rodziców. W latach powojennych, od 1950 do 1980 r., każdego roku przeprowadzano w ZSRR ok. 6 do 7 milionów aborcji. Rosja obecnie ma około 412 aborcji na 1000 żywych urodzeń.
Drugim przywódcą europejskim, który doprowadził do legalizacji aborcji w swoim kraju był Adolf Hitler. Dążył on do utworzenia czystej, biologicznie mocnej „rasy panów”. W 1933 roku doprowadził do legalizacji zabijania niemieckich nienarodzonych dzieci, które posiadały lub mogły posiadać wady wrodzone.
W Polsce 9 marca 1943 r. po raz pierwszy prawnie narzucono pełną legalizacje aborcji. Wówczas hitlerowski okupant wydał rozporządzenie zezwalające Polkom na nieograniczone żadnymi sankcjami zabijanie polskich nienarodzonych dzieci, jednocześnie podnosząc karę – do kary śmierci włącznie – za zabicie niemieckiego nienarodzonego dziecka. Hitler poprzez aborcję chciał kontrolować populację podbitych narodów, mówił: „W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”. Hitler groził także: „osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych”. Po zakończeniu II wojny światowej anulowano hitlerowskie rozporządzenia i przywrócono polskie ustawodawstwo przedwojenne, chroniące życie poczętych dzieci.
Po raz drugi w Polsce zalegalizowano aborcję 27 kwietnia 1956 r. W warunkach terroru komunistycznego ludzie wprowadzeni do Sejmu (w 1952 r.) przez ludobójcę Stalina, dopuścili możliwość zabijania dzieci. Ta ustawa obowiązywała do 1993 r, wtenczas została uchwalona nowa ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
Życie ludzkie zaczyna się od poczęcia, aborcja natomiast jest zabójstwem niewinnego człowieka. Dziecko nie jest częścią organizmu kobiety, jest bytem absolutnie odrębnym , posiadającym odrębne narządy, często inną grupę krwi, a przede wszystkim inny kod genetyczny. Poczęte dziecko, jak każdy człowiek, ma prawo do życia!
Jakże trafne i prawdziwe są słowa św. Matki Teresy z Kalkuty, laureatki Pokojowej Nagrody Nobla, wypowiedziane w 1994 roku podczas międzynarodowej konferencji ONZ w Kairze. Matka Teresa tak przedstawiła konsekwencje legalizacji zbrodni aborcji: „Wiele razy powtarzałam – i jestem tego pewna – że największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali?”.
JB
Źródło: blog.pro-life.pl, LifeSiteNews.com